Charlie wpił sie w moje usta na co ja go momentalnie odepchnelam.
-Zwariowales?!-wrzasnelam
-Ja..ja przepraszam Katie..ja
-Nic nie mów, wypierdalaj, myślałam ze sie przyjaźnimy! Nigdy nie będzie miedzy nami nic wiecej niż przyjaźń! Rozumiesz to?! ja kocham Leo nie ciebie Charlie!!
-Kat..Katie ja wiem-jąkał sie
-Nie kurwa ty wlasnie nic nie wiesz,zejdź mi z oczu, nie wierze ze to zrobiłeś, pomyślałeś o Leo?!-wydarlam sie i weszłam szybko do budynku trzaskając głośno drzwiami, weszłam pospiesznie do pokoju, położyłam sie na łóżko i zaczęłam płakać w poduszkę. Nie wierze ze on mógł to zrobic, był dla mnie jak prawdziwy przyjaciel a teraz zachował sie jak zwykły chuj.
*Charlie pov*
Gdy pocałowałem Katie poczułem ze wszystko spiepszylem. Byłem do niczego, po co sie tak pospieszyłem? Wiem ze Katie kocha Leo a on ją. Wiem to wiem to ze Leo zrobi dla niej wszystko, tylko co ja mam zrobic? To uczucie jakim darze Katie nie da sie go opisać. Kocham ją i nic na to nie poradzę, tak jej mocno pragnę, pragne ją mieć przy sobie, ale ona, ona wybrała mojego piepszonego przyjaciela..nie mnie..
do: Katie💗
Katie ja cie przepraszam, ja nie wiem co we mnie wstąpiło. Przyznam kocham cie, naprawde cie kocham, ale wiem ze ty kochasz Leo nie mnie. Jestem pieprzonym dupkiem,wiem ze zle zrobiłem prosze cie wybacz mi. Nie chce zeby nasze relacje sie zepsuły przez jeden moj durny ruch...to co sie stało chce zeby zostało miedzy nami nie mów nic Leo nie chce go stracić jak ciebie..prosze wybacz mi..
od: Katie💗
Juz wszystko spieprzyłeś wiec, nie pisz do mnie, i nie przyjeżdzaj do mnie jutro sama pojadę do Leo.*Katie pov*
nie mogłam w to wszystko uwierzyć...założyłam słuchawki i zaczęłam słuchać wiadomo kogo, pózniej puściłam sobie filmiki ktore przysyłał mi Leo na snapa, a pózniej oglądałam jego musical.ly, następnie nasze wspólne zdjęcia, znow sie rozpłakałam, natrafiłam na nasze zdjęcie gdy sie całujemy, w tym samym momencie przyszedł mi od niego SMS
od: Leo😍💕
Hej skarbie, co u ciebie? Juz w domu? Charlie cie odwiózł?:)
do: Leo😍💕
Tak wszystko ok. Jestem w domu.
od: Leo😍💕
Napewno wszystko dobrze? Cos mam przeczucia ze nie...mam zadzwonić? przyjechać? martwię sie księżniczko😞
do: Leo😍💕
Wszystko ok Leo;) Lez i sie nie martw bede jutro u ciebie koło 15, ide sie umyć spij dobrze i sie nie zamartwiaj, bo nie ma o co😘Kocham cie dobranoc xx
od: Leo😍💕
Ok mam nadzieje, dobranoc kochanie💗Nie chciałam zamartwiać nie potrzebnie chłopaka, nie był w dobrym stanie, nie chciałam zeby sie martwił. Po za tym Charlie mnie poprosił żebym nic nie mówiła Leo...chociaż juz sama nie wiem, czy mu powiedzieć czy nie. Z jednej strony wtedy bym spieprzyła relacje miedzy nimi a z drugiej by było juz po wszystkim. Chciałam zeby Charlie sam powiedział Leo o wszystkim...
*Nastepny dzien*
obudziłam sie około 8 jak zawsze, wczoraj w nocy duzo płakałam, sama nie wiem czemu...nie wiem czy z tego powodu ze straciłam przyjaciela czy z tego ze nie ma przy mnie mojego chłopaka i nie wie o całym wczorajszym zajściu. W koncu zasnęłam, jak sie obudziłam, wybrałam z mojej szafy ubrania i ruszyłam do łazienki. Ubrałam sie, wyprostowalam włosy i zrobiłam sobie lekki makijaż. Wróciłam do pokoju ogarnelam łóżko i poszłam na zajęcia z p.Dorotą. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo mi sie dłużył czas na zajęciach tak bardzo chciałam juz pojechać do Leo. Z mojego myślenia o brunecie wyrwał mnie wibrujący telefon. Dostałam SMS
od: Charlie👑
Moge przyjechac? Prosze chce wszystko wyjaśnić, daj mi jedna szanse Katie...
do: Charlie👑
wyraziłam sie wczoraj nie jasno czy co? Masz do mnie nie pisac nie dzwonić i nie przyjeżdzać, jestem na lekcji nie moge pisac, odpuść Charlie(...)
W koncu przyszedł wyczekiwany na mnie czas. Skonczylam lekcje, ruszyłam szybko do pokoju wzielam torebkę kurtkę i wszystkie potrzebne rzeczy. Wyszłam z budynku i wsiadłam do autobusu, po 20 minutach byłam pod szpitalem. W koncu go zobacze. Wiem ze nie widzieliśmy sie jeden dzien ale po wczorajszym zajściu tak bardzo pragnę go przytulić i powiedzieć mu jak bardzo go kocham. Weszłam do szpitala i poszłam do sali gdzie leżał chłopak. Zastałam go leżącego na łożku i grającego na telefonie, typowe dla niego. Uśmiechałam sie szeroko i podbiegłam do jego łóżka na co on zaczął sie szczerzyć, mocno go przytuliłam. On se zaśmiał cicho i rownież mnie przytulił.
-Hej mała-uśmiechał sie odrywając ode mnie i całując lekko w usta, tak bardzo mi tego brakowało.
-Tęskniłam-znow go przytuliłam
-Dzis chyba ktoś inny tu jest napalony-zaśmiał sie.
-I to nawet nie wiesz jak-wybuchlismy oboje śmiechem a chłopak znow mnie pocałował czule.Hejkaa!! Rodzial ma prawie 800 słów mam nadzieje ze sie podoba! Widzimy sie w następnym rodziale❤️
Kasia xx❤️