35

1.3K 82 23
                                    

PROSZĘ O PRZECZYTANIE NOTATKI POD ROZDZIAŁEM

***Draco***

Szybkim krokiem ruszyłem w kierunku Wielkiej Sali, po obiad dla tej upartej Gryfonki wkuwającej właśnie materiał z dzisiejszych lekcji. Gdy podszedłem do naszego stołu zwinąłem kilka potraw i misek z zupą na tacę, po czym rzuciłem zaklęcie pomniejszające aby wygodniej mi się niosło. Postanowiłem, że zjem razem z Granger. Zanim jednak wszedłem do dormitorium zawitałem jeszcze do skrzatów, żeby przygotowali gorącą czekoladę oraz szarlotkę z bitą śmietaną. Hermiona po prostu uwielbia to połączenie.

***Hermiona***

Zeszłam z łóżka uważając aby żaden z pergaminów Dracona się nie pogniótł. Nie mogę się skupić na nauce, myśl co z Ronem nie daje mi spokoju. Niby pozwoliłam, żeby Draco i chłopaki coś z nim zrobili ale to był chyba błąd. Chociaż z drugiej strony kocham Smoka. Jestem totalnie rozdarta. Nie wiem co mam robić. Nie chcę Go stracić ale Ron jest moim przyjacielem i kocham Go jak brata. Co ja mam teraz począć?
Moje rozmyślania przerwał głos Dumbledore'a co świadczyło o tym, że Draco wrócił. Szybko weszłam na środek łóżka i wzięłam pierwszy lepszy pergamin, jak się później okazało były to eliksiry.
- Hej, skarbie. - powiedział stawiając tacę na komodzie obok łóżka.
- Cześć, Draco.
- Co się stało Hermi?- zapytał zaniepokojony.
- Nie, wszystko jest w porządku,
- Nie kłam mnie, przecież widzę.
- Chodzi o to, że...
- Że?
- Martwię się o Rona.- powiedziałam na jednym wdechu.
- A ta znowu swoje.-mruknął pod nosem.
- To. Mój. Przyjaciel. -powiedziałam akcentując każde słowo.
- A ja jestem twoim chłopakiem.-powiedział zły.
- No i co?-zapytałam zdziwiona, naprawdę nie wiem o co mu chodzi.
- Czy gdybym ja rzucił na ciebie zaklęcie, nie ważne jakie, wybaczyła byś mi i była dalej tak blisko?
- Nie, oczywiście że...
- Nie.- dokończył za mnie, a ja dopiero zdałam sobie sprawę z tego co właśnie powiedziałam.
- Draco... ja, przepraszam. Nie chciałam.

***Draco***

- Nie.- dokończyłem za nią. Zaraz zaczęła mnie przepraszać, nie powiem zabolało mnie to trochę, że Weasley'owi jest w stanie wybaczyć, a mi nie. Jednak wiem, że to co powiedziała jest szczere. Szybko sprzątnąłem pergaminy z jej łóżka, a na środek położyłem tacę.

- Jak zjesz wszystko to dostaniesz deser.-zażartowałem

- WSZYSTKO!?- krzyknęła wystraszona.- Draco tu jest jedzenia dla całego domu Gryffindoru.

- Spokojnie trochę ci pomogę.- zaśmiałem się.

Po skończonym obiedzie skrzaty przyniosły Hermi deser, podziękowała mi szybko i zabrała się do jedzenia.

- A przed chwilą narzekałaś, że już nie możesz.

-Spadaj.-powiedziała wytykając mi język.

-Tak właśnie zrobię. -powiedziałem próbując się nie zaśmiać z jej miny.- Spokojnie zaraz wrócę.

Gdy wyszedłem zaraz skierowałem się do mojego dormitorium. Matka wysłała mi list dotyczący ferii i przyjazdu Hermiony. Otworzyłem drzwi, na środku łóżka leżała biała koperta z pieczątką mojej matki. Pośpiesznie otworzyłem list...

Witam po dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugiej przerwie, i to naprawdę bardzo długiej. Rozdział jest króciutki tylko 445 słów. Niestety nie wiem jak częto będą rozdziały ponieważ szkoła, i megaa dużo dodatkowych obowiązków, ale mam nadzieję, że będziecie cierpliwi. Gdybym nie ucięła nie było by napięcia. Hahaha... Jestem okropna tak wiem. Ale za to mnie właśnie kochacie.

Jak myślicie czy Narcyza zdołała przekonać Malfoya, że Granger nie musi być wcale taka zła?

Kochani, pod ostatnim rozdziałem nabiliście ponad 100 gwiazdek. Więc pod tym proszę co najmniej 90 gwiazdek, do kolejnego rozdziału.

Dramione/WRÓG CZY PRZYJACIEL...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz