- Spokojnie. Jeżeli mam już coś brać to nie z nim. On jest naturalnie walnięty. Jemu też nic nie dali. Stał przyczepiony do mnie jak rzep do psiego ogona- uśmiecham się i mijam chłopaka.- Ej chłopaki mam wasze zakupy!- krzyczę, a w przeciągu dwóch minut każdy z chłopaków przychodzi do salonu.
- Właśnie.. Ile będziemy musieli ci zwrócić?- pyta Xiumin.
- Spokojnie. Karteczki z waszą listą zakupów są w reklamówkach, a na nich napisana jest kwota do zwrotu- wyjaśniłam.- A! I za każdy dzień zwlekania dodaję 100 WON'ów do kwoty dłużnika- dodaję i zaczynam rozdawać rzeczy chłopakom.
Wchodzę do swojego pokoju i zabieram się za kończenie książki. Siadam na łóżku i biorę książkę z szafki nocnej i wracam do ostatniej przeczytanej strony. Minęło pół godziny, a żaden z chłopaków nie przyniósł mi jeszcze pieniędzy. No nic. Będzie więcej jeżeli się spóźnią. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
- Proszę- mówię cicho, a w drzwiach staje 6 osób. Chen, Xiumin, Suho, Baekhyun, Lay i Kai. Zostały jeszcze dwie osoby do spłaceni długów. Sehun i D.O. Chanyeol płacił za siebie. Odkładam książkę i biorę od każdego chłopaka po kolei sumę pieniędzy przeliczając ją. Zapisuje na kartce, że oddali i problem z głowy.- Powiedzcie D.O i Sehun'owi, żeby się pospieszyli- dodaję, gdy wychodzą. Zabieram się za czytanie książki. Po dwóch godzinach kończę, a do pokoju wparowują Sehun i D.O z plikami pieniędzy. Przeliczam je i odwracam głowę w ich stronę.- D.O masz o 200 WON'ów za mało.
- Myślałem, że dobrze policzyłem- dodaje chłopak cicho, a ja odkręcam głowę do drugiego chłopaka.
- Zaś ty Sehun masz o 200 za dużo. Zabrałeś mu pieniądze?- pytam poważnie. Chłopak robi się blady. Stoimy tak kilka minut patrząc na siebie, aż w końcu chłopak kiwa twierdząco głową.
- Ty idioto- rzuca Kyungsoo i wychodzi z pokoju. Chłopak nic nie mówi. Po prostu siada na podłodze.
- Te 200 WON'ów przechodzi na konto Kyungsoo. Masz oddać mu te 200 WON'ów ze swoich pieniędzy. Teraz. Myślę, że będzie okay jeżeli tak zrobisz- mówię cicho i pokazuje chłopakowi, żeby wstał. On wchodzi do swojego pokoju i wyjmuje pieniądze z portfela, po czym zmierza do kuchni. Ja cały czas idę za nim. Młodszy podchodzi do przyjaciela i zaczepia go. D.O odwraca się, a Sehun go przytula.
- Przepraszam..- szepcze. Po chwili odrywa się daje chłopakowi pieniądze i wychodzi z pomieszczenia. Kiwam głową w stronę D.O i idę do pokoju najmłodszego, lecz tam go nie zastaje. Wzruszam ramionami i chodzę do salonu.
- Chłopaki! Muszę wam coś pokazać!- krzyczy uradowany Chanyeol, a ja już w swojej głowie słyszę śmiechy reszty zespołu. - Mam super pamiątkę dla każdego! Zobaczcie!- rozdaje każdemu zdjęcie, na którym widnieję ja i Sehun bijący się. O dziwo nie jakichś głośnych śmiechów. Patrzę na zdjęcie, które trzymam i uśmiecham się.
- Powieśmy je tutaj- wskazuję ścianę za mną. Stoi całkiem pusta.- Będzie to ściana naszych pamiątek. Będziemy wieszać tu zdjęcia. Podpiszemy kto na nich jest i kiedy zostało zrobione. Co wy na to?
- Jestem za!- krzyczy Suho, a reszta z uśmiechami kiwa głową.
- W takim razie Chanyeol przynieś tą ramkę ze zdjęciem. Przyczepimy ją tutaj- uśmiecham się.
- Hyung masz jeszcze jedną ramkę?- pyta Sehun.
- Tak. Kupiłem ich kilka.
- To w takim razie przynieś dwie. Też coś mam- śmieje się.- Blisko nas jest fotograf jak zdążyłem zauważyć. Zrobiłem już odbitki. Później wam dam.
- Proszę- Chanyeol przychodzi i podaje najmłodszemu ramkę. Chłopak wkłada tam zdjęcie i podchodzi do ściany. Obaj wieszają zdjęcia i-jak zgaduję-zostawiając po środku miejsce na jeszcze jedną ramkę. Spoglądam na zdjęcie zrobione przez Sehun'a i uśmiecham się. Jestem tam ja i Chanyeol kiedy się śmiejemy. Spoglądam na młodszego chłopaka, wspinam się na palcach i kładę mu dłoń na głowie lekko roztrzepując mu włosy.
- Spisałeś się młody- śmieje się, a on to odwzajemnia poprzez uśmiech.
- Tutaj powiesimy zdjęcie nas wszystkich razem- wskazuje pustą przestrzeń między zdjęciami.
- Tak zrobimy. Później każdy z nas kiedyś zrobi sobie zdjęcie z Noemi i będziemy robić sobie różne inne zdjęcia- dodaje Lay, a wszyscy patrzą na ścianę z dwoma zdjęciami. Nagle lider wstaje.
- Przynieś mi ramkę Chanyeol- mówi szybko i wychodzi z salonu.
Po chwili obaj wracają ze zdjęciem włożonym w ramkę. Suho zbliża się do ściany i wiesza zdjęcie trochę wyżej niż dwa poprzednie. Później odwraca się i patrzy na chłopaków, a oni przyglądają się zdjęciu. Widnieje na nim cały zespół. Lu Han, Zitao, i Yi Fan też tam są. Cała 12 uśmiecha się i wygląda na szczęśliwą. Pod zdjęciem widnieje data:
8 kwietnia 2012
- Tego tu brakowało- powiedział Chen.- Data naszego oficjalnego debiutu i my. Naprawdę brakowało tego. Suho pamiętałeś o wszystkich.
- Ej, bo Baek płacze..- powiedziałam cicho i podeszłam do wymienionego chłopaka.- Wzruszyłeś się?
- Bo... Tak bardzo mi ich brakuje.- powiedział.- Chciałbym żebyśmy siedzieli tu teraz całą trzynastką. Razem z tobą, Tao, Kris'em i Lu Han'em. Wszyscy... A nas już po prostu nie ma.- dodał cicho.- Nie jesteśmy już tym samym zespołem co na początku. Czemu ich tu nie ma? Tego nie wiem. Ale ja naprawdę chcę żebyśmy jeszcze byli razem wszyscy.
- Baekhyun my też tego chcemy- powiedział Xiumin.- Wszyscy za nimi tęsknimy. Uwierz mi- uśmiechnął się parząc na chłopaka.- Jeszcze całą dwunastką wydamy jakąś piosenkę! Zobaczysz!
- Dobrze hyung, wierzę ci. A teraz jedźmy na obiad- uśmiechnął się przez łzy. Ja rozejrzałam się po salonie. Wszyscy stali uśmiechnięci. Sądzę, że są szczęśliwi mimo braku osób, których naprawdę bardzo potrzebują.
~~~
No to witamy ostatni rozdział na dziś. Jako, iż jest teraz długi weekend postaram się dodać jeszcze kilka rozdziałów. Jutro prawdopodobnie niestety go nie będzie, bo szykuje mi się kolejny wyjazd. Ale mam nadzieję, że się podoba. Miłego czytania!
CZYTASZ
Apokalipsa Boysbandu | EXO
FanfictionOpowiadanie z udziałem K-pop'owego zespołu EXO. Opowiada o ich przygodach związanych z ich młodą, niezdarną, nową opiekunką. Występujący paring: ~HunHan 180611 Wohoo nowa okładka i to całkiem ładna