Rozdział 6

1.9K 61 1
                                    

- Do dna! - krzyknęłam i uniosłam drinka w górę wskazując gestem ręki Nick'owi i Brook aby zrobili to samo. Po chwili poczułam jak smak drinka rozlewa się w moim ciele. Nie przepadam za bardzo za alkoholem, ale dzisiaj musiałam odreagować.
- Ja za chwilę wracam! - krzyknął Nick i pocałował Brook w policzek na co ona się uśmiechnęła. Poruszyłam zabawnie brwiami patrząc na ten gest. Po chwili sylwetka Nick'a się oddaliła a ja przygotowywałam kolejne drinki.
- Widzę, że ten chłopak wpadł ci w oko - zaśmiałam się.
- To prawda, jest bardzo przystojny i taki słodki - uśmiechnęła się.
Zaczęłyśmy się śmiać i po chwili znowu przechiliłam drinka i wypiłam do dna. Jeszcze trochę a będę tak pijana, że nic nie będę pamiętała z tego wieczoru. W sumie nie chce go pamiętać, przynajmniej jak pije zapominam o kłótni z matką i o tych wiadomościach.

Zayn

- I co wspominała coś? - spytałem gdy Nick podszedł do mnie.
- No właśnie nie. Wydaje mi się, że dla niej te wiadomości to jakiś żart i ona nikomu o nich nie powie. A w ogóle to ona nie wygląda na taką dziewczynę, którą łatwo przestraszyć - powiedział spoglądając na Olivie, która popijała chyba już piątego drinka.
- Też odniosłem takie wrażenie. - powiedziałem wkurwiony, to będzie trudniejsze niż myślałem.
- Dobra trzeba wymyślić coś innego a ja spadam bo dziewczyny czekają a nie chce żeby coś podejrzewały - powiedział Nick.
- Widzę, że Brook wpadła ci w oko - zaśmiałem się.
- No jest śliczna i taka słodka - powiedział patrząc na nią i szczerząc się jak dziecko. Co mu odbiło?
- Dobra idź już - po chwili Nick znikł w tłumie a ja nadal obserwowałem Olivie.

- Ooo Nick kolejka cię ominęła, musisz to nadrobić. Pamiętaj nie zostajemy w tyle - zaśmiałam się i podałam mu przygotowanego przeze mnie shota.
- To wasze zdrowie! - krzyknął Nick i wypił do dna.
Piliśmy jeszcze kilka kolejek. Wtedy czułam się taka wolna, w końcu czułam, że żyje. Miałam wszystko gdzieś, nie interesowali mnie rodzice i miałam w dupie te wiadomości. Zaczęłam się śmiać ciągnąc Nick'a i Brook na parkiet. Poruszaliśmy się w rytm muzyki, gdy po chwili poczułam czyjeś ręce na moim biodrze. Brook posłała mi znaczące spojrzenie i uciekła gdzieś z Nick'iem. Po chwili odwróciłam się i zobaczyłam tego kretyna Nate'a.
- Witaj ponownie sztywniaro - szepnął mi do ucha na co się wzdrygnęłam strzepując jego ręce z mojej talii.
- Nate nie wiem co ty bierzesz, ale bierz pół - spojrzałam na niego wrogo. - I daj mi spokój z tą sztywniarą.
- Taak? To udowodnij, że nią nie jesteś, ale tym razem zrób coś szalonego. Zaskocz mnie - szepnął mi do ucha zbliżając się do mnie.
- Już ci udowodniłam dzisiaj i nie będę tego robić ponownie! - krzyknęłam chcąc przekrzyczeć głośną muzykę przy okazji się od niego odsuwając.
- Pfff...alkohol może wypić każdy - odparł parskając. - Zatańcz na stole - powiedział rzucając mi wyzwanie.
- Ty myślisz, że tego nie zrobię? - spytałam kpiąco. W rzeczywistości nie miałam zamiaru tego robić. Myślałam, że sobie odpuści, ale Nate jest zbyt tępy żeby cokolwiek zrozumieć.
- Tak właśnie myślę - zakpił.
- Hmmm...okej - czy ja serio się zgodziłam?! Pogięło mnie? Chyba ten alkohol tak na mnie działa. - Ale...
- Zawsze musi być jakieś "ale" - przerwał mi.
- Zamknij się! Masz się odczepić i nie nazywać mnie sztywniarą. Umowa stoi - podałam mu rękę aby zadeklarować nasz zakład poprzez przecięcie załączonych dłoni.
- Okej - zaśmiał się.

Ruszyłam w stronę baru żeby się jeszcze napić. Wypiłam od razu trzy kolejki, które dodały mi odwagi. Chyba już naprawdę się upiłam bo bez żadnego skrępowania weszłam na stół i zaczęłam kręcić biodrami w rytm dudniącej muzyki. Usłyszałam wiwatowanie i zaczęłam się jeszcze bardziej rozkręcać. Słyszałam krzyki tańczących ludzi wokół stołu, na którym tańczyłam.
Po chwili usłyszałam głos Nate'a, który wziął mikrofon od Dj'a.

- Moi drodzy zapraszam do salonu gdzie swoje umiejętności prezentuje sama Olivia White - ludzie zaczęli głośno krzyczeć i szeptać między sobą. - Tak kochani dobrze słyszycie Olivia we własnej osobie. Może zaprezenetujesz nam coś jeszcze? - spojrzał w moją stronę posyłając drwiący uśmiech. - Pójdź na całość - dodał.

Wokół stołu zebrała się już spora grupka ludzi, którzy wiwatowali i krzyczęli moje imię. I muszę przyznać, że mi się to podobało chyba lubię być w centrum uwagi. Pójdź na całość - te słowa dudniły mi w głowie przez dużą ilość alkoholu we krwi. A co mi tam - pomyślałam. - Jak się bawić to na całego. Zaczęłam tańczyć przy okazji ściągając mój biały top. Wiem jedno gdybym była trzeźwa nigdy bym się tak nie zachowała, ale no właśnie i tu jest pies pogrzebany bo ani trochę trzeźwa nie jestem. Ludzie zaczęli jeszcze głośniej krzyczeć moje imię co jeszcze bardziej mnie nakręciło i miałam ściągać kolejną część mojej garderoby gdy poczułam jak silne ramiona oplatają moje nogi i przerzucają sobie przez ramię tym samym ściągając mnie ze stołu. I koniec zabawy - pomyślałam. Ale chwileczka kto mnie teraz niesie? O boże chyba mi nie dobrze i zaraz zwymiotuje.

- Postaw mnie na ziemię - powiedziałam czując, że zaraz naprawdę puszczę pawia, ale chyba mnie nie usłyszał poprzez głośną muzykę. - Muszę do łazienki! - krzyknęłam waląc chłopaka w plecy gdy po chwili poczułam jak ktoś kładzie mnie na ziemię a ja nawet nie czekając szybko pobiegłam w stronę łazienki.

Zayn

Obserwując Olivie zobaczyłem jak kłóci się z jakimś chłopakiem. To zapewne jej były - pomyślałem. Po chwili zobaczyłem jak dziewczyna kieruję się w stronę stołu i zaczyna tańczyć w rytm muzyki. Trzeba przyznać, że tańczyć to ona umie. Szczerze to nie spodziewałem się, że jest taka jakby to nazwać "szalona" nie wiem czy to odpowiednie słowo. Postanowiłem to wykorzystać i porobiłem jej kilka fotek i nagrałem jakieś krótkie filmiki. Będę miał ją czym szntażować. Wiedziałem, że jest pijana, ale nie myślałem, że aż tak, że będzie się rozbierać. Skorzystałem także z tej sytuacji i zrobiłem kilka ujęć a gdy chciała kontynuować swój niby striptiz postanowiłem ją stamtąd zabrać bo jej przyjaciółka się zmyła z Nick'iem. Zdjęcia już miałem a więc mogę ją zabrać z tego stołu i od grupki tych gapiów. Nie lubię jej, ale miałem dość tego jak tym debilom cieknie ślinka na jej widok. Poszedłem w jej kierunku i oplotłem jej ciało przerzucając ją sobie przez ramię. Chyba za bardzo nie orientowała co się dzieję bo w ogóle nie protestowała gdy ją nioslem. Albo cofam to bo po chwili poczułem jej pięści na plecach i położyłem ją na ziemię chcąc powiedzieć jej do słuchu, ale ona uciekła po prostu uciekła. Albo to też cofam ona pobiegła do łazienki. Kogoś czeka ciężka noc, ale jeszcze cięższy jutrzejszy dzień - zaśmiałem się na tą myśl. - Dobrze jej tak - szepnąłem wyjmując telefon i dzwoniąc do Nick'a.

- Gdzie ty kurwa jesteś?! - krzyknąłem - Przed chwilą Olivia tu striptiz dla ubogich robiła a ty się szlajasz z jakąś laską. Ja spadam na chatę a wy się nią zajmijcie bo zapewne jesteś z jej przyjaciółeczką. Jak coś to ona jest w łazience ja nie będę zajmował się tą gówniarą. Na razie. - Rozłączyłem się nie dając dojść do słowa przyjacielowi. Wkurwił mnie bo ja musiałem się nią zająć. A przecież ja mam się zemścić a nie się nią opiekować. Wyszedłem z imprezy wsiadając do auta i skierowałem się w stronę mieszkania.

Tylko Nie Ty ~ Z.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz