#2 17:17

3.1K 230 18
                                        

(Akashi)

-Witaj Ojcze.

-Witaj Akashi Seijuro. Jutro rozpoczyna się kolejny semestr.

-Tak, Ojcze.

-Masz mieć najwyższe oceny. Musisz wygrywać ZAWSZE!- Uderzył w biurko.

Serce Akashi'ego nie drgało nawet w takiej chwili. Był przyzwyczajony od dzieciństwa do takiego traktowania. ZAWSZE MUSIAŁ BYĆ NAJLEPSZY.

-Tak jak zawsze Ojcze. NIGDY NIE PRZEGRYWAM. - Czemu nie mam siły już tego mówić?

Poszedłem do pokoju. Jednak mój pokój nie wygląda normalnie. Zawsze musi się błyszczeć. Wszystko ma swoje miejsce. Pomimo wielkości mam w nim mało rzeczy. Ojciec nie lubi przepychu.

Od jutra to co każdego semestru. Nauka, ciągle nauka i precyzja w innych rzeczach.

(Joka)

To bez wątpienia był on. Wielki Akashi Seijuro.

-Ooo..jest dostępny.

*Może do niego napisze*

Nie, niech on napisze.

Joka dostępna.

KLIK,KLIK

17:17

Akashi : Nie jestem rozwydrzonym bachorem. Za to ty chyba tak skoro chodzisz w masce po ulicy. Nie miałaś prawa mnie powstrzymać. Mam nadzieje, że zrozumiałaś, bo nigdy się do ciebie więcej nie odezwę. A jeśli na mnie spojrzysz wydłubię ci oczy.

Wyświetlone:17:17

Jak śmiała mi nie odpowiedzieć. W takim razie POŻŁUJE TEGO. GIŃ SZMATO.


***

Akashi napisał WOW WOW, ale też przejawia agresję. ^^ Podoba się?

WOJNA ABSOLUTÓWOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz