(Wtorek, około 18.00)
Za kilka godzin ma odbyć się moja rozmowa z Lay'em. Nie powiem, że jestem spokojna. Cholernie się boję tego co chłopak mi powie. Ale wracając do aktualnego czasu... Naprawdę przez te kilka dni nie chciałam widzieć Yixing'a, ale reszta zespołu zaczęła snuć jakieś dziwne podejrzenia dotyczące naszej dwójki. W każdym razie rozmawiałam z Lay'em normalnie i był równie mile widzianym gościem u mnie w domu jak pozostała ósemka. Aktualnie siedzieliśmy u mnie przed telewizorem i oglądaliśmy horror, który oglądałam jak byłam mała i do tej pory boje się go oglądać.
- Możemy już go wyłączyć?- zapytałam cicho wgapiona w ekran telewizora.
- Noona on trwa ledwo pięć minut- Kai podniósł ręce uważnie mi się przyglądając.
- Mogę ci wytłumaczyć dlaczego nie chcę go oglądać. Chcesz wiedzieć?
- Mów. Chłopaki też chętnie tego posłuchają- odparł i wygodnie usadowił się obok mnie.
- Kiedy byłam mała. Tak na poziomie rozumowania Chanyeol'a i Baekhyun'a razem wziętych, czyli prościej mówiąc miałam pięć lat- zaczęłam, a siedzący po mojej drugiej stronie Baekhyun wbił mi palce w żebra, przez co sam został wynagrodzony porządnym palnięciem w głowę.- Mówiąc dalej.. Kiedy miałam te pięć lat rodzice poszli do kina, a mnie zostawili z opiekunką. Opiekunka zasnęła razem ze mną, kiedy była pora na spanie, ale ja obudziłam się po dwudziestu minutach i już jej nie budziłam. Poszłam do salonu i włączyłam telewizor. Włączyłam go sobie, kliknęłam coś na pilocie i to był właśnie ten horror . Dalej możecie już wiedzieć co się działo- skończyłam i rozejrzałam się po chłopakach. Nagle Kai objął mnie ramieniem.
- Jeżeli się boisz to my tu jesteśmy, wiec obejrzysz to z nami. I nie ma nie- uśmiechnął się, a ja to odwzajemniłam. Po chwili nad moim uchem nachylił się Sehun.
- A jak będziesz chciała uciec to Kai zrobi to tak jak Lay w sobotę, kiedy chciałaś uciec- szepnął z uśmiechem. Od razu złapałam go za ucho i mocno pociągnęłam.- Auć! To boli! Aaaa! Puszczaj! J-już nie będę! Obiecuję! Przepraszam!
- Ja myślę. Będzie mi się szczeniak mądrzył- puściłam jego ucho i popchnęłam go do tyłu.- Ale... Muszę to oglądać?
- Musisz. Nie masz wyboru. Xiumin weź głośniej.
- No dobra- westchnęłam i spojrzałam na ekran telewizora.
Film trwał ledwo piętnaście minut, a ja trzęsłam się z przerażenia. Kiedy myślałam, że będzie kolejna straszna scena chowałam twarz w zagłębieniu szyi Kai'a. Kiedy szeptał mi, że sceny się skończyły znów spoglądałam na ekran i zajmowałam się filmem. Przed dobre pół godziny nie było nic bardzo strasznego, więc w spokoju oglądałam. Wciąż się trzęsłam, ale mój wzrok wciąż utkwiony był w ekranie. Kiedy niespodziewanie znów pojawiła się straszna scena, pisnęłam z Baek'iem. Chłopcy z przerażenia naszymi reakcjami wzdrygnęli się.
- Chodź wezmę cię na kolana. Może wtedy nie będziesz się tak bać, dobrze?- pokiwałam głową,a Kai posadził mnie na swoich kolanach i splótł dłonie na moich biodrach.
- Kai pamiętaj. Jak zaczniesz mnie obmacywać swoimi łapskami to nie ręczę za siebie- szepnęłam mu do ucha i oparłam głowę o jego ramie.
***
- Nareszcie koniec!- wykrzyczałam, kiedy zobaczyłam napisy.- Musicie się zbierać, ale jeszcze chwilę zostańcie. Kai jest strasznie wygodny- uśmiechnęłam się, a chłopak cicho się zaśmiał.
- Już prawie dziewiąta. Naprawdę musimy się powoli zbierać- dodał Suho.
- Nie wypijecie ze mną herbaty?- pokręcili głowami.- Herbaty?- również pokręcili głowami.- To może po kieliszku wina?- i tu ich mam. Lider rozejrzał się po zespole, a oni wzruszyli ramionami, lecz Sehun ochoczo pokiwał głową.- Ty nie dostaniesz. Dzieci nie powinny pić alkoholu.
CZYTASZ
Apokalipsa Boysbandu | EXO
FanfictionOpowiadanie z udziałem K-pop'owego zespołu EXO. Opowiada o ich przygodach związanych z ich młodą, niezdarną, nową opiekunką. Występujący paring: ~HunHan 180611 Wohoo nowa okładka i to całkiem ładna