Pojakimś czasie przestał walić i zajął pozycję podobną do mnie, tylko opierał się o drzwi. Jego bliskość zdradzał tylko miarowy oddech.
Chcę być w domu. W sumie do szczęścia wystarczyło by mi tylko bycie daleko stąd.
- Sawana... - znowu starał się zacząć rozmowę. - Siedzisz już tam od trzech godzin - dobrze wiedzieć.
Nie interesuje mnie jak bardzo pięknych słów użyje. Nie ulegne mu. Mam dość. To, że mnie oznaczył nic nie znaczy.
- Przestań zachowywać sie jak bahor!- w tym momencie czara się przelała. Ogarnęła mnie furia.
- To ty przestań! - krzyknęłam podrywając się do góry. - Przestań mi mówić jak mam się zachować! Co robić i co do ciebie czuć!- w tym momencie wrzeszczałam na całe gardło, musiałam się jakoś wyrzyć.- Nie masz do tego prawa! Nie miałeś prawa mnie oznaczyć. Nie miałeś prawa mnie tu wywozić. Odseparowałeś mnie od rodziny! A teraz do cholery jasnej chcesz, abym biła ci pokłony. Ogarnij się człowieku. Albo wiesz co będzie lepsze?- nie czekałam na odpowiedź tylko kontynuowałam. - Wypuść mnie w końcu stąd, bo nigdy nie będę twoja!
- Ale... - próbował coś powiedzieć.
- Nie ma żadnych ale. Ja nie chcę tu być i nie chce być przy tobie.
Chłopak otworzył drzwi, w celu wejścia i uspokojenia mnie. Niespodziewał się, że odepchne go. Szybko opuściłam pokój, podążając ku drzwią.
CZYTASZ
Mój Wilk (zakończone)
Loup-garouKrótka historia o dziewczynie z ciętym językiem, której tymczasowe życie zmienia się pod wpływem uroczego blond impulsu. Odcięta od domu, rodziny i przyjaciół. Musi sobie poradzić z władczym wilkołakiem. #25 O wilkołakach 03.06.2016 #11 O wilkołaka...