PÓŁTORA MIESIĄCA PÓŹNIEJ
Justin's POV
Obudziłem się i ujrzałem Natalie wtuloną we mnie, najbliżej jak tylko mogła, gdyż jej ciężarny brzuszek zaczął już się troszeczkę pokazywać... Troszeczkę bardzo... Przebiegłem moją ręką w górę i w dół po jej plecach, co spowodowało jej poruszenie się we śnie, po chwili jej powieki zatrzepotały i spoczeły na mojej osobie.
- Dobry. - przerwałem milczenie
- Dzień dobry. - odpowiedziała po czym zaatakowała moje wargi swoimi. - Sprawdź się dzisiaj. - usłyszałem.
- Wiem...Moja mama ma zamiar przyjść i zaopiekować się Candice kiedy nas nie będzie.
- Mmm.. Powinniśmy wziąć na dzisiaj trochę żeberek. - powiedziała pocierając swój brzuch.
- Zachcianka? - uśmiechnąłem się do niej, a ona w odpowiedzi przytaknęła głową. Zaśmiałem się i żartobliwie pokręciłem głową.
- Okej, więc czas się szykować.Natalie's POV
Zeszłam na dół by przygotować Candice śniadanie, po chwili zabrzmiał dzwonek do drzwi. Zostawiłam moją córeczkę, jedzącą śniadanie, w krzesełku i udałam się do drzwi.
- Cześć sweetie! - powiedziała rozweselona Pattie gdy otworzyłam drzwi. Uśmiechnęłam się.
Pattie weszła do środka i zamknęła mnie w bardzo sympatycznym uścisku.
- Jak się czujesz?
- Dobrze. - odpowiedziałam.
- Jak mają się moje dwie kruszynki? - spytała pocierając mój brzuch.
- Mają się świetnie. Nie miałam wielu porannych mdłości, więc jest dobrze.
- Oh, to cudownie! Odpukać! - ostrzegła.
Rozejrzała się dookoła i ujrzała za drzwiami tabelę drewna, które zostało pomalowane na czarno, zaśmiałam się uroczo.
- Więc dzisiaj jedziecie na kontrole?
- Yeah..
- I wtedy poznacie płeć?
- Um.. W ciągu trzech tygodni, wtedy też zaczniemy robić zakupy.
- Oh.. Ekscytujące! - powiedziała i podeszła bliżej mnie.
- Wszystko jest w porządku odkąd tu ostatnio byłam?- Yeah, wszystko ma się lepiej. Jest częściej w domu. - powiedziałam szeptem by Justin nie mógł usłyszeć.
- Dobrzę, cieszę się, że to słyszę. - uśmiechnęła się do mnie serdecznie.
- Cześć mamo! - powiedział Justin schodząc na dół.
Wyglądał nieźle! I to cholernie nieźle! Jedyne o czym pragnę to by uprawiać z nim seks, właśnie w tym momencie.. Czekaj.. Co ja właśnie powiedziałam?!
Gdy rzuciłam na niego wzrokiem on już stał przy Pattie racząc ją uściskiem i całusem w policzek. Kiedy powiedzieliśmy Pattie co i jak ruszyliśmy do samochodu zostawiając ją z naszą córeczką Candice.
Usiadłam na miejcu pasażera. Spojrzałam na lewo i ujrzałam Justin'a zapinającego pas bezpieczeństwa. Uwielbiam jak wystawia język kiedy się nad czymś zastanawia. Nie mogę nic na to poradzić, kiedy był już zapięty odwróciłam jego twarz w moją stronę i pocałowałam go. Odpowiedział tym samym, ale nie mogłam nic poradzić, że potrzebowałam więcej. Potrzebowałam czuć jego usta na moim ciele. To znaczy nie mogę robić z nim nic więcej w tym momencie, pocałunek jest wszystkim co mogę.
CZYTASZ
She don't wanna live this life // bieber (tłumaczenie) ✔
FanfictionWszyscy myślą, że tworzymy najlepszy związek w Hollywood, ale to nieprawda. Jest całkowicie odwrotnie. Myślałam, że kiedy weźmiemy ślub on się mną zaopiekuje i nigdy mnie nie zostawi. Nie sądzę, że jeszcze mnie kocha. Rzadko kiedy jest w domu, by by...