Rozdział 48

3K 158 26
                                    

Harry i Louis wciąż są w stanie 'jesteśmy teraz narzeczonymi' jeszcze przez miesiąc po powrocie z Paryża. Ale wtedy Harry musi wrócić do pracy.

- Haz - mówi Louis, kiedy pije herbatę i je śniadanie, nim Harry idzie do pracy.

- Tak, kochanie? - Harry uśmiecha się.

- C-chcę zobaczyć moje siostry. Chcę zadzwonić do Lottie. To jedna rzecz z mojej przeszłości, której nie zakończyłem. A chcę móc kontynuować ją z tobą z całkowicie czystym kontem. Miejmy nadzieję, że będę również miał tak wiele z mojej rodziny ile mogę.

Harry położył swoje dłonie na tych Louisa.

- To wspaniale, kochanie. Jestem z ciebie taki dumny. Możemy to zrobić przed kolacją, kiedy wrócę do domu z pracy. Dobrze?

- Tak. Dziękuję za wspieranie mnie - tchnie Louis, uśmiechając się nieśmiało do niego.

- Pomogłeś mi z moją rodziną, zasługujesz na to samo, kiedy chodzi o twoją.

~*~

Louis spędza dzień z Liamem i Niallem, pokazując im zdjęcia z wakacji. Rumieni się, kiedy przypadkowo idzie za daleko i pokazuje im zdjęcie swojego tyłka w powietrzu z 'H' na każdym pośladku.

- Och, cholera. Tak bardzo przepraszam - jęczy, czując jak gorące są jego policzki. - Naprawdę, naprawdę przepraszam.

- Jest w porządku, Lou. - Niall chichocze. - Dobrze się wtedy bawiłeś?

- Tak, było wspaniale. - Louis uśmiecha się. - Chociaż chciałbym nie mieć reakcji alergicznej.

- Nic nie mogłeś na to poradzić, pchełko - uspokaja go Liam.

- Wiem.

- Nie mogę uwierzyć, że się pobieramy. Niall będziesz moim drużbą? - Pyta Louis podczas lunchu.

Liam jęczy. - Jestem obrażony. Dlaczego to ja nie będę twoim drużbą?

- Z przyjemnością będę twoim drużbą - rechocze Niall, pochylając się nad Liamem. Liam łagodnieje, obejmując Nialla w ramionach. Całuje jego głowę.

~*~

Harry odbiera go o trzeciej, zatrzymując się na kawę i dziękuje Niallowi i Liamowi, nim wychodzą.

- Dobrze się bawiłeś, dziecinko? - Pyta Harry, kiedy jadą do domu. Louis uśmiecha się i kiwa głową. - Co jadłeś na lunch?

- Pizzę i frytki. - Louis uśmiecha się.

- Chcesz pieczoną pastę z tuńczyka na obiad?

- Tak, proszę!

Louis bierze swój telefon i siada po cichu obok Harry'ego, czując nudności w swoim żołądku. Kiedy zaczyna dzwonić, Harry kładzie swoją dłoń na jego udzie.

- Cześć Lottie - wita się podenerwowany.

- Hej, Lou. Myślałam, że nie chcesz pozostać w kontakcie.

- Przepraszam. Życie było trochę gorączkowe - przeprasza. Harry całuje jego włosy i kładzie swoją głowę na tej Louisa.

- W porządku. Jak leci?

- Wspaniale. A co u was? Z dziewczynkami?

- Mamy się dobrze, dzięki. Ale um... mama ma teraz kolejnych bliźnaków, Lou. Masz kolejną małą siostrę jak i młodszego brata.

Louis jest zszokowany, nawet oniemiały.

- O mój Boże. Mogę ich zobaczyć?

- Będziesz to musiał zaaranżować z mamą, Lou - wzdycha.

Little Louis (tłumaczenie pl)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz