Rozdział 24

313 19 0
                                    

,,Oddalił się ode mnie o jakieś dziesięć kroków, 

wyjął pistolet z tylnej kieszenii wycelował go we mnie...''


Stałam jak wryta w podłogę. Ze strachem patrzyłam na jego rozbestwioną twarz. Za nim stało czterech umięśnionych mężczyzn, których ręce z pewnością potrafiłyby zmiażdżyć mi kości. W oczach Slade'a wybuchały iskry satysfakcji. Wiedziałam, że jest okropny, ale teraz nienawidziłam go jeszcze bardziej. Miałam nadzieję, że rozdział tej misji jest zamknięty. Skąd on do cholery wiedział, gdzie jesteśmy? Zmierzyłam go najbardziej morderczym wzrokiem, bo tylko na tyle mnie było stać i rzuciłam się w stronę tylnych drzwi. Nie moi drodzy, moje życie to nie jest film, nie pójdę na górę tak jak każda dziewczyna w opałach i nie będę się zamykać w łazience, jakbym miała jakieś wątpliwości czy trzech złych facetów może roznieść drzwi jednym kopnięciem. Nie miałam przy sobie broni. Jev stał już przy tylnych drzwiach i mi je otwierał. Zebrałam tyle sił w sobie ile potrafiłam, żeby sprintem pobiegnąć w głąb lasu. Co jakiś czas sprawdzałam, czy Jev za mną nadąża. Nie mógł przecież mi dorównać po urazach jakie doznał ostatnio na misji. Na chwile zwolniłam, żeby mnie dogonił i zaczerpnęłam przy okazji tchu.

- Gdzie jest Nate? - zapytałam sapiąc, zgięta w pół z dłońmi na kolanach.
- Ja... Nie mam pojęcia. Może pobiegł w drugą stronę. Pobiegłem od razu za tobą.- odpowiedział dusząc się. Usłyszałam szelest liści. Już nas doganiali. Kiedy miałam coś powiedzieć, ktoś rzucił się na mnie od tyłu. Silną ręką przyciskał mi twarz do ziemi. Usłyszałam szyderczy śmiech, którego właścicielem nie mógł być nikt inny jak tylko Slade.
- Jestem zaskoczony, że tak łatwo zabrać Howardowi jego ulubioną zabaweczkę. Wiedziałem, że nie trudno cię złapać, ale myślałem, że on będzie bardziej pilnował swoich skarbów.- przerwał, śmiejąc się.- Pokaż mi jej twarz.- powiedział chłodno, a mężczyzna, który cały czas mnie trzymał, mocno pociągnął mnie za włosy wyrywając część z nich.
- Dupek.- syknęłam wściekła i spojrzałam na Jeva, którego unieruchamiało dwóch innych mężczyzn.

- Jesteś taka zawzięta. Pokłady twojej energii kiedyś się kończą? – postanowiłam zignorować jego pytanie i zaczęłam:

- Jak nas znaleźliście? – zapytałam, grając na zwłokę.

- Od miesięcy śledzimy każdy samochód wynajęty przez Howard Company.- wyjaśnił zadowolony.

- Mike będzie tutaj za pięć minut i was rozniesie. Jeśli chcesz zyskać choć kilka dodatkowych z ostatnich godzin swojego życia, radzę zacząć już teraz uciekać w kierunku Grenlandii. – zaczęłam blefować, mając nadzieję, że Nate już wezwał pomoc i zaraz się tu zjawi.- Nie lubi zimnego klimatu.

- Jesteś taka urocza, ale traci mi się cierpliwość. – mówił irytującym głosem, sztucznie się uśmiechając. – Założyć jej worek na głowę i do samochodu, a tego tam zapakować na tyły w bagażniku. – jego pomocnicy pokiwali głową na znak, że zrozumieli polecenie. To była ostatnia szansa.

- Slade, czekaj! – wrzasnęłam w stronę jego odchodzących pleców majaczących w ciemności.

- Czego chcesz, księżniczko? – zapytał obracając się. Co oni mają z tą księżniczką? Gdybym tylko uwolniła się od tego śmierdzącego potem oprycha...

- Zostaw Jeva. Chciałeś mnie, masz to czego chciałeś. On nie jest ci potrzebny. – powiedziałam, ciężko oddychając.

- Mógłbym to zrobić, ale jedna zabawka więcej to lepsza zabawa. – zatarł ręce.

– Już nie mogę się doczekać.

******

Nie wiem kiedy straciłam przytomność, ale byłam niemal pewna, że czymś mnie odurzyli. Znajdowałam się w jakimś pustym magazynie. Poznałam to po zapachu stęchlizny i gipsu, który zapewne sypał się ze ścian. Wreszcie rozwiązali mi oczy. Powstrzymałam odruch, żeby zasłonić je przed rażącym światłem żarówki zawieszonej na drucie. Szarpałam się z nimi kiedy kazali mi usiąść na krzywym drewnianym krześle. Moje ręce przywiązano do oparcia krzesła. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Jev siedział na podłodze kilka metrów ode mnie po drugiej stronie ze spuszczoną głową. Jego nadgarstki były przytwierdzone łańcuchami do ściany.

Addictin' Game JB|FFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz