# 15 O co chodzi?

1.5K 169 3
                                    

-Akashi, Akashi?

-yyyy..Gdzie ja jestem?

-W szpitalu. Obudziłeś się to dobrze. Twoi koledzy tu są.-Powiedział lekarz wychodząc z Sali.

-Koledzy? –Moje serce przyśpieszyło.- Tetsuya, Ryōta, Shintarō, Daiki i Atsushi. Co wy tu, tu robicie?

-Jak to przyszliśmy cię wspierać.

-Po tym wszystkim?

-Zawsze będziemy drużyną. Nie zapominaj o tym.

-Dziękuje, dziękuje wam wszystkim.

-Mam pytanie Akashi.

-Tak Tetsuya.

-Podobno 2 miesiące po naszym meczu znowu wróciłeś do złego wcielenia.

-Tak, to prawda.- Było mi żal Kuroko. Zawsze chciał mi pomóc.- Ale chyba po tym uderzeniu pioruna znów wróciłem do normalności. :)

-Tak się cieszę. Już zawsze bądźmy blisko siebie.

-Tetsku, no, n.. no co ty?.....-ZAKŁOPOTANIE-....Jasne, że zawsze będziemy.

-Hoi, Akashi.- Aomine w końcu zabrał głos.- Co to za dziuńa co tu przyszła się spytać jak się czujesz.

-JOKA TU BYŁA!! NADAL JEST..?- Na samo wspomnienie o niej moje serce zaczyna bić szybciej. Czemu?

-Zakochałeś się w niej czy co Akashi? Ty mój Misiaku...mrau!

-Kise za blisko....za blisko!- Akashi warknął na Kise jakby przytulanie się było czymś złym.

***

Teraz Akashi jest mniej sadystyczny. Łee ^^ Kocham go i tak.

CG musi być w opowiadaniu bo jakby inaczej.

WOJNA ABSOLUTÓWOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz