czterdzieści sześć

4.7K 239 23
                                    

-Nic.-Wzruszył ramionami, a ja zamarłam na kilka sekund.
-Okej...ja ci mówię, że się w tobie zakochałam, ty mnie całujesz, zrywasz ze swoją dziewczyną, a teraz kiedy się pytam, co dalej mówisz mi, że nic. Jesteś totalnie beznadziejny, Cameron!
Poczułam, że łzy zabierają mi się w kącikach oczu. Jeszcze raz spojrzałam na chłopaka, oczekując odpowiedzi, ale nic nie usłyszałam.
-Kretyn.-Szepnęłam do siebie i wyszłam z salonu. Ruszyłam po schodach, ale poczułam szarpnięcie, więc stanęłam.
-Ami.-Zacisnęłam powieki i odwróciłam się.
-Mogłeś od razu powiedzieć, że nic do mnie nie czujesz, że nic z tego nie będzie!Ale jesteś zbyt wielkim dupkiem, który potrafi tylko ranić ludzi.
-Kurwa...Mandy, kocham cię, okej! Tego chciałaś? Też cię kurwa kocham. Dlatego cię pocałowałem i dlatego zerwałem z Faith!-Zaczął krzyczeć, a mi zaraz pojawiły się obrazy Larry'ego.Spojrzałam na niego z przerażeniem.
-Wyjdź stąd, Cameron.-Powiedziałam cicho, próbując wyrwać się z jego uścisku.-Wyjdź.
Chłopak wysłuchał mojej prośby i wyszedł z mojego domu.
Dopiero teraz poczułam, że cała się trzęse.
Powoli ruszyłam po schodach do pokoju i usiadłam na parapecie, próbując powstrzymać wspomnienia.
Oparłam głowę o ścianę i zasłoniłam ja dłońmi.
Wzięłam kilka głębszych oddechów i kiedy trochę się uspokoiłam wyciągnęłam papierosa z pączki leżącej obok.
Odpaliłam go i zaciagnęłam się.
Po chwili usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości.
Niechętnie zabrałam telefon do ręki i odblokowałam go.

Cammy: mowilem prawde

Cammy: kocham cie ami

Cammy: zrozumialem to

Cammy: jestem w tobie cholernie zakochany

Cammy: sprobujemy?

______________
mam nadzieje, że jestescie hepi
chciałam jeszcze to troche przetrzymac, ale wiem, ze nie wytrzymalibyscie hahahaha
wgl to sie mega mega jaram znowu, bo "one message" na 100% bedzie tłumaczone po angielsku (: ♡♡♡

brxxksh

one message//c.d. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz