Ostatnimi dniami moja głowa buzowała od wszelkich myśli. Nie chciałam się przeprowadzać, iż nie mam pojęcia, jakbym zniosła brak jego widoku. Wiem też, że on nie da mi spokoju. Potrzebowałam tylko odpocząć. Sądzę, iż on też tego potrzebował, dlatego postanowiłam wyjechać na tydzień do cioci Wendy na wieś z dala od całej tej elektroniki i przede wszystkim z dala od Dylana. Zbyt bardzo go kocham, aby go zostawić na zawsze.
Nie miałam pojęcia, ile czasu spędziłam siedząc na łóżku z kolanami podciągniętymi pod brodę oraz zalewając się łzami. Nie rozumiałam nic i to było najgorsze. W kółko zadawałam sobie pytanie, Dlaczego inne dziewczyny potrafią otwarcie mówić o swoich uczuciach, a ja nie potrafię? Nie ważne jakbym chciała, po prostu nie mogę. Miałam w sobie barierę, od której odbijałam się przez dwa lata. Nie potrafiłam jej przełamać, byłam zbyt słaba. Nie miałam pojęcia, co ze mną jest nie tak.
Pogoda nie sprzyjała. Wszystko było szare, padał deszcz, wichura porywała drzewa, a mgła otaczała nawet najciemniejsze zakątki Nowego Jorku. Taka pogoda była na porządku dziennym, jednak wyjątkowo przytłaczająca, melancholijna i opisująca mój nastrój. Cóż, miałam przynajmniej nadzieję, że u cioci Wendy będzie lepiej.
CZYTASZ
Closer than your thoughts|| Dylan O'brien ff
FanfictionJesteśmy od siebie bliżej niż myśli. Widzę go codziennie, on nie zdaje sobie z tego sprawy. Widzę jak wychodzi z domu po zakupy, jak idzie do pracy. Z mojej sypialni jest widok na jego kuchnie. Rano zwykle smaży jajecznicę bez koszulki, dlatego wart...