32

8.3K 256 98
                                    

Wstałam, na zegarku widniała godzina 6:25. Poszłam do łazienki i wykonałam poranną toaletę. Na półce nad lustrem zostały jeszcze kosmetyki mamy. Nie mogę uwierzyć, że upłynął już tydzień od jej śmieci. Wydaje się jakby to było wczoraj...Po wykonaniu porannych czynności ubrałam się (znów musiałam założyć spodnie swojej rodzicielki gdyż w swoje się już nie zmieściłam. To dziwne nosić ubrania po swojej mamie), wzięłam plecak i wyszłam z domu.  Po drodzę do szkoły spotkałam Sandrę:

-Cześć! - przywitałam się z przyjaciółką.

-Hej! - odpowiedziała.

-Jak tam z Piotrkiem?

-Jejciu. No super. Byłam z nim wczoraj w kinie. Jeśli chodzi o takie sprawy to Piotrek jest bardzo romantyczny. A jak tam z Adamem?

-Cieszę się, że jesteś szczęśliwa. - posłałam jej uśmiech. - No z Adamem dobrze. W końcu jest prawie taki sam jak Piotrek. - zaśmiałam się.

-A jak z twoim maleństwem?

-No na razie wszystko z nim dobrze mam nadzieję, że będzie tak do końca ciąży.

Weszłyśmy do szkoły, zostawiłyśmy w szatni kurtki i poszłyśmy pod salę w której miałyśmy lekcję. Na korytarzu spotkałyśmy Blankę:

-Hej laski! - krzyknęła.

-Hej, hej! - odpowiedziałyśmy.

W tym samym czasie dołączyli do nas Piotrek i Adam. Przytuliłyśmy się z chłopakami.

-No Blanka, ja i Adam, Sandra i Piotrek a ty? - spytałam z uśmiechem.

Zaczęłyśmy się głośno śmiać po dość długim napadzie śmiechu kontynuowałam naszą rozmowę:

-Może ten Dawid z drug...

-O nie, na pewno nie! To jest były Natalii a ten kto chodził z Natalią jest mega kretynem!

-Hej! Nie obrażaj nam kumpla! - sprzeciwili się Piotrek i mój chłopak.

-Ale faktycznie. Nie wiem co mu odwaliło z tą Natalią. - powiedział Adam.

-Ale nie można przekreślać człowieka od tak . - uniosłam brew.

- Ja mogę!- zaśmiała się.

-Pfff... - Westchnęła Sandra. - A mam ci przypomnieć nie jakiego trzecio-klasiste imien... - nie dokończyła.

-Dobra dobra! Co chcesz?! Zrobię wszystko tylko plis nie przypominaj mi o tym debilu. Facet się we mnie zakochał i nie pogodził się z odrzuceniem, pff...

-Zagadaj do Dawida! - mruknęłam do Blanki.

-Ty chyba na głowę upadłaś! - sprzeciwiła się.

- I to nie raz! - wyszczerzyłam zęby.

Akurat zadzwonił dzwonek na lekcję (niestety). Pożegnałyśmy się z chłopakami i ruszyłyśmy w stronę naszej klasy.  Na przerwie znowu spotkałam Adama:

-Akurat cię szukałem! - uśmiechnął się.

-Tak? - zdziwiłam się.

-Może wpadniesz dziś do mnie? obejrzelibyśmy jakiś film...

-Przepraszam, ale chciałam żeby dziewczyny dzisiaj do mnie przyszły, może też wpadniesz?

-Jeśli wam nie będę przeszkadzał...

-Wiesz, że ty nam nigdy nie przeszkadzasz.

-Okey, to o której?

-16-17?

-Okey.

Zadzwonił dzwonek i chłopak musiał już iść na lekcję ale za nim to nastąpiło pocałował mnie delikatnie w czoło. Boże jak ja go kocham...

Reszta dnia minęła spokojnie. Po przyjściu do domu ogarnęłam mieszkanie i ugotowałam sobie obiad. Nawet nie zauważyłam kiedy zrobiła się nagle godzina 16:00. Do mieszkania weszły Blanka i Sandra.

Dziewczyny usiadły na kanapie gdy wszedł Adam. Rozmawialiśmy o głupiutkich rzeczach. Nagle Blanka powiedziała:

- Iza?

-Tak? - odpowiedziałam pytaniem.

-Myślałaś już nad imieniem dla dziecka?

-Ale to dopiero piąty miesiąc. - Przewróciłam oczami.

-Oj tam, każdy miesiąc dobry!

-Zgadzam się z Blanką! - odezwała się Sandra.

Popatrzyłam błagalnie na Adama lecz on tylko:

-Zgadzam się z dziewczynami!

-I ty Adaś przeciwko mnie!

-Okey, niech wam będzie. Wybiorę to imię ale na ten moment żadne nie przychodzi mi do głowy...

- My ci pomożemy.

Adaś, Blanka i Sandra bardzo się starali. Padały takie imiona jak:

-Hania

-Emilka

-Szymon

-Amelka

-Antek

-Milena

-Franek

-Ola

-Wojtek

-Julka

-Kuba

-Liliana

-Leon

-Weronika

-Nikodem

-Magda

-Tomek

-Kasia

-Witek

Po dłuższym namyśle i wielu sporach zdecydowałam się wybrać po cztery imiona dla chłopca i cztery dla dziewczynki aby potem trzy wyeliminować i wybrać ,,zwycięzce"

chłopiec:

-Franek- wymyśliła Blanka (niech mówią co chcą , mi się podoba <3)

-Leon- wymyślił Adaś

-Antek-wymyśliła Sandra.

-Szymon-wymyśliłam ja

dziewczynka:

-Hania-wymyśliła Sandra.

-Milena-wymyśliła Blanka.

-Weronika-wymyślił Adam

-Liliana-wymyśliłam ja

Tak naprawdę to wszystkie imiona mi się podobają. Wybranie tego jedynego to strasznie trudna rzecz. Gdy goście już poszli ogarnęłam mieszkanie i odbyłam rutynowy wieczór. Leżąc w łóżku myślałam ciągle o tym jak będzie mieć na imię mój skarb i zasnęłam.

____________________

Hejka kochani!

Bardzo was przepraszam za małą aktywność ale miałam problemy osobiste i...sami rozumiecie. Teraz postaram się aby rozdziały były częściej. Zauważyliście, że mamy nowy tytuł i nową okładkę?- jak wam się podobają zmiany?-czekam na komentarze oraz gwiazdki :)

Jak myślicie Iza urodzi chłopca czy dziewczynkę? Jak mu/jej da na imię. Piszcie w komach (lub w wiadomości prywatnej) jakie imię wam się podoba. Macie do wyboru:

Dziewczynka: | Chłopiec

-Milena | -Franek

-Liliana | -Leon

-Hania | -Szymon

-Weronika | -Antek

______________________

Rozdział poprawiony 16.10.2016

Ta Mała HistoriaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz