27

8.4K 299 39
                                    

*trzy tygodnie później *

-Dziecko rozwija się prawidłowo. Zdaje się, że to... - lekarka nie dokończyła.

-Nie, nie, nie chce wiedzieć! - krzyknęłam.

-Spokojnie, jeśli nie chcesz wiedzieć to nie musisz. - kobieta uśmiechnęła się.

-To dobrze, bo chcę mieć niespodziankę. - wyjaśniałam powoli.

-Rozumiem cię, też tak chciałam. - lekarka wyszeptała.

-Ma Pani dzieci?-moja ciekawość nie zna granic.

-Tak, chłopca Igora - powiedziała z uśmiechem.

-Ładne imię. - to imię faktycznie mnie zainteresowało.

-Dziękuję, z mojej strony to wszystko więc jesteś już wolna. Cześć do następnego razu.

-Do widzenia. - pożegnałam lekarkę.

Po wyjściu z gabinetu poszłam na przystanek. Czekając na autobus trochę żałowałam, że nie było że mną mojej mamy. Może ona chciała poznać płeć dziecka? A tak po za tym to dobrze zrobiłam z tą "niespodzianką"?

Przyjechał autobus czas wsiadać!

Weszłam do pojazdu i włączyłam na telefonie jedną z piosenek LemONa.(kocham ten zespół) jechałam do domu około 15 minut. Po odbytej podróży byłam już w domu. Stwierdziłam że jestem głodna i zrobiłam sobie kanapkę z nutellą. Nagle dostałam wiadomość od Blanki :

Blanka:  Hej czemu cię dziś nie ma w szkole?

Ja: domyśl się :)

Blanka:  Ojoj 😍 chłopiec czy dziewczynka?

Ja: Przyjdź dzisiaj z Sandrą to się dowiesz.

Blanka:  Ejjjjj :(

Ja: No przykro mi :*

Blanka: To o której? Po lekcjach?

Ja:  Tak :*

Blanka: Okey.

Odłożyłam telefon i wzięłam się za swoją kanapkę. Po zjedzeniu dostałam kolejną wiadomość. Tym razem od Adama :

Adam: Czemu cie dziś nie było w szkole?

Ja: byłam u lekarza. :)

Adam:  Chłopiec czy dziewczynka?

Ja:  No... Ja nie wiem.

Adam: Ejj powiedz mi :c

Ja:  Ale ja na serio nie wiem bo chcę mieć niespodziankę.

Adam: Aaa okey :)

Ja:  Tylko nie mów dziewczyną chce je troszkę podtrzymać w niepewności. :*

Adam: Okey Skarbie dla ciebie wszystko :*

Chwila. Moment. Czy on powiedział do mnie "skarbie" o boże jakie to słodkie. Jakie on ma piękne oczy i ten uśmiech. Adaś tak o mnie dba i... STOP znów odpłynełam. On mi się nie może podobać. Nie, nie teraz. To naprawdę zły czas.

Stałam wgapiona w ekran telefonu i uznałam że trzeba mu będzie odpisać:

Ja: dziękuję :*

Ta Mała HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz