Proszę o przeczytanie notatki pod rozdziałem. :)
Obudziłam się i co pierwsze zrobiłam, to wzięłam telefon do ręki, żeby sprawdzić godzinę. Okazało się, że jest 11.37, więc szybko zerwałam się z łóżka i pobiegłam do łazienki. Weszłam pod prysznic i chciałam się szybko umyć, ale ciepła woda jak zawsze wygrała. Stałam, nic nie robiąc pod słuchawką, z której leciała woda z jakieś dobre dwadzieścia minut. Kiedy już się ogarnęłam, żeby zacząć coś robić, a nie tylko stać jak głupia pod tym prysznicem, szybko się umyłam i wyszłam z kabiny. Zaczęłam rozglądać się po łazience, gdzie położyłam moje ubrania, ale przypomniałam sobie, że nawet ich nie wzięłam. Nałożyłam na siebie ręcznik i wyszłam z pomieszczenia. podeszłam do komody, żeby wyciągnąć czystą bieliznę. Kiedy już to zrobiłam położyłam ją na łóżku i zabrałam się za ściąganie ręcznika. Nagle mój telefon zaczął dzwonić. Wystraszona znów zawiązałam ręcznik na swoim ciele podeszłam do szafki nocnej i odebrałam połączenie od Dominika.
-Czego?-zapytałam z irytacją w głosie.
-Ja nie chce nic mówić, ale jeżeli nie będziesz zasłaniać zasłon, albo przebierać się w łazience, to co rano będę miał niezłe widoki.
-O czym ty...
-Popatrz w okno
Zrobiłam to co powiedział i czułam jak na moją twarz wpływa rumieniec. Dom stał na przeciwko mnie, u siebie w domu na balkonie i radosny do mnie machał.
-Ładnie ci w czerwonym.
-Zboczeniec i dupek.
Po tych słowach rozłączyłam się i podeszłam do okna. Dominik pokazał gestem, żebym nie zasłaniała, ale ja pokazałam mu tylko środkowy palec i zasłoniłam okno.
2 godziny później...
-Nie! Nie masz racji... Szybcy i wściekli to najlepszy film akcji jaki jest...
-Mała nie znasz się. Oglądałaś Transportera?
-A co to za gówno?
-Słucham? Jason Statham gra najlepszą rolę pierwszoplanową w transporterze. Jeździ po prostu bosko. Kiedyś też tak będę jeździł.
-Możesz pomarzyć. Nie znam tego Jaksona... czy jak mu tam, ale Vin Diesel i Paul Walker ([*]) jeżdżą jak bogowie. Jestem pewna, że ten twój to wymięka.
Właśnie siedzimy w kawiarni, w której umówiliśmy się z Val i kłócę się z Dominikiem, o to który film akcji jest lepszy.
-Niedawno do kin weszła 8 część szybkich i wściekłych* Możemy się przejść jeśli chcesz.
-Czy ja dobrze słyszę? Amber Mark zaprasza mnie na randkę do kina?
-Chyba cię posrało... To ma być przyjacielskie wyjście.-po moich słowach zauważyłam w oczach Dominika błysk... okej...- Jeśli nie chcesz, to pójdę z Niką, albo...
-Jasne, że pójdę. Może jutro o 19?
-Pasi.
Po moich słowach zauważyłam, że do kawiarni weszła Val z asystentką Karolin. Gdy tylko mnie zobaczyła posłała mi promienny uśmiech i podeszła do nas.
-Witaj Amber.
-Dzień dobry Val.
-Czy to ten młodzieniec, z którym rozmawiałam przez telefon?
-Tak to ja. Dominik, miło mi.
-Valoria, ale proszę mów mi Val.
-Oczywiście Val.
-To o czym chciałaś ze mną porozmawiać?
-Jak już mówiłam za miesiąc są zawody. Wiesz, że pracuje także w UCLA, ale tam nie jest łatwo się dostać. Na tych zawodach będzie mój współpracownik, który będzie was oceniał.
-Od dziecka marzyłam, żeby dostać się do UCLA.
-I możesz tego dokonać.
-Ja? Od dawna nie byłam na treningu.
-Dlatego też tu przyszłam. Dowiedziałam się od Dominika, co ci się stało i bardzo mi przykro, ale to nie czas na rozklejanie się i użalanie się nad sobą. Masz niedługo ważne zawody. Mogę ci pomóc się do nich przygotować, ale musisz trzymać się zasad.
-Jakich zasad?
-Po pierwsze treningi raz dziennie po półtorej godziny, po drugie nieobecność na treningu usprawiedliwia tylko choroba. Po trzecie musisz znaleźć jeszcze oprócz gimnastyki jakieś zajęcia, żeby byś lepszą w tym co robisz...
-To da się załatwić-powiedział Dominik, a ja popatrzyłam na niego jak na idiotę.
-To świetnie. Posłuchaj Am. Wiem, że jest ci bardzo ciężko, ale naprawdę możesz wygrać te zawody i dostać się do UCLA, jeśli tylko będziesz tego pragnęła całym sercem. Nikol będzie z tobą ćwiczyć i ja tak samo. Dasz radę, bo wierzę w ciebie.
-Jeśli mi pomożesz to może dam radę-powiedziałam, po czym przytuliłam Val-Dziękuję.
Po tych słowach pogadaliśmy jeszcze z pół godziny i wszyscy się pożegnaliśmy. Do tej pory nie mogłam uwierzyć w to, że mam szanse startować do UCLA. Byłabym w siódmym niebie.
-To... co robimy.-moje rozmyślenia przerwał głos Dominika. Po chwili dopiero zauważyłam, że cały czas stoję na chodniku przed kawiarnią.
-Nie mam pojęcia. A ty masz jakieś pomysły- zapytałam kierując się do samochodu.
-W sumie mam jeden. Chodź pokażę ci.
Wsiadłam do samochodu i ruszyliśmy do centrum miasta. Jechaliśmy już dość długo, ale ja nie znam kierunku tej jazdy. W tej części miasta nigdy nie byłam.
-Daleko jeszcze?
-Nope.
-To ile jeszcze?-zapytałam z irytacją w głosie
-Nie bój się, dla tego co zaraz zobaczysz, uznasz, że warto było tyle czekać.
Z każą minutą robiłam się coraz bardziej ciekawa. Po upływie jakiś piętnastu minut naszej podróży dotarliśmy do niedużego budynku. Dominik pojechał od tyłu i zaparkował, tak jakby przed drzwiami garażowymi, ale za nimi na pewno nie było garażu. Wysiadłam pospiesznie z auta i ruszyłam za Dominikiem, który stał przed drzwiami.
-To co za chwilę zobaczysz, to miejsce, do którego najczęściej uciekam i zawsze jest mi tu dobrze. Nikt z zewnątrz jeszcze tu nie był.
-To nie boisz się, że komuś opowiem o tym?
Popatrzył na mnie, trzymając rękę na klamce.
-Po prostu ci ufam.- powiedział i się uśmiechnął.
Dom otworzył drzwi, a moim oczom ukazało się coś, czego się nie spodziewałam...
CDN...
1) Serdecznie i szczerze polecam Szybkich i wściekłych 8. Jest megaaa część. Chyba najlepsza ze wszystkich. Jeśli nie oglądałaś żadnej części to masz już zajęcie na kolejnych 8 wieczorów. :)
2)Paul Walker- jeden z głównych bohaterów Szybkich i wściekłych. Zginął w wypadku samochodowym 30 listopada 2013r. Dlatego pod tym rozdziałem mam prośbę, aby każdy w kom kto to przeczyta zostawił znicz [*].
3)UCLA- szkoła w Californii zajmująca się różnymi kierunkami, ale przede wszystkim gimnastyką
CZYTASZ
Other than forever
Aksiyon-Niby wiesz o mnie wszystko?!-wykrzyczałam wprost w jego twarz-To gdzie byłeś przez te pieprzone dwa lata? -Cały czas przy tobie... Amber 16-letnia dziewczyna, której los nie nagrodził bogatymi rodzicami, wspaniałym chłopakiem... Wręcz przeciwnie. N...