1

3.8K 95 2
                                    

Obudziłam się, i nad swoim łóżkiem zobaczyłam swoją mamę szturchającą mnie.
- Co jest? - od razu zapytałam.
- Za godzinę mamy być na lotnisku! - krzyknęła. - Wstawaj, umyj się i dopakuj resztę swoich rzeczy, bo nie ma czasu.
- Dobra, już. - wstałam niechętnie z łóżka. Poszłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic, wytarłam się, a włosy zwinęłam w turban. Ubrałam się w moje ulubione spodnie i zwiewną bluzkę, a do tego założyłam swoje czarne vansy. Dopakowałam swoje ciuchy i wzięłam się za makijaż. Nałożyłam lekki krem BB i puder. Do tego cieniami podkreśliłam swoje brązowe oczy i pomalowałam rzęsy. Spakowałam kosmetyki do torby i wysuszyłam włosy. Wzięłam swoje walizki, zeszłam z nimi na dół i postawiłam przy drzwiach. Zjedliśmy śniadanie i taksówka przyjechała. Taksówkarz pomógł nam spakować swoje walizki i odjechaliśmy na lotnisko. Zdaliśmy swoje bagaże i wsiedliśmy do samolotu.

*godzinę później*
Nareszcie w Barcelonie! Zrobiłam sobie zdjęcie i wstawiłam je na instagram z dopiskiem ' Barcelono witaj!' Odebraliśmy bagaże i wsiedliśmy do samochodu, który tata wczoraj kupił. Niestety dzisiaj w Barcelonie padało, ale i tak było tam cudownie. Przez okno podziwiałam piękne widoki.

Po niecałych trzydziestu minutach dojechaliśmy do naszego nowego domu. Był cudowny. Z mamą zabrałyśmy swoje walizki i wniosłyśmy je do domu.
- Chodź kochanie pokaże Ci Twój nowy pokój! - powiedziała podekscytowana.
- Więc chodźmy. - wzięłam ją za rękę i poszłyśmy na górę. Weszłyśmy do mojego nowego pokoju, był śliczny! Taki jaki zawsze chciałam.
- Dziękuje! Jest świetny! - rzuciłam się na wchodzącego do pokoju tatę.
- No bo ja urządzałem. - zaśmiał się. - Masz swoje rzeczy, rozpakuj je. - tak też zrobiłam. Kiedy skończyłam dostałam SMS'a od Nicka.
Nick : Hej kochana! Słyszałem, że w Barcelonie jesteś! Jak tam? :*
ja : Świetnie jest!

Odpisałam mu od razu, ale nie dostałam odpowiedzi. Ach, tak. Zapomniałabym. Nick to mój chłopak. Jestem z nim już dwa miesiące. Na szczęście deszcz przestał padać. Założyłam swoją ulubioną bluzę i wyszłam na spacer. Postanowiłam, że przejdę się pod Camp Nou. Napawałam się urokami Barcelony, nagle zaczął znowu lać deszcz. Postanowiłam wrócić do domu, gdy nagle zadzwonił do mnie telefon.
- Słucham? - powiedziałam do słuchawki.
- Cześć Selena. - usłyszałam głos Nicka.
- No hej skarbie. - odpowiedziałam mu.
- Nie mów do mnie skarbie. Słuchaj zdradziłem Cię, i nie chce już z Tobą być. Z nami koniec. Nara. - po jego słowach kompletnie mnie osłupiło. Nie mogłam wydusić słowa. On rozłączył się, a ja stanęłam jak słup na środku chodnika i zaczęłam płakać. Ja go tak kochałam, a on mnie zdradził. Nie mogłam w to uwierzyć. Jeszcze bezczelnie mi to powiedział. No ale lepiej, żebym dowiedziała się od niego, niż od 'znajomych'. Było mi zimno i smutno. Nigdy tak źle się nie czułam. W jednej chwili moja miłość do Niego przerodziła się w nienawiść. Szłam do domu ze spuszczoną głową, nie zwracałam uwagi na nic.
- Ałć! - usłyszałam jakiś męski głos.
- Sorry. - odburknęłam, nawet na Niego nie patrząc i poszłam do domu. Przed wejściem ogarnęłam się trochę i weszłam do domu. Wzięłam gorącą kąpiel, zmyłam makijaż i włączyłam swoje ulubione piosenki i usnęłam.

Soy tu sueno. | selena&neymar♥Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz