6

544 42 7
                                    

Leo patrzał mi sie prosto w oczy i po chwili położył rękę na moj policzek. Uśmiechnęłam sie lekko.
-Leo...
-Tak-uśmiechnął sie patrząc mi prosto w oczy, byliśmy tak blisko.
-Zjedzmy cos- zaśmiałam sie i zaczęłam wstawać a on mnie chwycił za nadgarstek i przyciągnął mnie do siebie.
-Nie, nie, nie, nie bedziesz mi tu znowu zmieniała tematu-zaśmiał sie i mnie pocałował. Oddałam pocałunek,nie był on długi ale prawdziwy. Było cudownie.
Po chwili brunet oderwał sie ode mnie i położył obydwie ręce na moje policzki.
-Katie, kocham cie i zalezy mi na tobie.-mówił poważnym głosem.
-Mi na tobie tez-zaśmiałam sie i jeszcze raz go pocałowałam z uczuciem, po czym oderwałam sie, wstałam z kanapy i wypielam mu język. On patrzył cały czas na mnie po czym tez sie zerwał z łóżka. I ruszył w moja stronę.
-To co robimy dzisiaj bo wiesz nie odpowiedziałeś mi-zaśmiałam sie
-Moze kino-złapał mnie w talii i mnie objął.
-Dobry pomysł, tylko nie horror-przekręciłam głowę w jego stronę.
-Zobaczymy-zaśmiał sie cmoknął mnie w policzek i poszedł do łazienki. Ja w tym czasie przejrzałam wszystkie Social media. Po chwili Leo wyszedł z toalety.
-A moze chciałabyś poznac Charliego-uśmiechnął sie szeroko.
-Było by cudownie-zrobiłam duże oczy
-Tylko wiesz co..-podrapał sie po karku
-Hm?-popatrzyłam na chłopaka
-Boje sie zeby mi cie tu nie wyrwał-zaśmiał sie i mnie przytulił całując mnie w usta.
-Nie wyrwie, nie wyrwie, a kto powiedział ze jestem twoja ananasku(Martyna xdd)-szturchnelam go palcem w nos(wiecie o co chodzi chyba haha).
- A nie jestes?-uniósł jedna brew
-No nie wiem nie wiem-zaśmiałam sie
-Uwielbiam jak sie śmiejesz-powiedział z wielkim uśmiechem na twarzy.
-To ja pojde sie jakos wyszykować i pojedziemy oki?-popatrzyłam na niego kierując sie w stronę łazienki
-Jasne skarbie-uśmiechał sie i poszedł zadzwonić do Charliego.
*Rozmowa*
Ch: Haloo
L: no elo stary
Ch: O Leo siemka
L: Słuchaj bo opowiadałem ci o Katie co nie?
Ch:No tak tak co z nia
L: No chciałbym żebyście sie poznali, moze pojedziemy dzis z nia do studia bo i tak mieliśmy kończyć cover "Hello"
Ch: Dla mnie spoko, o której przyjdziecie?
L: no nie wiem teraz jest 13 to moze 15 pod studiem?
Ch: Moze byc, to widzimy sie o 15 trzymaj sie paa
L: pa
*Koniec rozmowy*
Wyszłam z toalety miałam wyprostowane włosy i byłam w rzeczach Leo, jak ja kocham ta jego bluzę Aww.
-Umówiłem sie z Charlim o 15 pod studiem, mamy dokończyć cover do "Hello" wiec posłuchasz a przy okazji poznasz Charliego i Simona-uśmiechnął sie
-Okej, fajnie-powtórzyłam gest
-Lubisz ta bluzę co-zaśmiał sie
Popatrzyłam sie na sobie-Tak-rownież zaśmiałam sie cicho-uwielbiam tak ładnie pachnie tobą-podeszłam do niego i zawiesiłam mu sie na szyi-a co będziemy robic przed pójściem do studia?-spytałam
-Moze pójdziemy do jakiegoś centrum handlowego, kupisz cos sobie, pózniej pojedziemy do studia a pózniej pójdziemy moze z Charlsem do kina co?-patrzał na mnie obejmując mnie w talii.
-Hmm okej-przytaknelam-Leo...a co z bambinos-spoważniałam
-a co ma byc-zaśmiał sie
-no bo mozemy jakaś spotkac w centrum i wgl i mogą byc hejty na mnie-spociłam głowę
-hej księżniczko, żadnych hejtow nie bedzie obiecuje ci-pocałował mnie w czoło-po prostu zrobie sobie pare zdjeć z nimi Przytule i po wszystkim-uśmiechnął sie
-bo bede zazdrosna-zaśmiałam sie i pocałowałam go na co on odwzajemnił pocałunek.
-Nie masz o co mała, idziemy?-zapytał
-Mozemy isc-przytaknelam-przyjdziemy tu jeszcze kiedyś-popatrzyłam sie na niego
-z pewnością-zaśmiał sie
-podoba mi sie tu-uśmiechnęłam sie i chwyciłam go za rękę-chodź
Poszedł za mną, chłopak zamknął dom i kierowaliśmy sie w stronę samochodu. Usiadłam na miejscu pasażera a Leo za kierownica, ruszyliśmy. Po jakiś 20 minutach byliśmy w centrum handlowym. Chodziliśmy po sklepach, kupiłam pare fajnych rzeczy,lecz oczywiście nie obyło sie bez bambinos mających bzika na punkcie Leo. Ja sie temu wszystkiemu przyglądałam tylko zboku. Szczerze? Miedzy mną a Leo cos było chodź znaliśmy sie krótko, a byłam o niego zazdrosna. Ale rozumiałam to, w koncu to fanki. Po jakimś czasie Leo poprosił ochroniarzy zeby byli przy nas żebyśmy mieli trochę swobody. Poszliśmy do starbucksa kupiliśmy sobie kawę, wypiliśmy i ruszyliśmy w stronę samochodu. Wsiadłam i oparłam głowę o siedzenie.
-Czyżby moja księżniczka była zazdrosna-zaśmiał sie
-Nie-powtórzyłam gest-rozumiem to fanki, bambinos, jeszcze niedawno byłam jedna z nich-uśmiechnęłam sie lekko na co on mnie pocałował. Ruszyliśmy w stronę studia.

Hejkaa!! Rodzial ma ponad 750 słów!! Mam nadzieje ze sie podoba. Pozdrawiam dziewczyny z Komfy i Natalię ktore czekały na ten rodzial i nie mogły sie doczekac😂

Kasia xx❤️

"Just friends"//l.d.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz