#19 Choroba.

1.4K 146 9
                                        

-Masz rację. – Joka wydusiła to przez zaciśnięte gardło.

-W czym?

-We wszystkim.

-Nie prawda.

-Jak to ?

-Nie miałem racji, kiedy cię raniłem.- Przyciągnąłem ją do siebie i mocno przytuliłem.

-Napijmy się kawy i porozmawiajmy.

-Jestem za.- To nie brzmiało jak ja teraźniejszy. To brzmiało jak ja z czasów dzieciństwa.- Co z twoimi oczami i gorączką?

-Bezpośredni jesteś co?- Odetchnęła i zaczęła mówić.- Powiedzmy, że mam małe kłopoty ze zdrowiem.

-Nie prawda!

-Hęęę..a ty skąd to wiesz co?

-Zemdlałaś, bo nie mogłaś oddychać prawda?

-Tak, ale..ale?

-Cicho teraz ja mówię! Twoje oczy są z tym powiązane..hmm...nikt nie odkrył co to za choroba prawda? Jesteś zdana sama na siebie.

-Tak. Moje oczy są całkiem zdrowe. Tylko czasami jak się zdenerwuję to tak mam, że nic nie widzę. A problemy ze zdrowiem ogólnym mam od dziecka. Jeszcze coś ?

-Tak. –Przełknąłem ślinę. Serce nie przestawało bić.- Pokażesz mi ręce?

-Dlaczego?

-Chce zobaczyć jak bardzo cierpiałaś i ile razy mnie potrzebowałaś a ja nie pomagałem.

Jej ręce były całe w bliznach. Postanowiłem, że już zawsze będę przy niej, bo..bo ja ją KOCHAM.

***

Jak wakacyjne szaleństwo, to dziś 4 rozdziały dodaje. Podoba się? Romanseł się rozwija. 

Proszę ładnie o kom. . Chce wiedzieć co wam w głowach siedzi. ;3

WOJNA ABSOLUTÓWOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz