,,Szliśmy do Michała. Po pięciu minutach już byliśmy."
Weszliśmy na czwarte piętro. Zaputałam do drzwi jego mieszkania. Otworzył Michał. Jego rodziców nie ma.
- Cześć.- przytuliłam go. On mnie też.
- Cześć.- odpowiedział.
- Siema.- odewzał się Merghani. Chłopaki się przywitali. Weszliśmy do jego domu. Na stole w salonie stały różne przekąsk, a w głośnikach była włączona piosenka. Zdjęłam buty i złożyłam życzenia Michałowi. Ukrytkiem dałam mu prezent. Potem siadłam na kanapę. Chłopaki też to zrobili. Plany na tą imprezę nie mieliśmy. Woleliśmy grać w GTA, bo i tak będzie super. O dziwo wszedł Remek. Pierwszy raz widzę go w realu. Michał nas zapoznał i dalej siedzieliśmy na kanapie. Michał siedział obok mnie. Przytuliłam się do niego.
- Zostajesz na noc?- spytał cicho.
- Tak.- odpowiedziałam.20:00
Ta impreza nie skończy się dobrze. Już każdy jest nawalony i nie ma siły stać na nogach oprócz mnie i Michała. Napiłam się trochę, ale bez przesady. Matiax to juz wogóle. On to na klipie jest pijany to na imprezie by nie był? Ogólnie się wydurniamy i śmiejemy i budziny sąsiadów.1:00
Już wszyscy są w domach. Wszyscy czyli Matiax, Merghani i Remek. Oczywiście taksówką dojechali. Ja siedzę na łóżku u Michała w pokoju i robiłam coś na telefonie. Michał jak zwykle siedział na kompie. Poszłam do łazienki. Tam przebrałam się i zmyłam makijarz. Potem rozczesałam włosy i wróciłam do pokoju.
- Idziesz spać?
- Już?- spytał zdziwiony.
- No a kiedy?
- Jeszcze cała noc przed nami.- siadł obok mnie. Odłożyłam telefon. Pocałował mnie namiętnie i położył na plecach. Sam leżał nade mną. Zaczął mnie całować. Usta potem szyja. Zdjął mi koszulkę. Ja jemu też. Potem spodnie. Zostaliśmy w samej bieliźnie. Rozpiął mój stanik i rzucił na podłogę. Moje i jego majtki również. Po raz kolejny mu uległam.3:00
Leżymy w samej bieliźnie na łóżku. Jest gorąco, więc odkryci. Położyłam się na brzuchu, a Michał znowu swoje. Położył się tak jak ja i położył rękę na mów tyłek. Nie wiem co w tym fajnego. Swój też ma.
- Ej!
- Co?- spytał zdziwiony.
- Masz coś do mojego tyłka?- zaśmiałam się.
- Nie.
- To weź się ogarnij.
- Przeszkadza ci to?
- Tak.
- Powinnaś się cieszyć.
- Czemu? Że patrzysz tylko na mój tyłek?
- Raczej dlatego, że jestem z tobą, a nie jakąś fanką.
- Pragnę przypomnieć, że byłam twoją fanką.- zaśmiałam się.
- Już nie jesteś?
- Teraz jestem twoją dziewczyną. Awansowałam.- w odpowiedzi usłyszałam jego śmiech.
- Dziewczyna to nie rzecz żeby ją mnieć.
- No widziesz. Ty mnie masz. Dobranoc.
- Dobranoc.- pocałowałam go i chciałam iść spać. Niestety nie dziś. On przekręcił się na plecy, a mnie położył na sobie. Mniałam to gdzieś. Chciałam iść spać. Po chwili usnęłam. Znaczy on tak myślał. Po prostu udawałam. On zajął się telefonem. Trzymał go tak, że śmiało mogłam otworzył oczy i czytać co on pisze. Pisał z jakąś laską, ale nie wkurzyło mnie to. Niech sobie robi co chce. Poza tym ma mnie, więc raczej nie będzie romansował z inną. Tylko pisali. Usnęłam. Przecież jest piątek, ale nie pójdę do szkoły. Michał pewnie też, więc kolejny dzień dla nas. Super.
- Mogę na kompa?- spytałam.
- Tak, jasne.- założyłam bluzę BAPE Michała i siadłam przy kompie. Weszłam na fb. Piszę z Jaśkiem.
Jaś: Hej, śliczna :*
Ja: Siemka.
Jaś: Co tam?
Ja: Spoczko. A tam?
Jaś: No też. Co robisz?
Ja: U Michała siedzę.
Jaś: Wpadniesz do mnie?
Ja: Dziś to tak średnio :((
Jaś: Czemu?
Ja: No bo u Micha jestem cały dzień ;)
Jaś: To kiedy wpadniesz?
Ja: Może w weekend czyli jutro lub po jutrze :)
Jaś: No niech Ci będzie...
Ja: Haha, nie smutaj!
Jaś: No dobra haha
- Chodź już!- powiedział Michał i wszedł do pokoju.
Ja: Dobra spadam bo Michał mnie woła. Papa :*
Jaś: Papa :*- zeszłam z fotela i rzuciłm się na łóżko. Michał położył się obok mnie na plecach. Zapomniałam, że jestem w jego bluzie. Jest czasowa i o chuja droga. Nigdy takiej nie będę mniała.
- Nie zimno ci?- spytał. Mam całe nogi gołe.
- Nie. Masz ciepłą bluzę.- zaśmiałam się. Mniałam założony kaptur i byłam rozpięta. Michał to wogóle chciał by żebym nosiła krótkie spodenki, top i lbuze BAPE. No i jordany, ale w nich już chodzę. W sumie chodzę tak ubrana, ale w lato nie zimą haha. Takie logiczne.
- Idziesz spać już?- spytał.
- Nie, jak chcesz to śpij ja popisze z Jaśkiem i też pójdę spać.
- Nie, też nie idę spać.- uśmiechnęłam się do niego. Siadłam i oparłam się plecami o ścianę. Do ręki wzięłam telefon. Michał siadł obok mnie. Objął mnie. Głowę położyłam na jego klatce piersiowej, a nogi przełożyłam nad jego nogami. Co nie zmienia faktu, że nadal patrzyłam w telefon. Połaskotał mnie lekko. Zaśmiałam się, ale nadal nic sobie z tego nie robiłam. Odwrócił moją twarz i mnie pocałował. Odłożyłam telefon. Patrzyliśmy sobie w oczy. Milczeliśmy.
- Śliczne masz oczy.- powiedział cicho. - Ty też.- uśmiechnęłam się i spóściłam wzrok. On mnie mocno przytulił. Zamknęłam oczy. Przyszedł mi sms. Wzięłam do ręki telefon. Zobaczyłam od kogo on. Oczywiście od Jaśka ,, Śpisz już?" odpisałam, że nie. Nie chce mi się z nim pisać. Michał już się wkurzył.
- Co on chce?- spytał.
- Nie wiem.- odpowiedziałam po czym znów napisał do mnie.
Jaś: Wpadniesz dziś? Jest sprawa.
Ja: Nie wiem czy będę mogła.
Jaś: Pozwolą Ci.
Ja: To nie zależy od rodziców tylko od Michała, więc z nim gadaj ;)
Jaś: Czemu od niego?
Ja: Bo u niego jestem.
Jaś: To się do pytnij!
Ja: Ty się pytaj. Na mnie i tak jest już wkurznony.
Jaś: No to zaraz napisze do niego.
Ja: Ok.- przyszedł sms do Micha. Odczytał.
- Czemu ja mam ci pozwalać albo nie?
- Nie chce mi się iść do niego, a rodzice zawsze się zgadzają.- uśmiechnęłam się i go pocałowałam. Odłożyłam telefon i wtuliłam się w Michała.
- Idziemy spać?- spytałam.
- No.- w tym momencie przyszła mi wiadomość najprawdopodobniej od Jaśka. Pisał coś, ale ja odpisałam krótko ,,dobranoc" po czym wyszłam z fb i odłożyłam telefon. Zdjęłam bluzę Michała i powiesiłam na oparciu od krzesła przy biurku. Położyłam się na łóżko, a Michał obok mnie. Chwilę poleżałam i przemyślałam kilka spraw rodzinnych jak i z Michałem. Potem usnęłam.