Z trudnościami ale jest !
Liczymy na wasze opinie na dole :)
Dedykacja dla aniusia123 przez, której komentarz ubolewam na wydarzeniami tego ff :c Ale i tak jest świetna :* :D
___________________________
~ Angel ~
To co się stało w kuchni, w ogóle nie powinno się zdarzyć. To była tylko chwila zapomnienia, i tyle. Nic więcej się nie stało. I nigdy więcej się nie stanie. Jedno jest pewne. Ktoś nas widział i będą z tego kłopoty. Pytanie brzmi: kto nas zobaczył? Czekając na wszystkich w korytarzu, zastanawiałam się kto może być potencjalnym podglądaczem.Opierałam się o ścianę i z tego całego stresu tupałam nogą, co chyba denerwowało osobę stojącą na przeciwko mnie.
- Masz jakiś tik nerwowy? - zapytał ze śmiechem.
- Ty chyba nie ogarniasz co się stało. Ktoś nas widział! - powiedziałam cicho. Michał podszedł do mnie i złapał za ręce.
- Weź głęboki oddech, bo zaraz spalisz dom - poinstruował mnie.
- Widzę, że we mnie wierzysz - zadrwiłam.
- Jak widać chyba za bardzo - uśmiechną się tak słodko. Dlaczego on musi być taki doskonały?!
- Ugh... Mógłbyś chociaż zapiąć koszule! - westchnęłam odwracając wzrok od jego klatki piersiowej- Specjalnie to robisz!
- Na co dzień nie nosze koszuli. To, że w ogóle ją założyłem to cud.
- Cudem to jesteś ty, ale to nie znaczy, że musisz się tym chwalić - oznajmiłam. Ja to powiedziałam na głos? Ale jestem głupia!Zaśmiał się i bardziej do mnie zbliżył. Miał satysfakcje z tego jak na mnie działa.
- Ty też nie jesteś najgorsza... - wzruszył ramionami ze śmiechem.
- Jesteś głupi! - zaśmiałam się, lekko uderzając zdrową ręką w jego klatkę.
- Właśnie. Jak się czujesz? - zapytał patrząc na moją rękę.
- Piecze - oznajmiłam.
- Nie będziesz prowadzić z poparzoną ręką - stwierdził.
- Daj spokój. Przecież nic mi nie jest...
- Tak, oczywiście... - zadrwił kiwając głową. Usłyszałam jak ktoś schodzi po schodach, ale Michał nie odsunął się ode mnie.
- Michał... - szepnęłam. Kulturalnie mnie olał i przytulił. Zaczął całować mnie w szyje, a jego ręka wędrowała po moich plecach w dół.
- Michał... - jęknęłam. Nosz kurde! Brakuje mi takiej czułości... - Ktoś idzie.
- An...? - usłyszałam, a Michał oderwał się ode mnie. Spojrzał na mnie zwycięsko.
- Ja prowadzę - wyszczerzył się i pokazał kluczyki. Szybko sprawdziłam swoje kieszenie. Zaśmiał się i wybiegł ucieszony z domu.
Spojrzałam na Nicol. Patrzyła na mnie tak... dziwnie. Wróciłam wzrokiem do drzwi. Chwila! On mi ukradł kluczyki!
- Co? Przecież... To było chamskie! - krzyknęłam zdesperowana.
- Co tam? - zapytał Harry, który dopiero co przyszedł.
- Zapytaj Angel - oznajmiła Nicol. Splotła ręce w koszyczek i spojrzała na mnie wymownie.
- Zostałam okradziona przez archanioła! - wyjaśniłam nadal zszokowana. Oboje spojrzeli na mnie zdziwieni. Chwile później przyszła reszta.
- Czuje się... Czuje się taka oszukana... - oznajmiłam zdołowana - Anioł okradł demona... To...
CZYTASZ
ZAWIESZONE || Exposed To Trial / L.P ▪ Book 2 ▪
FanfictionKochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czas...