Harry śpi na niewygodnym krześle z zarzuconym na siebie cienkim kocem. Budzi się za każdym razem, sprawdzając Louisa, który łatwo przesypia noc.
Kiedy Louis się budzi, kaszle głośno, pocierając swoje oczy.
- Tatusiu - jęczy, wyciągając się do niego. Harry mamrocze coś, kiedy się budzi. Uśmiecha się śpiąco i całuje głowę Louisa.
- Dzień dobry, dziecinko. Jak się czujesz? - Pyta, kiedy strzela mu coś w kręgosłupie.
- Źle - dąsa się Louis.
- Oh, księżniczko. - Harry wzdycha smutno. - Chcesz, abym wezwał pielęgniarkę, aby przyszła i wszystko sprawdziła?
- Tak, proszę.
Harry dzwoni po pielęgniarkę, pocierając delikatnie nogę Louisa.
Przychodzi i majstruje przy jego kroplówce, dając mu kolejną dawkę epinefryny i mówi mu, że za chwilę przyniosą mu śniadanie.
- Kochanie, niedługo zrobią ci test na alergię.
- Co? - Pyta Louis.
- Zrobią wiele małych ukuć na twoich plecach i na każde zadraśnięcie zostanie nałożona kropelka z danym produktem. Jeśli jakaś rana zacznie cię swędzieć jesteś uczulony na jedzenie. Jeśli nie to nie jesteś uczulony. To jest po to aby to się już więcej nie stało.
Louis jęczy, kręcąc przecząco swoją głową.
- Hej, jest w porządku. Będę tutaj. Jak Ted się tutaj dostał? - Pyta Harry z chichotem, aby rozproszyć swojego chłopca, kiedy zauważa Teda na półce.
- Pielęgniarka go przeniosła. - Louis wydyma wargi. Harry kiwa głową i wręcza mu z powrotem jego misia. Całuje delikatnie jego policzek, uśmiechając się do niego.
- Kocham cię - szepcze.
- Kocham cię. - Louis się uśmiecha.
Wygląda blado i na zmęczonego, różowa wysypka podróżuje od ramienia do jego gardła. Louis pociąga nosem i wyciera swoje oczy.
- Przepraszam. Wakacje zrujnowane - jąka się Louis.
- Dziecinko, nie zniszczyłeś naszych wakacji. Jesteś chory, nic nie możesz na to poradzić. Więc tatuś robi to co zawsze robi i się tobą opiekuje. Jeśli szybko ci się polepszy wciąż będziemy mieć dwa lub trzy dni tutaj. Wszystko czego chcę to to, aby się tobie polepszyło.
- W porządku. - Louis wzdycha, zamykając swoje oczy.
Kiedy pielęgniarka przyszła po tym jak Louis zjadł śniadanie, Louis patrzy z niepokojem na Harry'ego.
- Możesz się przewrócić na bok, Louis? - Zapytała uprzejmie pielęgniarka. Louis spogląda w kierunku Harry'ego. Harry uśmiecha się delikatnie i pomaga Louisowi się przewrócić na lewy bok, twarzą do Harry'ego. Trzyma jego dłoń w dwóch swoich i całuje jego knykcie.
- No dalej, Lou. - Harry uspokaja go. - Bądź dzielny.
Kiedy pielęgniarka podciąga jego koszulę, Harry przytrzymuje ją z boku, kładąc swoją dłoń na talii Louisa. Jego palce poruszając się delikatnie, aby uspokoić drżącą skórę swojej dziecinki.
Za pierwszym razem, kiedy pielęgniarka kłuje jego skórę, Louis krzyczy, ciasno ściskając dłoń Harry'ego.
- Jest w porządku, kochanie.
- Ow! - Lamentuje Louis, próbując uciec.
- Louis, proszę nie kręć się - mówi cierpliwie pielęgniarka, uśmiechając się smutno do Harry'ego.
CZYTASZ
Little Louis (tłumaczenie pl)
Hayran KurguLouis lubi się bawić zabawkami i pić gorące mleko z butelki oraz, gdy mówi mu się co ma robić, wtedy kiedy on przytula misia. Jego ostatni tatuś, Zayn, zostawił go w stosie misiów i łez. Długoletni przyjaciel Louisa Liam razem ze swoim chłopakiem...