Rozdział 40

2.1K 47 2
                                    

Minął tydzień odkąd jestem z Zayn'em niby parą. W sumie nie ustaliliśmy tego bo nie widzę takiej potrzeby. Jak na razie nikt w domu nie wie o naszym związku i wolę żeby na jakiś czas tak pozostało a Zayn w ich oczach pozostanie tylko naszym pracownikiem, czyli moim ochroniarzem.

Właśnie wczoraj się dowiedziałam od mamy, że przyjeżdża do nas moja kuzynka Sophie, którą śmiało mogę powiedzieć uwielbiam. Ona jest istnym przeciwieństwe mnie i za to ją tak bardzo lubię. Po prostu jej się nie da nie lubić. Mam nadzieję, że polubi Zayn'a i spędzimy wszyscy miło ten ostatni miesiąc wakacji, który mi pozostał. Sophie teraz będzie szła na studia więc ona zaczyna miesiąc później i możliwe, że zostanie na dłużej z czego bym się bardzo ucieszyła.

                                 ***

- Dzień dobry - powiedziałam do Mariki, która krzątała się po kuchni.
- Oo dzień dobry kochanie - podeszła do mnie i mocno uścisnęła. - Jak się spało? - spytała wracając do poprzedniej czynności.
- A nawet dobrze - odprłam siadając na krzesłku barowym, gdzie przed chwilą Marika położyła moje śniadanie. - Dziękuję - odprłam i zaczęłam konsumować. - Gdzie Zayn? - spytałam gdy skończyłam jeść śniadanie po czym wstałam i odłożyłam miseczkę do zmywarki.
- Chyba w ogrodzie - odparła po chwili zastanowienia Marika.
- Okej to ja pójdę go poszukać - powiedziałam niepewnie kierując się w stronę wyjścia przez taras.

- Tu jesteś - powiedziałam do Zayn'a gdy zobaczyłam jak siedzi w cieniu pod drzewem i nieustannie o czymś myśli.
- Ooo moja księżniczka wstała - uśmiechnął się i wstał aby mnie przytulić.
- O czym tak myślałeś? - spytałam gdy razem usadowiliśmy się pod drzewem. Słońce świeciło dzisiaj niemiłosiernie więc tutaj było naprawdę przyjemnie.
- O nas - odparł pstrykając mnie palcem w nos, na co go lekko zmarszczyłam.
- Hmm...i co wymyśliłeś? - spytałam całując go delikatnie w usta.
- To, że Cię kocham i nie oddam nikomu - posłał mi swój zniewalający uśmiech.
- Ja ciebie...jesteś dla mnie najważniejszy - w ostatniej chwili zmieniłam zdanie co do wypowiedzenia słowa Kocham Cię Zayn'owi. Zależy mi na nim cholernie mocno i nie wiem czy już tego nie można nazwać kochaniem. Boję się, że Zayn pomyśli, że nic dla mnie nie znaczy dlatego bo mu jeszcze tego nie powiedziałam. Wydaje mi się, że powinnam mu to powiedzieć skoro on mi to mówił już wiele razy. Nie chcę żeby mnie zostawił, gdyż jest dla mnie bardzo ważny. Postanowiłam, że już wkrótce mu to powiem, nawet gdy nie będę pewna w stu procentach.

                                ***

- Brook wybierasz się ze mną i Zayn'em na plażę?  - spytałam do słuchawki telefonu. - Możesz zabrać ze sobą Nick'a i jeszcze będzie z nami moja kuzynka Sophie - dodałam szukając w szafie jakiegoś stroju kąpielowego.
- Pokłóciłam się z Nick'iem i nie chcę o nim słyszeć - powiedziała zła.
- O co wam poszło tym razem? - spytałam przewracając oczami.
- To nie jest rozmowa na telefon - dodała tak jakby trochę smutnym głosem. - Przyjdę do ciebie wieczorem to pogadamy - dodała po chwili.
- Ale na pewno nie chcesz jechać z nami na plażę? - spytałam, aby się upewnić.
- Tak na pewno - zapewniła mnie.- A wogóle jestem zmęczona i wolę sobie odpocząć - dodała. - A teraz muszę kończyć, widzimy się potem - po tych słowach się rozłączyła.
   

Wyjęłam z szafy czarny strój kąpielowy i poszłam się w niego przebrać. Gdy już miałam na sobie strój, ubrałam się w krótkie spodenki i luźną koszulkę. Włosy związałam w luźnego koka i biorąc torbę plażową i okulary przeciwsłoneczne zeszłam na dół.

- Kiedy będzie Sophie? - spytałam Mariki gdy byłam już w kuchni.
- Lada moment powinna być - w tej chwili usłyszałyśmy dzwonek do drzwi na co obie poderwałyśmy się z krzeseł i szybkim krokiem poszłyśmy otworzyć.
- Sophie! - pisnęłam przytulając mocno dziewczynę.
- Olivia jak dobrze cię widzieć - powiedziała gdy odsunęłyśmy się od siebie. - Z roku na rok coraz piękniejsza - skomentowała mój wygląd. I jak tu jej nie kochać?
- To samo mogę powiedzieć o tobie - weszłyśmy do środka.
- Marika ciebie też miło widzieć - przytuliła Marike na co ta promiennie się uśmiechnęła.
- Ciebie też maleńka - odparła Marika. - Napijesz się czegoś? - spytała.
- Nie, nie dziękuję - uśmiechnęła się Sophie. - I co z tą plażą? - spytała zwracając się do mnie.
- Na pewno nie chcesz odpocząć po podróży? - spytałam aby się upewnić.
- Nie jestem zmęczona - zaśmiała się. - A w ogóle na plaży odpoczne - dodała ciągnąc mnie za rękę w stronę wyjścia.
- A strój? - spytałam.
- Mam na sobie - posłała mi uśmiech.
- Czekaj tylko zawołam Zayn'a - rzuciłam  na co Sophie posłała mi dwuznaczny uśmiech. - Mojego ochroniarza - dodałam gdy akurat Zayn schodził ze schodów. Jak zawsze wyglądał idelanie.
- Ochroniarza? - spytała zaskoczona Sophie.
- Długa historia - odparłam. - Potem ci opowiem - dodałam. - Zayn poznaj Sophie moją kuzynke, Sophie poznaj Zayn'a mojego ochroniarza - przedstawiłam ich sobie patrząc na Zayn'a, który uważnie przypatrywał się Sophie.
- Miło mi - powiedzieli równocześnie a policzki Sophie nagle oblał krwisty rumieniec.
- Dobra to możemy już iść - rzuciłam i skierowaliśmy się do drzwi.  

Tylko Nie Ty ~ Z.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz