me: nie martw się o mnie
me: dam sobie radę
me: albo nie
*nie wysłano*
Cammy: jak mam się nie martwić, kiedy moja przyjaciółka ma problemy, a ja nie mogę jej pomóc?
me: to urocze (:
Cammy: nie zmieniaj tematu
me: Cameron kurwa, dam sobie radę sama
Cammy: chce ci tylko pomóc Ami
Cammy: czemu odrzucasz moja pomoc?
me: bo wiem, ze i tak nic nie zdziałasz
Cammy: nie będe siedział bezczynnie
Cammy: przyjade do ciebie
Kilka razy przeczytałam ostatnią wiadomość.
On chce tu przyjechać. Specjalnie dla mnie. Jest taki kochany.me: nie Cam, to nie jest dobry pomysł
me: nie możesz tu przyjechać
Cammy: zrobie to
me: nie podam ci mojego adresu
Cammy: bede jeździł po Birmingham, dopóki cie nie znajde xx
me: Cammy...
Cammy: wiec to ty przyjedź do Chino Hills
me: to nie jest dobry pomysł
Cammy: dlaczego nie?
me: booo...
Cammy: nie masz argumentów
me: eww
Cammy: zgódź się
me: nie wiem Cameron
Cammy: prooooszeeee
me: kiedy?
Cammy: czyli się zgadzasz?!!
me: nie ekscytuj się tak (:
me: muszę to jeszcze przemyśleć
Cammy: idk, może za tydzień?
Tydzień? Jak on to sobie wyobraża? Co z moją "rodzinką"? I skąd wezmę pieniądze?
Chyba się trochę bałam tego spotkania.
Chociaż nie.
Ja byłam przerażona.
Prawie się nie znaliśmy. Nigdy go nie widziałam, nawet nie słyszałam, a mamy się spotkać.
To nie jest dobry pomysł.me: okej Cammy (:
Cammy: nie moge sie doczekać xx
me: ja też, tak bardzo chce cię przytulić xx
*nie wysłano*
me: wiadomo, w końcu odwiedzi cie królowa teczolandii we własnej osobie
Cammy: to będą najlepsze dni w twoim życiu
me: wiem xx
*nie wysłano*
me: pff, nie schlebiaj sobie
me: ja cie nawet nie lubie (:
Cammy: kochasz mnie
me: chyba tak
*nie wysłano*
me: taa jasne (: chyba w snach
Odłożyłam telefon na szafkę nocną, a po chwili usłyszałam pierwsze dźwięki "Human" Christiny Perri, które obwieszczały, że ktoś dzwoni.
Wzięłam urządzenie do ręki i spojrzałam na ekran.
Cammy
Po chwili namysłu odebrałam.
-Dlaczego dzwonisz?
-Chciałem usłyszeć twój głos i powiedzieć ci dobranoc.-On jest taki słodki. Chyba fangirluje.
-Oh, twój brzmi trochę jak zażynany wieloryb.
-Bardzo śmieszne.-Zaśmiałam się pod nosem.-Chyba chciałaś powiedzieć, że jest mega seksowny.
-Wmawiaj sobie dalej Dallas.
-Okej.-Kurwa, jego głos był na prawdę boski.-Wiesz, że nasza przyjaźń weszła na nowy poziom? Teraz rozmawiamy przez telefon.
Cicho zachichotałam. Dlaczego on musi być tak bdidnwbwks? Ughh, dlaczego?!
-Muszę kończyć. Dobranoc Ami.
-Dobranoc Cam.
Czekałam aż chłopak się rozłączy i opadałam na łóżko.
-Dlaczego musisz być taki perfekcyjny, Dallas?-Głośno westchnęłam i poszłam do salonu, gdzie siedziała Alex, by wszystko jej opowiedzieć.________________________
hej hej xx
pierwsza rozmowa telefoniczna Camerona i Mandy, wiem że się cieszycie hehe
i ich spotkanie, co o nim sądzicie? Ami powinna jechać?
nasza Mandy chyba coś czuje do Cama (: a on do niej? możecie pisać na dole, co o tym sądzicie :3
btw mój fangirling chyba osiągnął nowy poziom xD
1.27k wyświetleń, 207 gwiazdek ☆ i 105 komentarzy
wow woow wooow
jesteście niezwykłe, kocham Was i dziekuje bardzo xx
do napisania ♡♡brxxksh