5.

2.2K 149 0
                                    

  W środku nocy obudził mnie hałas dochodzący z klatki schodowej. Gdy walenie nie ustępowało, postanowiłam zwlec się z łóżka i przez wizjer sprawdzić co zakłóca mój sen. Założyłam szlafrok, a pasek przewiązałam w pasie. Podeszłam bliżej drzwi najciszej jak mogłam, ponieważ wydawało mi się, że ta osoba słyszy każdy mój krok i oddech. Zapanowała cisza. Niepewnie zerknęłam przez wizjer i zauważyłam ponownie tego samego mężczyznę. Pięściami uderzał w drzwi swojego mieszkania. Może zgubił klucze? Nieważne, cokolwiek się dzieje to nie moja sprawa. Jednak nie odmówiła sobie przyjemności obserwowania przez chwilę Dylana. Był uroczy, gdy się złościł. On zawsze był uroczy, bez dnia wyjątku. Pot spływał po jego ciele, a włosy latały na wszystkie strony, przez co wyglądał jeszcze bardziej pociągająco. Może w środku jego lokum ktoś jest, a nie chce go wpuścić? Przecież może zadzwonić na policję. Nie zadawałam sobie więcej pytań i odeszłam od drzwi, z powrotem kładąc się na łóżku. Hałasu nie było końca, co niemiłosiernie mnie irytowało. Starałam się przymknąć na to oko, jednak gdy tylko zamykałam powieki, słyszałam huk. W końcu postanowiłam włożyć do uszu słuchawki, co podziałało. Pod wpływem spokojnej melodii przestałam myśleć o czymkolwiek.  

Closer than your thoughts|| Dylan O'brien ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz