Znowu dzwoni ten przeklęty budzik. Budzę się i leniwie przecieram oczy. Jak zwykle po budziku witają mnie mdłości. Zwlekłam się szybko z łóżka i pobiegłam do łazienki. Ile to jeszcze będzie trwać?!
Stojąc przed szafą wybierałam ciuchy do szkoły. Po namyśle wzięłam przetarte jeansy oraz czarny
T-shirt. Poszłam do łazienki. Zrobiłam lekki makijaż i uczesałam się w luźnego koka. Wzięłam plecak i udałam się do szkoły.Weszłam do szkoły i zeszłam do szatni. W środku zobaczyłam Sandrę. Razem poszłyśmy pod salę lekcyjną. Pod salą czekała już Blanka. Jak zwykle chodzimy rano do łazienki aby pogadać. Weszłyśmy a Sandra od razu rzuciła pytaniem.
-I co? Chodzisz z Adamem?
-Nie... - powiedziałam ze smutkiem
-Czemu? - znowu spytała.
-Nie chce się przywiązywać. Jesli się dowie że jestem w ciąży to...
Nie dokończyłam bo nagle do pomieszczenia weszła ta suka Natalia.
- No proszę nastoletnia mama. A może nastoletnia dziwka? - zapytała tym swoim cieniutkim głosem.
-Dziwką to ty jesteś! - mówiąc to nagle coś we mnie pękło...
-Ale będzie zadyma jak się to po szkole rozniesie hahaha! Pewnie nawet Nie wiesz z kim masz to dziecko! - śmiała się Natalia.
Zebrało mi się na płacz ale nagle :
-Dość! Natalia dość! - krzyknęła Blanka.
-Co ja ci takiego zrobiłam że ty mnie tak nienawidzisz?! - zapytałam wkurzona.
-Ha ha ha! - ponownie zaśmiała się dziewczyna.
-Z czego ty się tak śmiejesz?! - spytała Sandra.
-Z tego że za góra 15 minut nie będziesz miała życia w tej szkole. To pa dziubki. - spojrzała na mnie Natalia.
Po wyjściu tej zołzy chwilę stałyśmy w milczeniu. Nagle Blanka się odezwała:
- Musimy ją powstrzymać!
- Jak? Po co? Daj spokój i tak by się to za chwilę wydało... - powiedziałam zrezygnowana.
- Może masz rację... - przyznała mi rację nastolatka.
Wyszłyśmy z toalety a na głównym korytarzu zrobił się tłum ludzi. Na ławkę stojącą na środku korytarza wskoczyła Natalia i krzyczała:
-UWAGA UWAGA! Mam dla was potwierdzoną informację o tym że uczennica klasy 2d Iza Nowak jest w CIĄŻY!!
W tym momencie coś we mnie pękło. Miałam dość. Przepychałam się przez ten tłum słysząc tylko obraźliwe komentarze:
-Pewnie nawet nie wie kim jest ojciec dziecka.
-Chłopiec czy dziewczynka?
-Urodzisz czy usuniesz?
-Dziwka!
-Szmata!
Dziewczyny próbowały mnie dogonić ale zgubiłam je gdzieś w tłumie.
Do oczu napłynęły mi łzy. Ale czemu? Przecież wiedziałam jak to się skończy... wiedziałam że to prędzej czy później się wyda. Nagle z moich przemyśleń wyrwał mnie Adam.
-To były te "sprawy osobiste " ?
Nic nie odpowiedziałam tylko czułam jak pojedyńcze łzy spływają po moich policzkach.
-Iza. Nie płacz. Nie warto.
Nagle chłopak objął mnie ramieniem , tak że umiałam bez problemu wyczuć zapach jego perfum.
-Za chwilę będziesz mamą. To najlepsze co ci się mogło przytrafić. Miej na nich wyjebane. To oni nie potrafią docenić tego co masz.
Mocno wtuliłam się w bluzę chłopaka. Poczułam się z nim tak bezpiecznie. Tak ciepło. Chyba nawet poczułam coś więcej...
_________________
Rozdział poprawiony 15.10.2016

CZYTASZ
Ta Mała Historia
Ficção Adolescente✔Zakończone Najwyżej notowane: 17 w #dla nastolatków. (Październik2016) Iza- siedemnastoletnia grzeczna dziewczyna mająca wielkie plany na przyszłość, pierwsza jej impreza na poważnie a jej plany mogą przekreślić dwie kreski. Co zrobi Iza gdy zobac...