17. Raz trochę dobrze, a raz okropnie źle

58 10 3
                                    

Słysząc czyjś głos, odwrócił się, sięgnął po rękojeść miecza i spojrzał na tajemniczego.
-Kanclerz Palpatine? -zbladł, a rękojeść była już z przy pasie. Ten stał w czerwonych szatach.
-Witaj padawnie Omi-uśmiechnął się-i jak treningi?
-Cóż....nie narzekam, nawet bardzo dobrze idzie.
-Więc się tym ciesz póki jeszcze możesz-powiedział z chytrością i przeszedł obok niego.
-Zaraz! O co chodzi i jak tu się pan dostał?
-Wkrótce się przekonasz.
Przestraszony Kai wrócił na salę, chcąc zobaczyć co z mistrzynią. Nie wiedział co ma na myśli kanclerz. W życiu widział tylko go 5 razy na żywo, a tak to tylko w wiadomościach. Nie wiedział jaki Palpatine jest. Aayli nigdzie nie było. Zaczął biec korytarzem w jej poszukiwaniach. Mijając adeptów, pytał o nią, lecz nikt jej nie widział. Spotkał na swojej drodze Windu, którego jako ostatniego się spodziewał spotkać.
-Mistrzu Windu.. Mistrzu -mówił zdyszany-Gdzie jest mistrzyni Secura?!
-Widziałem ją ostatnio w hangarze. Ma misję. A co się stało.
-Kanclerz Palpatine jakoś dziwnie... Zachowywał się.
-Ale jak dziwnie?
-To nie ważne! Musimy zatrzymać mistrzynię.
Kai zaczął biec do hangaru co sił w nogach. Za nim podążał Windu. On dawno już o coś podejrzewał Kanclerza. Gdy się zjawili, było za późno. Aayla Secura ruszyła na misję kanonierkami.
-Dokąd lecą?!
-Nie wiem... Trzeba się spytać w dokach... Kai!
Młody zeskoczył na skrzynie z amunicją, a potem pomiędzy statkami biegł do budyneczku zarządzania dokami. Za nim równie zwinnie leciał Windu. Muszka dobił do drzwi i złapał za ramię klona.
-Ty! Mów do cholery gdzie leci ten krążownik z kanonierkami.Już!
-Na na Felucje....

Kai przestał rozmyślać o swoich byłych mistrzach. Drogą na Sullust była długa. Obok niego drzemał sobie Neimoidianin na miejscu drugiego pilota. Rozejrzał się, co przydatnego wziął Bed.
Żywność, woda, apteczki, blastery.... Astro droid, którego nazwał Jinx. "Chyba Bed nie miał dziewczyny" zaśmiał się Kai w myślach. Bał się też spotkania. Jak to będzie wyglądało. A może już leżą martwi na polu walki, bądź na prowizorycznym cmentarzysku? Westchnął ciężko. Cholera....wspomnienia wracają...

Jedi Rebelii - NieznanyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz