■3■

6K 328 1
                                    

Dominik

Stałem właśnie przed domem i kończyłem palić papierosa, gdy usłyszałem czyjś krzyk. Popatrzyłem w kierunku odgłosu i zobaczyłem duży budynek. Zgasiłem to co miałem w ręce i wolnym krokiem ruszyłem w tamta stronę. Gdy byłem dość blisko mogłem usłyszeć krzyk. Okazało się ze to była Amber. Tylko co ona robiła w tym miejscu ? Chciałem pociągnąć za klamkę od drzwi, ale nagle się otworzyły, a z za nich wyszła właśnie ta blondynka, która z każdym dniem mnie coraz bardziej zaskakuje.

-Co Ty tu robisz ?- zapytała ze zdziwieniem

-Stałem, paliłem papierosa i nagle usłyszałem twój krzyk, więc przyszedłem sprawdzić co się stało.- Powiedziałem obojętnie. Zauważyłem, że dziewczyna chowa rękę za plecami, tak jakby nie chciała, żebym coś zauważył.-Co tam chowasz?

-Nie twoja sprawa.-Odpowiedziała ostro.

-Pokaż.- Lekko pociągnąłem jej ramię w wyniku czego syknęła i podała mi rękę. Zobaczyłem, że od dłoni aż do łokcia ma silne poparzenie.

-Co ci się stało?

-Powiedziałam, że to nie twoja sprawa.

- A co jest w tym pomieszczeniu?- na moje słowa dziewczyna się spięła.

Amber

-A co jest w tym pomieszczeniu?- zapytał Dom, a ja się spięłam, ponieważ nikt,oprócz mnie i Luka nie wiedział co tam jest. Chyba zauważył moje zdenerwowanie.

-To też nie powinno cię interesować.-powiedziałam z irytacja w głosie i go lekko popchnęłam, żeby szedł w stronę domu.

Zrobił to o czym pomyślałam i po około trzydziestu sekundach byliśmy w domu. Szybko wbiegłam do salonu i popatrzyłam na  brata.

-Możemy pogadać?-zapytałam.

   Wstał z kanapy i poszedł za mną do kuchni.

-Jeździłeś na moim motocyklu?

-Tak, bo mówiłaś, że coś się z nim stało.

-Wielkie dzięki, że mi o tym powiedziałeś.- pokazałam mu poparzona rękę. Gdy ją zobaczył, myślałam, ze oczy mu wyjdą z orbit.

-Co ci się stało?- zapytał zmartwionym głosem

-Poparzyłam się od silnika.-oznajmiłam, po czym poszłam do łazienki po apteczkę.

  Gdy już wszystko wyjęłam, zaczęłam smarować ranę maścią na silne  poparzenia, ale gdy tylko dotknęłam urazu, syknęłam z bólu.

-Pomoc ci?- nagle w drzwiach pojawił się Ash.

-Jeśli możesz..- podałam mu maść i skierowałam rękę w jego stronę.

-Co ci się stało?- zapytał, gdy kończył smarować. O dziwo przy jego dotyku nic mnie nie bolało.

-  Ciekawe ile osób mnie jeszcze o to zapyta. Długa historia.- wzruszyłam ramionami i patrzyłam jak Ash wiąże mi bandaż na ręce.

-Dziękuję.- dodałam gdy skończył i zaczęłam chować wszystko do apteczki. Ruszyłam do salonu żeby obejrzeć chociaż końcówkę meczu.

  Siadłam pomiędzy Ashem, A Nickiem. Na moje nieszczęście zauważyłam, że siedzę naprzeciwko Dominika. Czułam na sobie jego przeszywający wzrok. Gdy nasze spojrzenia się skrzyżowały, czułam, że on coś chce ode mnie i łatwo spokoju mi nie da. Nie pytając o nic skierowałam się do swojego pokoju. Zabrałam moja piżamę z logiem Supermana i ruszyłam do łazienki. Wzięłam szybko prysznic, po czym położyłam się do łóżka. Przez chwilę jeszcze myślałam o dzisiejszym dniu, ale po chwili odpłynęłam.

Other than forever Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz