Przebudziłam się około godziny 8.00. Jeju jak mnie boli głowa. Wydaje mi się, że za dużo wypiłam i muszę chyba to ograniczyć. Podniosłam się niechętnie z łóżka. Na prawdę nie chciało mi się wstawać. Przeleżałabym cały dzień w tym łóżku, ale nie chcę marnować dnia. Wybrałam z szafy ciuchy na dzisiejszy dnień po czym od razu udałam się do łazienki. Wykonałam poranną toaletę. Ubrałam się w jasny sweterek z krótkim rękawem oraz rurki. Pomalowałam jeszcze rzęsy oraz usta. Zabrałam torebkę i zeszłam na dół.
- Hej wszystkim. - przywitałam się rodzicami oraz Lisą.
- Hej, gdzie się wybierasz? - zapytał tata, kiedy wchodziłam do kuchni.
- Miałam jechać na trening, ale nie chce mi się. - stwierdziłam zajadając się sałatką grecką.
- A gdzie to się balowało? - zaśmiał się.
- Nigdzie, rozmawiałam z Neymarem. - odpowiedziałam mu.
- A Sergi o tym wie?
- Nie, zresztą nie wiem do czego mu to potrzebne. - uśmiechnęłam się.
- Nie jesteście ze sobą? - wtrąciła mama.
- Nie. - odpowiedziałam z ulgą. - Trudno. - dodałam i usłyszałam dźwięk przychodzącego smsa.Antonellka 😘
Anto : Hejo! Co robisz? Masz może czas?😍
Ja : Hejo! Właśnie się zastanawiam co by tutaj robić😅
Anto : Wpadaj do mnie to coś wymyślimy!
Ja : Dobra!- Tato mogę pożyczyć samochód? - zapytałam.
- Możesz, ale weź to srebrne audi. Kluczyki leżą na komodzie. - zgodził się na szczęście.
- Dziękuje! - dałam mu buziaka. - Lecę, papa! - pomachałam wszystkim i wyszłam. Wsiadłam w samochód i odjechałam do domu Argentynki. Po jakiś dwudziestu minutach dotarłam do mojego celu. Zaparkowałam samochód na podjeździe i weszła na posesję. W ogrodzie siedziała sobie Roccuzzo, ale sama.
- Cześć kochanie! - wstała, żeby mnie przytulić.
- Cześć, cześć. - odwzajemniłam jej uścisk.
- Co słychać?
- Nie jestem już Sergim. - oznajmiłam. - A Neymar....
Po jakiejś godzinie zakończyłam opowiadać o wszystkim. Trochę mi to zajęło, ale bardzo pomogło. Dała mi kilka rad.
- Więc co? Jedziemy na zakupki oraz lody? - zaproponowała.
- Jasne, że tak! - uśmiechnęłam sie szeroko. Zabrałyśmy swoje rzeczy i wsiadłyśmy do mojego samochodu.
Po około 20 minutach dojechałyśmy do centrum handlowego. Anto podrzuciła dziś Thiago swojej mamie więc jest wolna.
Zaparkowałam na podziemnym parkingu i wysiadłyśmy z samochodu. Udałyśmy się do pierwszego lepszego sklepu...
TRZY GODZINY PÓŹNIEJ...
Obeszłyśmy całą galerię. Nie było nic co mogło mi się spodobać. Dosłownie NIC. Miałam jakieś wyrzuty sumienia, że odrzuciłam Neymara. W sumie nie dałam mu żadnej konkretnej odpowiedzi więc Sel Ty idiotko za co Ty się obwiniasz?!
- Wiesz co mi Leo napisał? - zapytała, kiedy zajadałyśmy się lodami w przepięknej kawiarni.
- Co napisał? - wyrwała mnie z moich myśli.
- Anto Ty często rozmawiasz z Neymarem. Mówi Ci więcej niż mnie, to w sumie normalne bo my nie gadamy o problemach. Ale jeśli Ci coś wspominał to powiedz mi, dlaczego on dzisiaj chodzi taki smutny i zamyślony. Widać, że jest trochę skacowany. Ale mimo tego jest jakiś dziwny. Pytałem go co mu jest, a on że nic. Powiedział mi jeszcze, że jego życie nie ma zbytnio sensu, bo każdy go zostawia. A i brakuje mu bliskości drugiego człowieka, a podobno wczoraj tej bliskości doświadczył Nie możliwe, że teraz rozpacza za Bruną. Na bank już znalazł sobie inną, która mu się podoba. Jak się czegoś dowiesz to mi napisz bo chcę mu pomóc. - przeczytała mi sms-a na temat Brazylijczyka.
- Yyyy.. - nie wiedziałam co powiedzieć. - to nie możliwe, że on rozpacza przeze mnie. Na pewno nie. - zaczęłam zaprzeczać.
- Napisz do Niego. - nakazała mi.
- Po co? - zapytałam zdezorientowana. - w sumie gdyby chciał napisać to by napisał, a tak będę zawracać mu głowę.
- weź się puknij w łeb. - wybuchła śmiechem.
- to co mam mu napisać?
- byle co. - poklepała mnie po ramieniu.
- Okej. Chodźmy do fryzjera. Chcę coś zmienić. - stwierdziłam i poszliśmy do salonu fryzjerskiego na przeciwko kawiarni.Ney💕
Ja : Jak tam? żyjesz?😅
Ney : No jakoś jakoś😂 a Ty?
Ja : no też, ale jak rano wstałam to bolała mnie głowa😑
Ney : oj no trochę przesadziliśmy😄
Ja : ale nie było źle😊
Ney : też tak sądzę😉
Ja : co porabiasz?☺
Ney : właśnie wróciłem z treningu i siedzę w salonie przed telewizorem😋
Ja : leń z Ciebie😆
Ney : Twój tata dał nam dzisiaj wycisk!😂
Ja : no jasne teraz wszystko na mojego tatę zganiaj😃
Ney : Ciii.. 😎 a Ty co robisz??
Ja : siedzę w salonie fryzjerskim z Anto😇
Ney : zmieniasz fryzurę?😱
Ja : no wprowadzam lekkie zmiany👌
Ney : I tak będziesz pięknie wyglądać😘
Ja : ojeeeej😍😍😍
Ney : jak już bedziesz miała gotową fryzurę to wyślij mi zdjęcie, chcę zobaczyć😆
Ja : dobrze😃
Dwie godziny później..
Ja : *wysłałeś załącznik*
![](https://img.wattpad.com/cover/72865402-288-k596848.jpg)
CZYTASZ
Soy tu sueno. | selena&neymar♥
Fanfiction"Po policzku spłynęła mi łza i zmoczyła jeansową koszulę piłkarza. - Ney... - spojrzałam w te Jego cudne brązowo zielone oczka. - Ćsiii.. - pocałował mnie w głowę.. - Nic nie mów. Tylko.. - odparł. - Tylko? - zapytałam spoglądając na Niego. - Tylko...