-Mandy, chodź tutaj!-Głos Cama przerwał moją rozmowę z Shawnem.
-Zaraz wracam.-Uśmiechnęłam się do bruneta i wstałam z kanapy.
- Co jest?-Stanęłam obok chłopaka z uśmiechem na ustach.
Być może nie wyszło nam w związku, ale nadal jesteśmy przyjaciółmi.
-Zabierzesz to?-Wskazał na miski z chipsami, które stały na wyspie kuchennej.
-Jasne.-Odpowiedziałam, wzruszając ramionami.
-Czekaj.-Dallas zbliżył się do mnie na niebezpieczną odległość. Nie powiem, moje serce zabiło mocniej, a kolana stały się jak z waty.
Co on robi? Przecież jesteśmy TYLKO przyjaciółmi!
-Hej, spokojnie. Masz tutaj rzęsę.-Starł ją z mojego policzka, a ja zażenowana i pewnie cała czerwona wyszłam z pomieszczenia,zabierając ze sobą tą cholerną miskę z przekąskami.Przez resztę wieczoru starałam się unikać Camerona, ale on mi to uniemożliwiał, co chwilę mnie zagadując. Wydawało mi się, że miał niezły ubaw ze mnie.
me: przestan sie ze mnie wysmiewax -,-
Cam: alez ja sie z cb wcale nie wysmiewam
Cam: ps. slodko wygladasz, kiedy sie zloscisz
Cam: jak maly pomidorek
me: wychodze...
me: spytaj shawna czy mnie odwiezie do domu
Cam: po 1 sam moge cie odwiezc
Cam: po 2 nie zrobie tego bo zostajesz na nocCam: po 3 ami
czy ty nadal cos do mnie czujesz?
____________
to sie robi coraz nudniejsze
oparlam dalsza czesc tego ff tylko na jednym wydarzeniu (ktore nawisem mowiac wzielam z zycia haha) wiec jak najszybciej do niego dojde i zakoncze tego fanfika ;((