Obudziłam się o godzinie 8:25 na szczęście nie idę dzisiaj do szkoły, jestem umówiona na wizytę do ginekologa. Wstałam z łóżka i powoli poczłapałam się do łazienki. Wykonałam poranną toaletę i zeszłam na dół w celu przygotowania sobie śniadania. Zjadłam owocowy jogurt z płatkami kukurydzianymi. Usiadłam na kanapie przed telewizorem i przeskakiwałam z kanału na kanał. Nagle trafiłam na kanał z bajkami. Leciał Kubuś Puchatek, postanowiłam że obejrzę animacje do końca (ostatnio zdarza mi się oglądać bajki dla dzieci, Boże jaka ja jestem nienormalna). Oglądając bajkę i jedząc moje śniadanie myślałam o moim skarbie głaszcząc się po brzuchu. "Chłopiec czy dziewczynka?" "Jak mu/jej dam na imię" te pytania tkwiły w mojej głowie. Spojrzałam na zegarek. Godzina 9:30. Chyba już pojadę. Ubrałam kurtkę i zamknęłam mieszkanie. Idąc na przystanek autobusowy dostałam wiadomość od Adasia:
Adam: Hej Skarbie <3 dlaczego cię dziś nie ma? :(
Wzruszyła mnie jego wiadomość. Schowałam telefon do kieszeni aby sprawdzić autobus. Po uzyskaniu informacji ponownie wyciągnęłam urządzenie i odpisałam:
Ja: Wszystko w porządku muszę jechać do lekarza. Nie martw się <3
Schowałam telefon i czekałam na autobus nie musiałam długo czekać po trzech minutach weszłam do pojazdu. Kasując bilet znów dostałam wiadomość od mojego chłopaka:
Adam: Może zapytasz o płeć dziecka?
Ja: Kochanie rozmawialiśmy już na ten temat. Ja sama nie wiem czy na razie chce znać płeć.
Adam: No już dobrze dobrze. Kocham was <3
Ja: Nas?
Adam: Ciebie i nasz mały Skarb <3
Ja: Jesteś pewien, że się na to piszesz?
Adam: Niczego nie pragnę bardziej niż być z tobą, wychowywać z tobą dziecko być dla niego ojcem a dla ciebie wsparciem <3 Kocham cię <3
Ja: Jesteś taki kochany <3 To najpiękniejsze słowa jakie usłyszałam w swoi życiu <3 kocham cię też :*
Adam: Ja kończę Skarbie bo mam lekcję napisz jak będziecie już po wizycie pa :*
Ja: Pa pa :*
Po skończonej rozmowie z chłopakiem schowałam telefon do kieszeni. Podobało mi się kiedy mówił w liczbie mnogiej. Sama do końca nie jestem przekonana czy dobrze robię. Może obarczam go za dużą odpowiedzialnością? Może on nie jest jeszcze na to gotowy? Może tylko czuję się w jakiś sposób do mnie zobowiązany i wcale tego nie chce? Z moich rozmyśleń wyrwał mnie przystanek autobusowy na którym trzeba było wysiąść. Po dłuższej chwili byłam już w gabinecie ginekologicznym. Lekarka podeszła do biurka i zapytała:
-Cześć Iza! Jak się czujesz?
-Yyy...dobrze
-Na pewno? Strasznie blada jesteś...
-Tak wszystko okey tylko ostatnio trochę się wydarzyło...
-No dobrze nie będę cię pytać o szczegóły bo na pewno jesteś już dość zdenerwowana, zobaczymy dzidziusia?
-Tak...
Po chwili leżałam już z podciągniętą do piersi bluzką i odczuwałam zimno żelu. Kobieta jeździła mi urządzeniem po brzuchu spoglądając w ekran. Nagle powiedziała:

CZYTASZ
Ta Mała Historia
Fiksyen Remaja✔Zakończone Najwyżej notowane: 17 w #dla nastolatków. (Październik2016) Iza- siedemnastoletnia grzeczna dziewczyna mająca wielkie plany na przyszłość, pierwsza jej impreza na poważnie a jej plany mogą przekreślić dwie kreski. Co zrobi Iza gdy zobac...