13. "Wspomnienia"

617 63 4
                                    

Rozdział, rozdział i jeszcze raz rozdział !

Ciesze się i to bardzo, że znalazły się jakieś osoby popierające mój pomysł z pisanie z czytelnikami :) Dziękuje osobą tym co już się zgłosiły bo mimo mojego początkowego nastawienie ciesze się, że ktoś chce brać w tym udział :)

Dedykacja dla Martyna_BB :*

_______________________

~ Angel ~

Nieraz w życiu są chwile, w których po prostu nie dajemy rady. Chcemy sie poddać, zniknąć. Wszystkie nasze kłamstwa wychodzą na jaw, a zakładanie kolejnych masek nic nie daje. Chcielibyśmy uciec od wszystkiego co nas otacza, ale nie możemy. Wszyscy nagle sie od nas odwracają. Wszystko nie idzie tak jak powinno, a my jesteśmy przyparci do muru. Nie mamy wtedy wyjścia. Musimy powiedzieć całą prawdę.

Stojąc na środku pokoju czułam jak mój ukochany oddala się ode mnie z każdą sekundą.

- Odpowiedz mi!

- Ja... Wiedziałam, że tak zareagujesz - powiedziałam cicho.

- Dlatego postanowiłaś mnie okłamywać?!

- Nie chciałam żeby twoje życie było zmarnowane. Musiałam to zrobić.

- Musiałaś zmienić całe moje życie w kłamstwo? - zapytał dla potwierdzenia.

- Gdyby nie ja, twoje życie byłoby zmarnowane!

- Więc mam ci za to dziękować? - zadrwił.

- Twoi rodzice byli pijakami! Bili cie! Mieli cie gdzieś! A ty byłeś prześladowany w szkole! Miałam cie tak zostawić?! - krzyknęłam - Zaopiekowałam sie tobą. Chciałam żeby twoje życie było lepsze niż to które miałeś. Byłam twoim stróżem, Liam. Nie mogłam cie zostawić z takimi ludźmi... Kupiłam wam dom, zahipnotyzowałam twoich rodziców, aby znaleźli prace i zmienili sie, a ty... Wymazałam ci wspomnienia i odeszłam. Co miałam zrobić?

W pokoju nastała cisza. Wszyscy patrzyli to na mnie, to na Liama.

- Chce odzyskać te wspomnienia - powiedział twardo.

- Liam...

- Chce je odzyskać - powtórzył.

- Jest ich za dużo, Liam - oznajmiłam.

- Nie obchodzi mnie to! Chce odzyskać moje wspomnienia - powiedział - Uszanuj moją decyzje i przywróć mi wspomnienia. Proszę.

Spuściłam głowę i westchnęłam. Po chwili podeszłam do niego i spojrzałam prosto w oczy.

- Wszystkie wspomnienia, które ja wykasowałam, powrócą. Będzie ich dużo. Za dużo. Bardzo możliwe, że zemdlejesz, ale nie martw się. To nic takiego - wyszeptałam. Liam nagle złapał się za głowę i prawie upadł. Złapałam go w ostatniej chwili.

- Spokojnie. To nic takiego - powiedziałam cicho. Powoli zaniosłam go do pokoju i położyłam na łóżku.

Podeszłam do okna i zasłoniłam zasłony, bo światło księżyca świeciło prosto na łóżko. Wyjęłam róże z dzbanka i położyłam obok Liama. Tak jak zawsze. Zeszłam na dół i wyjęłam z barku dwie butelki whisky oraz paczkę papierosów. Potem wyszłam z domu.

Tym razem stwierdziłam, że sie przejdę. W końcu spacer to zdrowie. W drodze na cmentarz wypiłam jedną z butelek i wypaliłam trzy papierosy. Jakby Gabriel mnie zobaczył to chyba by mnie zabił. Przeszłam przez cały cmentarz, i gdy odnalazłam nasz rodzinny grobowiec, weszłam do środka.

ZAWIESZONE || Exposed To Trial / L.P ▪ Book 2 ▪ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz