Po chwili oderwaliśmy sie od siebie. Do Leo przyszedł jakiś SMS. Zmarszczylam lekko brwi a chłopak podszedł do telefonu.
-Em...ja bede musiał juz isc, widzimy sie jutro na koncercie tak?-uśmiechnął sie.
-a co sie nagle stało?-spytałam
-Simon nas wola, ma jakaś sprawę pojde najpierw po Charliego, przyjdziesz jutro-usiadł koło mnie.
-em...tak przyjdę-uśmiechnęłam sie lekko.
-to dozobaczenia-cmoknął mnie w usta i odszedł. Byłam strasznie ciekawa co sie stało ze tak nagle wyszedł nie chciało mi sie wierzyć ze Simon cos od nich chce moje mysli przerwał sygnał SMS.
od: Charlie👑
Katie...Chloe ze mną zerwała, moge przyjść potrzebuje rady przyjaciółki😭
do: Charlie👑
Podobno mieliście z Leo isc do Simona. Wlasnie ode mnie wyszedł.
od: Charlie👑
Pisałem z nim i powiedział ze ma jakaś ważna sprawę i nie moze sie spotkac wiec napisałem do ciebie. Prosze potrzebuje cie.😪😪
do: Charlie👑
Ok nie wiem o co chodzi z Leo ale mam zle przeczucia, moge ja przyjść do ciebie, nie lubie gości w domu dziecka. Bede za 10 min.
od: Charlie👑
jasne, wpadaj czekamNie pasowało mi tu cos..czemu Leo mnie okłamał. Ma jakies tajemnice przede mną? Zdradza mnie? 5 min temu mówił jak to bardzo mnie kocha, cos mi tu nie pasuje. Wzięłam torebkę, powiadomiłam wychowawczynie ze ide do Charlsa i ruszyłam do niego, po 10 min byłam pod jego domem, zapukałam. Otworzył mi, miał całe czerwone oczy zamknęłam drzwi i mocno go przytuliłam.
-Dzieki-powiedział cicho wtulajac sie we mnie.
-Spoko dla ciebie zawsze jestem wolna-przytuliłam go mocno, po chwili sie oderwałam i zdjęłam buty usiadłam na kanapę.
-Chcesz cos do picia-spytał
-Em..woda moze byc
Po chwili przyniósł mi wodę i usiadł koło mnie.
-Gadaj biedaku co sie stało-mówiłam z troska.
-Nie wiem, zadzwoniłem do niej jak zawsze żebyśmy sie umówili na co ona powiedziała mi wprost ze ma kogoś innego i ze koniec z nami, załamałem sie. Zadzwoniłem do Leo, powiedział ze ma ważna sprawę i nie moze teraz sie spotkac. Byłem zdziwiony bo zazwyczaj zawsze do mnie przychodził albo ja do niego gdy cos u nas nie było ok. Napisałem do ciebie, no i tyle po prostu potrzebowałem sie wygadać i przytulić-spuścił wzrok.
-Um,jasne-przytuliłam go mocno
Charlie chwile mi jeszcze gadał o Chloe a ja cały czas myślałam o Leo...czemu mnie okłamał...
-Eh teraz to ja sie boje ze stracę Leo-posmutnialam-boje sie ze mnie zdradza i wgl nie chce mi sie w to wierzyć bo jeszcze jakies pare godzin temu mówił jak bardzo mnie kocha i jak bardzo mu na mnie zalezy i ze mnie nigdy nie zostawi a teraz sama nie wiem-moje oczy sie zaszklily.
-Nie mów tak, Leo cie kocha...chodz zdziwiłem sie szczerze ze ciebie okłamał i mi odmówił spotkania,eh, chcesz sie przytulić-wystawił ręce, pokiwalam tylko głowa i sie w niego wtulilam.
-Moze jakiś film-zaproponował blondyn.
-Chętnie, mam ochotę obejrzeć horror-oznajmiłam
-okej wybierz cos a ja zrobie popcorn-przytaknelam i poszłam do szafki z filmami a chłopak robił popcorn. Wybrałam film. Po chwili siedzielismy na kanapie obok siebie i zajadalismy sie popcornem. Jak on sie skończył oglądaliśmy z uwaga film, nagle cos wyskoczyło, momentalnie wtulilam sie w Charlsa, on mnie tylko objął i pogładził po plecach.
-to tylko film-zaśmiał sie, cała resztę filmu siedzielismy wtuleni w siebie.
Pasowało mi to, Charlie był moim dobrym przyjacielem zawsze mogłam na nim polegać. Po jakimś czasie film sie skończył.
-Moze zadzwonię do Leo-popatrzył na mnie
-Ok, ale szczerze boje sie co tam usłyszę-spuściłam wzrok.
-Nie bój sie bedzie dobrze on cie kocha-pocałował mnie w czoło i wybrał numer.
*rozmowa*
-Halo stary gdzie ty jestes?-Charlie
-Charlie? No słuchaj szukam Katie nie wiem gdzie jest, denerwuje sie nie ma jej w domu dziecka wychowawczyni powiedziała ze wyszła na 2 h a nie ma jej juz 5 kurwa boje sie cholernie-mówił z przerażeniem.
-Wez tu nie pieprz i lepiej chodz, do mnie, Katie jest u mnie. I chyba musicie szczerze pogadac, okłamałeś ją stary-spojrzał na mnie na co mi poleciała łza.
-zaraz bede.
*koniec rozmowy*-Nie płacz bedzie dobrze-otarł moja łze
-Boje sie-szlochalam
-Słyszałaś, martwi sie o ciebie-powiedział z troska.
-Nie wiem...ja..-przerwał mi Leo wchodzący do domu.
-Katie, boze święty tak sie martwiłem-podszedł do mnie i chciał mnie przytulić na co go odepchnelam.
-martwiłes sie tak?! Okłamałeś mnie ze idziesz z Charlim do Simona! Przyjaciela nie wsparłes! Co sie do cholery z tobą dzieje Leo?! Moze mnie zdradzasz hmm?! I te dzisiejsze gadaki u mnie były tylko dla uspokojenia sytuacji?!-wydarlam sie na niego
-Co?! Katie co ty mówisz nie zdradzilbym cie nigdy...ja po prostu..nie chciałem wam mowic-spuścił wzrok.
-To moze ja was zostawię-wstał z kanapy blondyn.
-Nie Charls zostań ci tez tego nie mówiłem-patrzał a to na niego a to na mnie.
-No to prosze mów! -byłam wkurzona
-No bo ja...ja...ja sie dowiedziałem ze...Hahaha tez was kocham za ten koniec😘Rodzial ma ponad 800 słów!! Wczoraj jakos byłam bez weny, i sie zastanawiałam czy nie przerwać tego ff. Ale dzis przyszło mi tyle pomysłów!!! Mam nadzieje ze rodzial sie podobał! Jak myślicie o czym dowiedział sie Leo?
Miłego wieczoru,
Kasia xx❤️