■13■

4.5K 277 3
                                    

Stałam właśnie w salonie. Poprawka czymś co przypominało salon u Dominika w domu. Nie wiedziałam, ze to jest w tak złym stanie.

-To od czego zaczyny?- zapytalam biorąc do ręki pędzel.
-Myślałem, ze grzeczne dziewczynki nie brudza się.
-Oj to jeszcze mało o mnie wiesz.

W jednej chwili nabrałam na pędzel farby i chlapnelam Dominikowi po twarzy.

-Oj Amber. Zły ruch.

Nawet nie zauważyłam kiedy wziął do ręki szara farbę i mnie oblał. Po jakiś trzydziestu minutach zabawy wzięliśmy się do pracy. Kątem oka widziałam, ze Dominik siada za mną na krześle.

-Takie widoki to ja lubię..-powiedział, a ja nie do końca wiedziałam o co mu chodzi. Popatrzylam na niego i zobaczyłam, że jego wzrok jest skierowany na mój tyłek, który był brudny od farby.
-Ejj-momentalnie odwrocilam się twarzą w jego stronę.
-Mam pomysł...- powiedział i podszedł do mnie.- daj mi rękę.
-Po co ci....
-Nie pytaj tylko daj.

  Zrobiłam tak jak kazał i gdy tylko moja dłoń dotknęła jego przeszedł po mnie taki przyjemny dreszcz. Dominik wziął moja reke i przyłożył do ściany. Z racji tego, ze była jeszcze mokra od farby został m niej ślad mojej dłoni. Gdy oderwalam rękę zapytalam:
-Dlaczego to zrobiłeś?
-Na pamiątkę....  poza tym podoba mi się to.- po chwili zrobił to samo co ja i na wielkiej szarej ścianie były odbite nasze dłonie. Jakoś ciepło na sercu mi się zrobiło. To miłe z jego strony, ze chce mieć część mnie w domu. Gdy skończyliśmy malować cały dom usiedlismy na worku na śmieci. Było już grubo po 23. Luke wiedział ze jestem u Dominika więc nie robił problemów. Zauważyłam, ze po chwili brunet podnosi się z ziemi i znika za ściana. Pojawia się z laptopem w ręce.
-Co robisz?- pytam, kiedy siada kolo mnie.
-Muszę wybrać jeszcze jakieś meble. Miałem nadzieję że mi pomożesz..-zaczął drapac się po karku, a mi zrobiło się głupio.
-Oczywiście ze Ci pomogę.- uśmiechnął się do mnie i zaczęliśmy przeglądać strony z wyposażeniem wnętrz.

Other than forever Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz