"Po policzku spłynęła mi łza i zmoczyła jeansową koszulę piłkarza.
- Ney... - spojrzałam w te Jego cudne brązowo zielone oczka.
- Ćsiii.. - pocałował mnie w głowę.. - Nic nie mów. Tylko.. - odparł.
- Tylko? - zapytałam spoglądając na Niego.
- Tylko...
- Selena szybciej. Dziewczyny już czekają. - pośpieszała mnie mama.
- Już, już. Tylko dopakuję jedną rzecz. - powiedziałam i tak też zrobiłam. Założyłam na siebie sweterek i na ramie zarzuciłam moją torebkę, w której miałam najpotrzebniejsze rzeczy, czyli kosmetyki, słuchawki, ładowarkę, drugi telefon na wszelki wypadek i jeszcze swój oraz dokumenty. Zeszłam na dół z małą walizką i wsiadłyśmy do samochodu Shak. Chłopcy już od dwóch dni są w Niemczech i tam odbywają treningi. Natomiast my jedziemy tam dopiero dzisiaj, żeby jeszcze zwiedzić trochę. Jest godzina 8;00. Za godzinę mamy lot. Dojechałyśmy na lotnisko i poszłyśmy zdać nasze walizki i byłyśmy gotowe na odprawę. W między czasie kiedy czekałyśmy na lot, poszłam do kiosku i kupiłam gazetę. Schowałam ją do torby i udałyśmy się do bramek, aby móc dojechać do samolotu. Przeszłyśmy bez problemu przez nie i wsiadłyśmy do autobusu wiozącego podróżujących tym samym samolotem do Berlina. Wsiadłyśmy do samolotu i zajęłyśmy swoje miejsca. Oczywiście ja usiadłam przy oknie. Tuż koło mnie usiadła Demi. Natomiast za nami Shak i Anto. A moja mama usiadła sobie z Anną za dziewczynami.
- A może by taki zakładzik. - zaśmiała się.
- A o co? - zapytałam z ekscytacją.
- Jak przegrają robisz się cała na niebiesko, a jak wygrają maluję sobie włosy na różowo. - zaśmiała się.
- Szalejesz laska. - wybuchłam śmiechem.
- Jak szaleć to szaleć. - uśmiechnęła się. - Ej kupiłaś ten szmatławiec Mundo Deportivo? - zapytała.
- No kupiłam. - odparłam.
- A czytałam to rano. Jest nawet artykuł o Tobie i Neymarze. Bodajże strona 11. - wyjaśniła. Od razu wyciągnęłam z torby gazetę i przewróciłam na stronę 11. Faktycznie, był artykuł.
Czyżby Neymar rozważał odejście tego lata z FC Barcelony?? Selena Enrique wychodzi ze szpitala, a młody piłkarz negocjuje z Barcą!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
"Wczoraj, jak dowiedzieliśmy się z tajnego źródła. Selena Enrique trafiła do szpitala dwa dni przed finałem Pucharu Króla, który Barca bez problemu wygrała. To wyjaśnia nieobecność Hiszpanki na meczu. Młody piłkarz zadedykował swojego gola właśnie jej. Jak przyłapaliśmy Go, od razu po finale pojechał do swojej ukochanej. Są różne spekulacje Jej wizyty w tym właśnie miejscu. Podobno została pobita w parku tuż obok Camp Nou, po którym spacerowała. Dzień po finale jak się okazało wyszła ze szpitala, ale nie odebrał jej chłopak, tylko tata. Obecny trener FC Barcelony nie chciał rozmawiać na temat tej sprawy. Młoda Enrique nie chciała pokazywać się w mediach. Kiedy podbiegli do Niej paparazzi zakrywała twarz. Czyżby Neymar nie wynegocjował nowego kontraktu? Jak podają angielskie brukowce Brazylijczyka chcą takie kluby jak Manchester United, Chelsea oraz Arsenal. Czy uda im się wywalczyć Barcelońską gwiazdkę? Czy Neylena przetrwa ten trudny okres? O tym dowiemy się w swoim czasie. Wydaje nam się, że Selena bardzo trudno znosi tą sytuacje. Przyłapaliśmy ją na paleniu papierosów i to nie pierwszy raz. Jak widać Neymarowi wszystko jedno, czy Jego dziewczyna się truje czy nie. A może ma inną na boku? Bynajmniej na to wskazuje. Życie z młodym Brazylijczykiem nie jest jednak takie łatwe i kolorowe, skoro przynosi tyle nerwów. Młodej Hiszpance życzymy zdrowia i powodzenia, a Neymarowi podpisania kontraktu z Barceloną."
