Prolog

2.2K 123 20
                                    

 Moje życie rozpoczęło się jak każde inne. Radosna rodzina na przedmieściach, mama krzątająca się po kuchni, ojciec siedzący całe dnie w garażu i brat, który codziennie zabierał mi zabawki. Tak miało już być, a przynajmniej wydawało mi się, że tak już będzie. Jednak życie lubi nas zaskakiwać, zadawać nam niespodziewane ciosy, żeby sprawdzić, ile z nich będziemy w stanie znieść. Ten pierwszy cios, który nadszedł zupełnie niespodziewanie, przesądził nad całym moim, a w sumie naszym życiu. Nasi rodzice zginęli w wypadku, gdy ja miałam trzy lata, a mój brat sześć. Przez rok opiekę nad nami sprawowała nasza babcia, która już wtedy chorowała. Odeszła od nas roku później, na ciężki zawał serca. Był to cios drugi. Jeśli zastanawiacie się, gdzie lądują takie dzieci jak my, to do żadnego przyjemnego miejsca.

Będąc w domu dziecka od małego, nie poznałam co to prawdziwe święta, troszczący się rodzice. Jedną z osób, która o mnie tam dbała, był mój brat. Opuścił on to miejsce szybciej niż ja. Kolejnymi osobami, które pomagały mi przetrwać, byli moi znajomi, którzy jak się okazało, szybko potrafią wbić nóż w plecy.

Moja historia rozpoczyna się tuż przed osiemnastymi urodzinami.

Naszą siłą jest udawanie a udawanie to sztuka, którą każdy człowiek uczy się i dokształca

*********
Hejka! 


ErysipelasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz