DYLAN^
Ona kazała mi to robić. Przychodziła do mnie codziennie. Wykorzystywała mnie seksualnie. Dzisiaj też miała przyjść. Bałem się jej sprzeciwić. Zaskakiwało mnie to, jak wielkim byłem mięczakiem. Zastraszała mnie. Nie raz jeden z jej "kolegów" pobijał mnie do nieprzytomności. Bałem się cokolwiek robić. Cokolwiek mówić. Po prostu robiłem to, co kazała.
Siedząc nieruchomo na fotelu, usłyszałem dzwonek do drzwi. Przestałem liczyć razy, ile tu przychodziła. Wstałem, zaciskając szczękę, otwierając drzwi kobiecie. Na cholerę się w to pakowałem.
— Gotowy? — spytała, przygryzając dolną wargę. Gdy tylko czułem jej zapach, miałem odruch wymiotny. — Coś ty taki spięty, hm?— stanęła za mną, masując moje barki.— Rozluźnię cię, skarbie.
— Nie nazywaj mnie tak — wysyczałem.
— Nie stawiaj oporów. Pamiętasz, jak ostatnio się to skończyło?
Milczałem.
— Odpowiedz — wycedziła, wbijając mi łokieć w żebra.
— Tak.
Nienawidziłem, gdy zaczynała mnie dotykać. Wpychać swój język do mojej jamy ustnej. Nienawidziłem każdego jej westchnięcia rozkoszy. To obrzydliwe.
~*~
Pojechałem na policję. Czułem, że muszę coś w tym celu zrobić. Na swoim telefonie mam nie jedno nagranie świadczące o jej winie. Funkcjonariusze zatrzymali Rebeccę Sarę Willow oskarżoną o znęcanie się psychiczne i seksualne. Osoby, które brały udział w całym tym gównie również zatrzymano. Wszyscy czekają w areszcie na rozprawę.
CZYTASZ
Closer than your thoughts|| Dylan O'brien ff
FanfictionJesteśmy od siebie bliżej niż myśli. Widzę go codziennie, on nie zdaje sobie z tego sprawy. Widzę jak wychodzi z domu po zakupy, jak idzie do pracy. Z mojej sypialni jest widok na jego kuchnie. Rano zwykle smaży jajecznicę bez koszulki, dlatego wart...