Parę dni później...
- Więc to ten cały Dylan?- spytał, gdy staliśmy w moim salonie przy oknie, a O'brien siedział przy stoliku w kuchni popijając piwo. Czułam się znowu zahipnotyzowana, a na jego widok moje stopy ślizgały się po podłodze na zewnątrz.
- Ej.- odskoczyłam, podczas gdy Percy szturchnął mnie w ramie, przez co całe życie przeleciało mi przed oczami.
- Tak, tak to on.- odparłam nie odrywając wzroku od bruneta, który wydawał się być tak blisko, jednak jednocześnie tak daleko.
- Ty to jednak serio jesteś w nim zabujana.- zaśmiał się.
- Wiem.- wyznałam.- Cholerne, cudowne dwa lata.
- Nigdy, ale to nigdy cię nie zrozumiem.
- Nie musisz mnie rozumieć. Zresztą sama siebie nie rozumiem.- westchnęłam.- Chodź, powiem ci co będziesz musiał zrobić.- pociągnęłam go za rękę i udaliśmy się do przedpokoju, z dwóch powodów. Po pierwsze nie chciałam, aby zobaczył przede wszystkim mnie, iż pewnie nie ma pojęcia, że wróciłam, a po drugie to to, że musimy przygotować się do wyjścia.
- Więc tak.- zaczęłam, kładąc ręce na jego ramionach.- Idziemy do spożywczego, bo zawsze tam chodzi. Chodzimy trzymając się za ręce, najlepiej tak, aby to zauważył. Jeśli będzie taka potrzeba, to... um...
- Pocałować, rozumiem.
- Przepraszam, że cię wykorzystuję...
- Nie wykorzystujesz, to tylko przysługa.
- Powiedziałeś Loli, żeby nie była zazdrosna? Nie chcę, abym była przyczyną waszej kłótni.
- Powiedziałem, spokojnie, możemy iść.
- Dziękuję jeszcze raz.
CZYTASZ
Closer than your thoughts|| Dylan O'brien ff
FanficJesteśmy od siebie bliżej niż myśli. Widzę go codziennie, on nie zdaje sobie z tego sprawy. Widzę jak wychodzi z domu po zakupy, jak idzie do pracy. Z mojej sypialni jest widok na jego kuchnie. Rano zwykle smaży jajecznicę bez koszulki, dlatego wart...