XX

3.3K 217 53
                                    

Jessica:

Kiedy się budzę moim marzeniem jest znowu zasnąć. Dziwnie się czuję. Boli mnie głowa i czuję, jakbym wypłakała bardzo dużo łez. Nie mogę sobie przypomnieć, dlaczego, ale otwieram oczy i rozglądam się za Kendall, ale zauważam śpiącego obok mnie Charliego. No tak. Delikatny uśmiech pojawia się na mojej twarzy i ponownie kładę głowę na poduszkę, obok niego.

Wczoraj w nocy byliśmy jeszcze przez chwilę na plaży, a do hotelu wróciliśmy o 2am, a później jeszcze trochę rozmawialiśmy, więc nawet nie chcę wiedzieć, która jest teraz godzina i jak bardzo nieodpowiedzialną siostrą jestem. Poza tym, Kendall ma brata, który może i nie jest zbyt odpowiedzialny, ale jest.

Przytulam się mocniej do Charliego i jeszcze szerzej się uśmiecham. Jestem szczęśliwa, pomimo tego, co wczoraj się wydarzyło.

Charlie zaplata razem nasze palce, co oznacza, że już się obudził.

-Cześć-mamroczę i wtulam się w bok Charliego.

-Hej, kochanie-odpowiada trochę zachrypniętym głosem.-Która godzina?

Sięgam pod poduszkę, w celu wyjęcia telefon.

Kiedy widzę godzinę, cicho jęczę.

-1pm-mówię.-Muszę się zająć Kendall.

Kiedy wstaję z łóżka, Charlie ponownie przesuwa mnie do siebie.

-Chodź tu jeszcze na chwilę-prosi i kładzie mnie na jego ciele.

-Nie no, muszę już iść.-Mimo wszystko się uśmiecham.

Charlie podnosi moją głowę i łączy nasz usta w szybki pocałunki, który, pomimo tego, że krótko trwa, i tak jest cudowny.

Charlie przygryza moją wargę, trzyma ją przez chwilę w swoich zębach, a później puszcza. I w sumie nie widziałam w ogóle, że tak można, więc zaskoczona się rumienię.

-Będziesz się uczyć tyle rzeczy ze mną, Jess-szepcze Charlie i całuje mnie w nos.-Bo jeszcze mało co wiesz-dodaje, a ja schodzę z jego ciała i wstaję.

-Chyba boję się tej twojej nauki-przyznaję i zaczynam wybierać sobie ciuchy. Nagle zauważam, że ciuchy Charliego też tu są. A obok nich karteczka.

Nie budźcie Gigi, proszę Was.
Kendall xx

Pokazuję to Charlie'mu po czym wchodzę do łazienki. Ubieram się, myję zęby, a później wykonuję delikatny makijaż na moje podpuchnięte oczy.

Wychodzę z łazienki i wymieniam się z Charlie'm. Kiedy już obydwoje jesteśmy gotowi, schodzimy do jadalni, z nadzieją, że reszta tam jest.

I są. Widzę, że Nami zajęła się Kendall, bo Gigi z nimi nie ma.

-Cześć-mówimy razem z Charlie'm, a reszta wita się z nami.

-Zapomniałaś o mnie!-oburza się Kendall, ale widać, że robi to na żarty.-Nie chciałam cię budzić, ale myślałam, że będziesz spać góra do dziesiątej. Od dziś Nami jest moją nową siostrą, a Leo bratem.

-Jak dla mnie okay-mówię.-Zaraz dokończymy tę pouczającą rozmowę, ale jestem głodna-informuję i idę z Charlie'm po jedzenie.

Kiedy wracamy na miejsce, wszyscy już kończą jedzenie. Trzeba zaznaczyć, że Nami chyba nawet nie zaczęła.

-O której Gigi poszła spać?-pytam moją siostrę.

-Jak obudziłam się o szóstej to ona jeszcze nie spała, więc sądzę, że gdzieś tak koło siódmej, bo kiedy znowu obudziłam się o ósmej to spała jak zabita. Więc wstałam i postanowiłam jej nie budzić tylko zaniosłam Charlie'mu ciuchy, żebyście też jej nie budzili, a później poszłam do Dave'a tak, jak pewnie kazałbyś mi zrobić, ale on kazałam mi iść. Znaczy, użył brzydkiego określenia na to, że mam iść. Wróciłam więc do Gigi i siedziałam cicho, robiąc zadania matematyczne, kiedy przyszła Nami i zabrała mnie za sobą.

find me • ch.lOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz