Louis je drugie śniadanie z nadąsaną miną. Ale szansa na niespodziankę pomaga mu mieć siłę, by uśmiechać się do swojego tatusia za każdym razem i odpowiadać na pytania Li.
- Tatusiu, kiedy dostanę swoją niespodziankę? - Pyta łagodnie Louis, pocierając swe oczy.
- Po twojej drzemce, - Harry uśmiecha się i zanosi Louisa do jego pokoju. - Tu jest Ted i twój smoczek. Pośpij sobie troszeczkę, dziecinko.
- Branoc, tatusiu.
- Branoc.
~*~
- Więc, co to za niespodzianka? - Pyta Liam, kiedy Harry rzuca się na kanapę.
- Tak właściwie to muszę o tym z tobą porozmawiać. Czy Louis robi cokolwiek seksualnego, kiedy jest mały?
- Uhm, robił kiedy był z Zaynem. Nie ze mną oczywiście. Ty możesz.
- Więc, zatyczka analna jest w porządku?
- Tak, to wspaniałe. Louis - Boże - Liam rumieni się. - On lubi być wypełniony.
- Ah. - Harry uśmiecha się bezczelnie i kiwa głową sam do siebie. Wie, że może to wykorzystać na swoją korzyść.
- W takim razie pójdę przed kolacją. Wyglądasz na bardziej zdolnego do opieki nad nim.
- Dzięki, - Harry kiwa, relaksując się ponownie na kanapie, kiedy Louis śpi.
Rozmawiają o Niallu i Louisie przez krótką chwilę, nim śpiący Louis wytyka swoją głowę przez próg.
- Witamy szanownego pana, - Harry uśmiecha się, rozwierając swe ramiona. Louis wślizguje się w jego uścisk i ssie delikatnie swojego smoczka, kiedy ponownie zamyka swe oczy.
- Ktoś tu wciąż jest zmęczony, - zwraca uwagę Liam.
- Wstałem i chcę moją niespodziankę, - żąda Louis.
- Cóż, jeśli poleżymy na kanapie, a ty zaśniesz, dostaniesz po tym swoją niespodziankę. Jeśli nie, wtedy nie sądzę byś mógł dostać swoją nagrodę. Potrzebujesz tak dużo snu jak tylko ci się uda.
Dolna warga Louisa drży, a jego serce się rozpada, ponieważ stracił nagrodę, której nawet nie dostał. Kiwa głową i kładzie się smutny i cichy na na kanapie.
- Lou, - szepcze Harry, pocierając swą rękę w górę i dół boku Louisa. - Nie musisz być smutny, kochanie. Możesz wziąć jeszcze jedną drzemkę, by być gotowym na resztę. Wtedy możesz dostać swoją niespodziankę, - obiecuje Harry.
- Nawet jeśli zasnę tylko na pięć minut? - Pyta Louis z nadzieją. Harry chichocze i kiwa głową.
- Nawet jeśli zaśniesz tylko na pięć minut, - potwierdza Harry, całując go w czoła, dając mu się ponownie położyć.
~*~
Liam żegna się chwilę później, całując policzek Louisa i potrząsając rękę Harry'ego, nim wychodzi. Louis, pomimo swoich nalegań na dostanie niespodzianki, wciąż śpi półtorej godziny później.
- Tatusiu, - skomle, kiedy wstaje i przewraca się. - Niespodzianka teraz. Proszę, tatusiu.
- Jak sobie życzysz, kochanie.
Harry idzie i bierze torbę, którą Max przyniósł wcześniej, kładąc zawartość na kanapę.
Louis wstrzymuje oddech i podnosi to.
- Tatusiu, to jest ogromne! - stwierdza, będąc w całkowitym obłędzie przez śliczną zatyczkę.
- Wiem dziecinko. Sprawimy ci przyjemność i wypełnimy cię tym, prawda kochanie? - Harry uśmiecha się, zabierając od niego zabawkę i lubrykant. Rozbiera Louisa i składa delikatne pocałunek na jego gładkiej skórze.
- Ręce i kolana kochanie, wytknij ten piękny tyłeczek w powietrze, by tatuś mógł go widzieć. - Louis jęczy i przylega desperacko do Teda, robiąc to co Harry mu powiedział.
- Czy mój dobry chłopak jest gotowy na swoją nagrodę? - Uśmiecha się Harry.
- Tak, proszę tatusiu! - Błaga Louis.
Gdyby tylko wiedział co ma się stać...
CZYTASZ
Little Louis (tłumaczenie pl)
FanficLouis lubi się bawić zabawkami i pić gorące mleko z butelki oraz, gdy mówi mu się co ma robić, wtedy kiedy on przytula misia. Jego ostatni tatuś, Zayn, zostawił go w stosie misiów i łez. Długoletni przyjaciel Louisa Liam razem ze swoim chłopakiem...