MIESIĄC PÓŹNIEJ..
Dalej nikt nie wie o tym, że jestem z Neymarem. Mi to w sumie nie przeszkadza, ale On ciągle ma jakieś spiny i już ma dość tego ukrywania się. Nogę już prawie wyleczyłam. Okazało się, że to nie było takie poważne na jakie wyglądało. Nie muszę już nosić tego stabilizatora. Ważne abym tylko uważała i pod żadnym pozorem nie mogę grać w piłkę, ani biegać. Trochę przykre, ale jakoś to przeżyje. Wstałam z łóżka i poszłam do toalety. Wzięłam szybki prysznic. Wysuszyłam włosy i wróciłam do pokoju. Nie wiedziałam w co się ubrać, ale po dłuższym namyśle stwierdziłam, że założę czarne spodnie z wysokim stanem i szarą bokserkę oraz mój ulubiony ogromny sweter. Wyprostowałam włosy i pomalowałam się. Zeszłam pośpiesznie na dół, ponieważ tata zaraz jedzie na trening.
- Jak się czuje księżniczka? - zapytał kiedy weszłam.
- Ostatnimi czasy o wiele lepiej. - odpowiedziałam mu z uśmiechem. - Mogę jechać z Tobą prawda?
- Jasne, że możesz. Bierz kanapkę i jedziemy. - nakazał i tak też zrobiłam. Zabrałam kanapkę i wyszłam z Nim do samochodu. Korki były okropne. Co chwilę przełączałam piosenki i pisałam SMS'y.
Ney💕
Ney : zjadłaś?
Ja : tak, nie bądź nadopiekuńczy
Ney : nie jestem nadopiekuńczy😒
Ja : trochę jesteś😚
Ney : no dobra... Masz mnie😂
Ja : co robisz?
Ney : siedzę na kanapie w salonie i czekam
Ja : na kogo/co?
Ney : na Księżniczkę*😂
Ja : po co do Niego pojechałeś?😂
Ney : zabieram go na trening . Wczoraj spotkaliśmy się z chłopakami u Gerarda na piwo no i Raf tak się schlał, że dzisiaj ma kaca😂
Ja : a Ty nic nie łyknąłeś?😱
Ney : nieee☺
Ney : tak wiem to dziwne😂
Ney : wczoraj bawiłem się w kierowce🚗
Ja : woow jestem dumna!
Ney : dzięki, dzięki😍
Ney : dobra kończę, bo Księżniczka jest już gotowa i jedziemy😂 do zobaczenia😘
Ja : do zobaczenia😘- Ostatnio dużo czasu spędzasz z Neymarem. - stwierdził patrząc na drogę.
- Tak jakoś wyszło. - blado się uśmiechnęłam.
- Łączy was coś? - spytał nie owijając w bawełnę.
- Nie. - zaśmiałam się głupio.
- Yhym, okej. - udawał, że mi wierzy. Po jakiś dwudziestu minutach dojechaliśmy do ośrodka. Tata poszedł do szatni, a ja na boisko. Stanęłam sobie tuż koło piłki. Aż korciło mnie żeby ją kopnąć.
- Kogo my tu mamy. - usłyszałam znajomy głos. Od razu się odwróciłam. Oczywiście był to Ney. Podszedł do mnie bliżej i mocno przytulił. - Tęskniłem. - szepnął mi do ucha. Nie widzieliśmy się tydzień, ponieważ był na zgrupowaniu.
- Ja też. - odwzajemniłam Jego uścisk.
- Uuuuuu.. - zaczął Douglas kiedy weszła większa połowa chłopaków. Był tam nawet Sergi. - Jak słodko. - dodał ciesząc się jak głupi.
- Nie przeszkadza Ci to? - wyszeptał.
- A kij z tym. - machnęłam ręką.
- To już przytulić Jej nie mogę, bo od razu, że jesteśmy parą? - odsunął się ode mnie Brazylijczyk.
- Dobra sorry.. - przeprosił Go.
- Okej. - odparł. Spojrzałam na Niego z rozczarowaniem i poszłam na ławkę. Sam chciał, żeby wszyscy się dowiedzieli, a teraz odwala takie coś. Nie rozumiem kompletnie tego.
***
Kiedy trening się skończył. Wyszłam z boiska na korytarz. Usiadłam sobie na parapecie i czekałam, aż tata łaskawie pójdzie sie przebrać. Chłopaki weszli do szatni i nie było tylko Neymara i Sergiego. Nagle wyszedł Neymar. Podszedł do mnie i pocałował. Całą sytuację widział Sergi.
![](https://img.wattpad.com/cover/72865402-288-k596848.jpg)
CZYTASZ
Soy tu sueno. | selena&neymar♥
Fanfiction"Po policzku spłynęła mi łza i zmoczyła jeansową koszulę piłkarza. - Ney... - spojrzałam w te Jego cudne brązowo zielone oczka. - Ćsiii.. - pocałował mnie w głowę.. - Nic nie mów. Tylko.. - odparł. - Tylko? - zapytałam spoglądając na Niego. - Tylko...