20

385 13 0
                                    

,,Szybko go wyłączyłam i włączyłam przypadkowy film z Remkiem. Zamrugałam szybko kilka razy. Wtedy łza spłynęła po prawym policzku. Otarłam ją. Dostałam wiadomość na fb."
Był to Michał.
Michał: Cześć kotek. Jak się czujesz?
Ja: Cześć. Już lepiej, ale do końca tygodnia nie idę do szkoły.
Michał: Ja też. Mam gorączkę.
Ja: Mogłeś nie przychodzić ;)
Michał: Ale chciałem :*
Ja: Dzięki... Co ja bym bez Ciebie zrobiła?
Michał: Mniała byś meega szczęście. Teraz byś nie cierpiała.
Ja: Nie cierpie. Po prostu smutna jestem, a raczej zła i nie na ciebie tylko na rodziców.
Michał: Kocham Cię <3
Ja: Ja ciebie też ;*
Michał: Cr?
Ja: Aktualnie leże na kanapie i siedzę przed kompem. Zw.
Michał: Okok.- już nie smucę się. Trudno. Co będzie to będzie. Mój telefon zaczął wibrować co oznaczało, że ktoś dzwonił. Spojrzałam na ekran. Był to Jasiek.
- Halo?- usłyszałam przesłodki głosik Jasia.
- Cześć. Stało się coś?
- Nie, tak pogadać.
- No spoko.- po dłuższej chwili zakończyłam rozmowę.
Ja: Już jestem, sory.- napisałam do Micha.
Michał: Spoczko. Pytałaś się rodziców?
Ja: Wczoraj badali, ale dziś mama powie co i jak.
Michał: To jak wrócą i Ci powiedzą to napisz!
Ja: Dobra, dobra, ale daj mi już spokuj.
Michał: Jak wyjedziesz to będziesz tęskniła?
Ja: No pewnie!
Michał: 😊 Ale nie znajdziesz sobie innego?
Ja: No wiesz, trudno powiedzieć. Wtedy raczej ze sobą nie będziemy, więc nie mogę obiecać...
Michał: Jak to? Nie możesz ze mną zerwać!
Ja: Okaże się dziś wieczorem. Zmykam. Pa :*
Michał: No EJ! Znów mnie zostawiasz!
Ja: Takie życie. Pa ;)
Michał: Pa...❤😍- po tym włączyłam piosenkę w kolumnie i zamknęłam kompa. Odłożyłam go na stoliczek. Zrobiłam sobie kawę na rozbudzenie i położyłam się. Po pięciu minutach usłyszałam głośny dzwonek do drzwi. Szybko się poderwałam. Otworzyłam drzwi. W nich stał kurier z paczką. Podpisałam i zamknęłam za sobą drzwi. Była ciekawa co to, bo dawno nie dostawałam paczki. Była zaadresowana na mnie, a nadawcą była jakaś Zuzanna. Nie znałam człowieka. Otworzyłam paczkę. W niej były miśki i jakieś duperele, a na dnie list. Było tam napisane, że jest to fanka Michała i, że widziała mnie gdzieś. Wysłała tą paczkę z nadzieją, że ją otworzę. Pisała tam coś jeszcze, ale takie mniej ważne rzeczy. Nie spodziewałam się, że mój adres zdobędzie fan jakiś. A bym zapomniała. Były też dwie branzoletki jedna dla mnie, druga dla Michała. Mój ryj był cały uśmiechnięty. Paczkę zaniosłam do swojego pokoju i wsunęłam pod łóżko. Zbiegłam na dół i rzuciłam się na kanapę. Dopiero zdałam sobię sprawę z tego, że wyszłam w piżamie. Jaki wstyd. No cóż. Przybiegł mój pies i wskoczył na kanapę. Walnął się w nogach i usnął. Odwróciłam się twarzą do niego i zaczęłam go głaskać.

13:00
Przed chwilą zjadłam jajecznicę. Pomyślałam, że głupio tak leżeć cały dzień, więc ubrałam się wzięłam psa i wyszłam do lasu. Spuściłam psa ze smyczy. Był grzeczny, a i tak szedł obok mnie. W tle zobaczyłam czyjąś sylwetkę. Wiedziałam, że pies nie jest zadowolony dlatego złapałam go za obrożę. Byłam ciekawa co to za postać się kręci sama w lesie. Wyglądała mi na chłopaka. Był dosyć wysoki i szczupły. Szedł wolno. Ja przyspueszyłam tępo żeby dogonić chłopaka. Gdy byłom bliżej puściłam psa. Zaczęliśmy biec do postaci. Gdy stałam za chłopakiem zakryłam mu oczy. Był przerażony, a mimo to uśmiechnął się.
- Ola?- usłyszałam jego głos po czym mocno mnie przytulił i postawił na ziemię.
- Cześć!- był to nasz kochany Jaś.
- Co ty tu robisz?
- Na spacer z Fleszem przyszłam.- spojrzałam na psa.
- Już zdrowa?
- Można tak powiedzieć.- szliśmy dalej drogą. Pies szedł pomiędze nami.
- Co tam u ciebie słychać?
- No ogólnie to słabo.
- Czemu?- łzy stanęły mi w oczach.
- A to nie ważne. Sprawy rodzinne.
- Mów! Co się stało?
- To wieczorem, bo to jeszcze nie jest pewne.
- Ale co?
- Nie ważne. Dowiesz się w swoim czasie.
- Mów szybko!
- Ehh... No dobra. Prawdopodobnie będę leciała do Londynu na stałe. Ale to może się zmieni.
- Na stałe?! Kiedy?!
- Na koniec wakacji.- byłam twarda i nie uroniłam ani jednej łzy.
- No a ty? Chcesz jechać?
- Nie, ale taa tam dostał lepszą pracę. Negocjuje z rodzicami czy możemy nie jechać, ale... nie wiadomo. Mama wczoraj gadała z tatą i jak wróci to mi powie.
- Dobrze będzie. Nie martw się.- przytulił mnie mocno.
- No a u ciebie? Co tam?
- No dobrze. Pokłóciłem się z Angelika, ale przejdzie jej.
- No jasne. Trzeba być dobrej myśli.- odwzajemniłam jego piękny uśmiech. Szliśmy dalej.

14:00
Wróciłam już ze spaceru. Pies się wybiegał, a ja się wyluzowałam. Było super. Powariowaliśmy trochę. Mniałam wrażenie, że Jasiek trochę mnie podrywa, ale może to tylko wrażenie. Lepiej żeby to nie był jego zamiar, bo Michał był by ładnie mówiąc zdenerwowany. No nic. Wytarłam psa, bo jak zwykle było błoto i się cały uwalił. Walnęłam się na kanapę i włączyłam laptopa. Weszłam w film Yoczoka na YT, a w drugiej zakładce włączyłam fb. Standardowo było sporo powiadomień z różnych grup, ale nie standardowo wiadomość od Yoko. O dziwo wysła ją nie dawno.
Yoko: Cześć! Przyjedziesz do mnie? Muszę się wygadać.
Ja: No jasne. Już idę. Będę za 10 min.- zamknęłam laptopa, ale nie wyłączałam go. Założyłam buty i w samej bluzie wyszłam z domu. Założyłam kaptur, ręce schowałam do kieszeni i szłam w stronę domu mojej przyjaciółki. W oddali zobaczyłam Szymona gadającego z Michałem. Co z tego, że mniała kaptur jak i tak go poznałam. Szłam szybkim krokiem, więc gdy przechodziłam obok nich popchnęłam ramieniem Michała tak by zobaczył, że to ja. Złapał mnie za rękę.
- Poczekaj na mnie.- został chwilę z Szymonem i podbiegł do mnie.
- Zostaw mnie.- szedł za mną mimo to nie zwracałam na niego uwagi i szłam szybko do domu Yoko. Byłam już pod jej drzwiami. Zadzwoniłam dzwonkiem.
- Pogadamy?
- Nie ma o czym.- odpowiedziałam surowo i weszłam do domu. Przywitałam się z przyjaciółką. Zdjęłam buty i kurtkę po czym poszłam do kuchni. Z okna zobaczyłam odchodzącego Michała. Wysłałam mu sms'a ,, Pogadamy w domu.". Nie wiem co mu odwaliło żeby gadać z Szymonem, ale się powiem. Mam nadzieję, że nie dojdzie do poważnej kłótni.

Fanfiction MultiGameplayguyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz