28

2.2K 181 7
                                    

-Dobra koniec tych czułości, kręć.- powiedziała Pansy, a butelka zaczęła się kręcić tym razem wypadło na...Harry'ego. Ginny.
-Ej ludzie mam małe pytanko. -powiedział szybko Harry wiedząc, że jego była dziewczyna na pewno wymyśli coś... szalonego.
-Jakie? -spytała Hermiona.
-Czy możemy grać na fanty.
-To nawet dobry pomysł.- Krzyknęła uradowana Hermiona.
-No dobra.- powiedzieli wszyscy razem.
-Weasley mów, że wreszcie.- niecierpliwił się Draco.
-A...tak...masz pocałować Parkinson. -powiedziała jakby nieprzytomna.
-Mowy nie ma!-krzyknęli równocześnie.
- No Potter bierz się do roboty.-powiedział wyraźnie rozbawiony Zabini.
-Potter jak nie oddasz tego pieprzonego fanta, tylko wykonasz zadanie to cię zabiję.-zagroziła Pansy.
-Ale...-zaczął Potter  
-Żadnych ALE.-Pansy podniosła głos.
-No dobra. -Powiedział zrezygnowany Harry. Po czym zdjął koszulę i rzucił ją w stronę Wiewióry.

***30 min później*** 

Całe towarzystwo było nieźle wstawione. Teraz sytuacja wyglądała następująco. Harry siedział w samych bokserkach z do połowy rozebraną Pansy na kolanach. Blaise był w białej koszuli i bokserkach, a na nim leżała Gin w samej bieliźnie. Niedaleko nich siedział Draco, który miał na sobie czarne spodnie. Hermiona  siedziała na nim okrakiem i wtulała się w jego nagi tors w bieliźnie oraz cienkiej białej bluzce z rozpuszczonymi włosami. 

-Oniec gr..y-wybełkotał Diabeł. I właśnie w tym samym czasie obraz byłego dyrektora szkoły otworzył się z hukiem, a wszyscy obecni zerwali się w błyskawicznej prędkości, a Hermionie zakręciło się w głowie. Rozglądali się nerwowo aby zlokalizować intruza. W pewnej chwili wszystkie sześć par oczu zwróciły się ku... Ronowi. Wszyscy stanęli jak wmurowani nie zwracając najmniejszej uwagi na swój wygląd.
-Draco.-pisnęła przerażona dziewczyna.
-Czego tu szukasz Weasley?- warkną Malfoy 
-Mojej dziewczyny.-powiedział trochę zbyt pewny siebie.
-Wypieprzaj stąd Rudzielcu.- warknął Blaise 
-Nie wtrącaj się Zabini zajmij się swoją dziwką.-powiedział i zbliżył się do Hermiony, a z jego ust wydobył się zapach alkoholu. 
-Że jak mnie nazwałeś!-krzyknęła Gin tak głośno, że kilka osób zatkało uszy. Ginevra podeszła do swojego brata i wymierzyła mu cios w policzek tak mocno, że jej dłoń zostawiła czerwony ślad na jego skórze. Ron stracił na chwilę równowagę lecz się nie  przewrócił. Spojrzał szeroko otwartymi oczami na siostrę.

-Siostra co ty do cholery robisz?-zapytał rozmasoując policzek
-Ja co ja robię?!-zapytała z nie do wierzeniem- Co ty robisz Ronaldzie Weasley?!-krzyknęła. A wszyscy zebrani stali jak wmurowani kilka osób nawet wstrzymało oddech.
-I ty siostra przeciwko mnie.-powiedział i spojrzał na Hermione z nienawiścią w oczach. A Draco pomyślał, że jeszcze nigdy nie widział tyle nienawiści i pogardy skierowanej do jednej osoby.
-Ty już nie jesteś moim bratem Ronaldzie.- powiedziała Ginny, a Ron skierował swój wzrok z powrotem na Gin. - Mój brat był dobrym człowiekiem. Nie wyzywał własnej siostry i nie używał zaklęć niewybaczalnych na przyjaciołach. Nie wyżywał się na osobach, które go kochają i są w stanie wybaczyć mu nawet rzucanie na nich zaklęć.-tu spojrzała na Hermionę wtuloną w Malfoy'a i z powrotem na brata, który stał nie ruchomo z szeroko otwartymi oczami.-Tak Ron. Gdyby nie to, że Hermiona ubłagała mnie i Draco'na żeby nikt cię nie tykał nawet jednym palcem bo jesteś jej przyjacielem teraz nie było by cię tu tylko leżał byś w skrzydle szpitalnym z poobijaną mordą!- krzyknęła Ruda.- Wszyscy zebrani skierowali na nią zdziwiony wzrok bo jeszcze nikt nie słyszał jak młoda Weasley'ówna przeklina... 

>>>>>>>>------------------------------------------------------------------------------>

Witam kochani sorka, że rozdział taki krótki ale nie miałam czasu na dłuższy. Piszcie czy wam się podoba czy też nie ja zrozumiem. Jeszcze raz sorka. 

                                                                                                                                      Pozdrawiam Lestrange 

Dramione/WRÓG CZY PRZYJACIEL...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz