IX

3.5K 216 140
                                    

Kocham, jak Jessica i Charlie są pijani. XDDDD

Charlie:

Kiedy Chloe wyszła, miałem wyrzuty sumienia. Wiem, że Leo miał rację, że Chloe zachowuje się jak zbyt przewrażliwiona, ale mimo wszystko ją kocham i jest moją dziewczyną. Chociaż prawdą jest również to, że Chloe zaczyna mnie denerwować, a nasz związek nie jest już taki, jak kiedyś. A ja... Boję się, że zaczynam coś czuć do Jessie. I tego boję się najbardziej. Że zakocham się w niej, a obietnice składane Chloe będą nieaktualne i ją zranię. Wiem też, że nie będę umiał z nią być, jeśli nie będę już jej kochał. Krótko mówiąc-nie wróżę sobie zbyt kolorowej przyszłości.

Boję się również, że jeśli już tak myślę, moje uczucie do Chloe znika.

-Idę do łazienki.-Z rozmyślań wyrywa mnie głos Nami.

Leo oczywiście od razu wstaje z krzesła.

-Nie chodź za mną wszędzie-jęczy Nami, widząc go.

-Muszę-mówi.-Bo raz powiedziałaś Tommy'emu do trzech razy sztuka.

Nami prawie niezauważalnie przewraca oczami.

-Jessica i Gigi na pewno pójdą ze mną-stwierdza, a dziewczyny kiwają głowami.

-A ja tak lubię patrzyć, jak sikasz-mówi Leo z idiotycznym uśmiechem.
Ja również zaczynam się śmiać.

-W końcu dostaniesz-przyznaje Nami.-Będzie bolało.

-No idź już, idź-mówi Leo i pokazuje swojej dziewczynie wejście do toalety.

Nami podchodzi do Leo, uśmiecha się, nachyla, szepcze coś, a później razem z Jessicą i Gigi idzie do łazienki.

Leo mam minę, jakby go ktoś kopnął, nie oszukujmy się.

Nagle trochę się otrząsa z tego, co się stało.

-Dobra, Charlie, wiem, że wolałbyś iść teraz do...-zaczyna, ale nie pozwalam mu skończyć.

-Nie o to chodzi. Po prostu mam wyrzuty sumienia i chyba właśnie pójdę ją przeprosić.

-Za co? Za to, że patrzyłeś się na Jess? Sama Nami powiedziała, że w takich sytuacjach w związku wystarczy sobie ufać. Poza tym, wy nawet nic do siebie nie czujecie. Więc w...-Chcę już zakończyć zdanie, ale patrzy na mnie i się uśmiecha.-Wiem, dlaczego masz wyrzuty sumienia! Jess ci się podoba-stwierdza.

A ja zaczynam się rumienić jak trzynastolatka, przy której stoi przystojny chłopak. Brawo.

-To przez to, jak dziś śpiewała-tłumaczę.-To było dziwne. Dziwnie się poczułem. Myślę, że... Dobra, jednak nie wiem, co myślę.

-Shippuję cię z Jess-przyznaje.-Mógłbyś ją wszystkiego nauczyć, jeśli wiesz, co mam na myśli.-Uśmiecha się znacząco.

-Wiesz, że w związku nie chodzi tylko o seks?-pytam.

-Ale seks jest super! Zwłaszcza z Nami. Wiesz, że...

-Nie wiem i nie chcę wiedzieć-protestuję głośno.

Leo śmieje.

-Dobra, oczywiście. Ale zastanów się nad tobą i Jessicą. Nie chcę nic mącić w twoim i Chloe związku, ale od jakiegoś czasu wam się nie układa, a Jessica byłaby idealna.

Leo ma racje. Muszę to z niechęcią przyznać. Nie dogaduję się z Chloe tak, jak kiedyś. Ciągle się kłócimy. A teraz jeszcze ta sytuacja z zazdrością. To dowód na to, że mi nie ufa. A wiadome jest, że zaufanie w związku jest najważniejsze. Tak naprawdę to nie wiem, co robić. Jessie już trochę pokręciła w moim sercu. Po prostu... Jej śpiew, to było niesamowite.

find me • ch.lOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz