czterdzieści siedem

4.8K 243 23
                                    

me: na tym ci zależy?

Cammy: jak na niczym innym

Cammy: moglbym teraz wejsc na dach jakiegos wiezowca

Cammy: i wykrzyczec to calemu swiatu

me: jesteś idiotą

Cammy: ale twoim

Cammy: jesli dasz mi szanse

Cammy: jesli dasz nam szanse

me: po prostu przyjdz do mnie i mnie przytul, ok?

Cammy: zaraz bede ksiezniczko

Otworzyłam okno i wdrapałam się na dach. Słońce już dawno skryło się za horyzontem, a zamiast niego na niebie zaczęły pokazywać się gwiazdy. Przyglądałam się im uważnie, myśląc nad tym, co napisał mi Cam.
Powinnam skakać ze szczęścia, ale jakoś nie potrafiłam. Bałam się, że to na przykład tylko głupie żarty chłopaka.
Nie potrafiłam dopuścić do siebie myśli, że jego słowa są prawdziwe.
Usłyszałam dźwięk powiadomienia, więc szybko spojrzałam na telefon.

Cammy: czekam przed drzwiami x

me: wejdź, jestem na dachu

Cammy: czk co ty robisz na dachu?! schodz stamtad

me: nie panikuj cameron

me: nie jestem małym dzieckiem

me: rusz się i chodź tu

Usłyszałam otwieranie drzwi do pokoju.
-Tu jestem!-Powiedziałam zachrypniętym głosem, nie ruszając się z miejsca.
Po kilkunastu sekundach zobaczyłam sylwetkę chłopaka pochylającą się nade mną.
-Jesteś nienormalna, Mandy.-Skwitował, śmiejąc się.
-Siadaj.-Poklepałam miejsce obok siebie, a sama się położyłam, zamykając oczy.
Dallas usiadł, lecz po chwili poczułam jego ciało obok swojego.
Spojrzałam na niego, lekko się przy tym podnosząc, a ten objął mnie ramieniem tak, że byłam zmuszona wtulić się w niego.
-Ej no co? Przecież chciałaś, żebym cię przytulił.-Chociaż go nie widziałam, wiedziałam, że się szczerzy.
Okej. Byłam szczęśliwa, nawet bardzo.

-Chcesz o tym pogadać?-Odezwał się po chwili ciszy.
-Cieszmy się tą chwilą, okej? Nieważne, co jest teraz między nami i nieważne, co będzie później. Cieszmy się tym, co jest teraz i nie przerywajmy tego.-Spojrzałam w jego oczy, a ten po prostu cmoknął mnie w czoło.
Potem tylko patrzeliśmy w rozgwieżdżone niebo, delektując sie swoją obecnością.
Cieszyłam się, że jest przy mnie i to mi w zupełności wystarczało.
Życie w końcu zaczęło się do mnie uśmiechać.

____________
lel, nie wiem, czy dalej to kontynuować, bo mam pomysł, ale wtedy będzie dość dużo rozdziałów i wgl nie wiem, czy chcecie to dalej czytać?
omg

one message//c.d. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz