37."No one can help me.I'm helpless."

1K 51 15
                                    

Natalie's POV

-Nie, nie, nie - powtórzyłam jednocześnie wybierając numer Justina.

"Yo, tutaj Justin. Przepraszam, że nie mogę podejść do telefonu, ale..."

Zakończyłam połączenie.

-Dupek! - wykrzyknęłam do telefonu.

Byłam wyczerpana. Nie wiedziałam co zrobić. Nie mogłam zadzwonić do Melissy, bo była w pracy i prawdopodobnie nie miała telefonu przy sobie. Moją jedyną pozostałą opcją był Ryan.

-Proszę, odbierz - wyszeptałam wycierając łzę.

-Co chcesz Natalie? - był wkurzony na mnie po poprzedniej kłótni, ale potrzebowałam go.

-R-Ryan mógłbyś p-p-proszę zabrać mnie do szpi-tala?

-Dlaczego? Co jest nie tak? - jego współczucie wzrosło

-Krwawię w tamtym miejscu.

-O mój boże - wyszeptał i usłyszałam stłumiony dźwięk z tyłu - Zaraz będę.

~~~~~~

Dziesięć minut później Michael siedział w jego foteliku gotowy na przyjazd Ryana.

Zeszłam na dół po schodach i zobaczyłam Ryana i Chaz'a. Zanim mogłam o cokolwiek zapytać zostałam zaatakowana uściskiem przez Ryana.

-Chaz zostanie tutaj z dziećmi - przytaknęłam.

-Mitch jest w swoim pokoju w foteliku, ale musisz tylko go wyjąć z niego, bo zasnął - powiedziałam do Chaz'a, a ten poszedł na górę.

-Chodź, idziemy. - Ryan chwycił moją dłoń i zaprowadził mnie do jego samochodu. Otworzył drzwi, a na fotelu pasażera leżał koc.

-Wow, pomyślałeś o wszystkim - powiedziałam i usiadłam.

Nic nie odpowiedział tylko zamknął drzwi, przeszedł na swoją stronę i odpalił auto. Zaczęłam obgryzać paznokcie ze zdenerwowania gdy tylko zaczęliśmy się zbliżać do szpitala.

-Przestań - złapał moją dłoń i ścisnął ją - będzie dobrze.

-Ryan, krwawię z mojej pieprzonej waginy kiedy jestem w ciąży. To nie jest dobre! W niczym nie jestem dobra - wyszeptałam ostatnią część tak jak powiedziałam Justinowi w moim ostatnim śnie.

~~~~~~

-Natalie bardzo mi przykro. - doktor wszedł do pokoju, a ja chwyciłam rękę Ryana i usiadłam na szpitalnym łóżku - ale nastąpiło poronienie. Wiem, że to nie pomoże ci w twojej sytuacji, ale mam nadzieję, że będziesz otoczona dobrymi ludźmi, żeby o tym nie myśleć - spojrzałam na swoje kolana

-Dobrze, dziękujemy doktorze - Ryan powiedział, a doktor przytaknął i wyszedł.

Kiedy tylko wyszedł, zostałam przytulona i zaczęłam łkać w ramię Ryana.

Justin's POV

Zszedłem na dół schodami tylko w moich bokserkach podczas gdy ktoś wściekle tłukł w moje drzwi o ósmej rano.

-Już idę! - otworzyłem drzwi i zobaczyłem Ryana. Zanim zdążyłem się zapytać co chce, odepchnął mnie.

-Co do cholery? - powiedziałem jak potknąłem się jeszcze raz.

-Co jest z tobą nie tak? Kompletnie zapomniałeś o swoich obowiązkach?!

-O czym mówisz - zatrzepotałem rzęsami

-Sprawdzałeś swój telefon?

-Nie.

Zaśmiał się sarkastycznie.

She don't wanna live this life // bieber (tłumaczenie) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz