Nazajutrz obudził mnie straszny ból brzucha. Wiedziałam, czym to zwiastuje - okres.
Chociaż lepiej późno niż wcale xD
Po części też się cieszyłam, bo zostało troszkę ponad tydzień do szkoły. Wstałam i powolnym krokiem ruszyłam do łazienki. Nagle usłyszałam dźwięk wody. Uznałam, że to mój brat. Ja często wchodziłam podczas jego kąpieli, czy prysznica, i brałam np. suszarkę, czy coś.
Bez głupich myśli proszę...
Weszłam i stanęłam przed lustrem. Zaczęłam rozczesywać włosy. Potem przecierałam zaspane oczy. W końcu zaczęłam wszystko widzieć.
- Stary podaj mi ręcznik. - usłyszałam dobrze znany mi głos - Nathan.
- Nie jestem stary, tylko młoda, jak już. I sam sobie weź. - odparłam.
- In-Inez? Jak dawno cię nie słyszałem, ani nie widziałem. - odsłonił głowę - To podasz ten ręcznik?
- Sam se weź nie jestem twoja służącą. - nie przemyślałam tego.
- Okey, sama tego chciała - zaczął powoli wychodzić z wanny, a ja stałam jak wryta. Nie mogłam patrzeć w tamta stronę, ale nie mogłam też zamknąć oczu. Jakoś korciło mnie po trochu.
- Dobra spokojnie, już się owinąłem. - Uwierzyłam mu i spojrzałam przez lustro w tamta stronę. To był mój błąd. Nie mogłam odwrócić wzroku od jego ,,przyjaciela". Ale jednak o pamiętałam się.Czemu mu zaufałam. No tak, to Nathan, tego nie ogarniesz. Ale i tak po części jestem szczęśliwa, że go widzę.
- Co porabiała przez ten tydzień moja księżniczka - powiedział podchodząc w moja stronę i odwracając mnie w swoja stronę.
Tak!!! Ubrał ręcznik. Boże... Jaka ulga...
Przesunął się bliżej i oparł ręce o umywalkę za mną. Teraz oddychaliśmy tym samym powietrzem. Nie powiem, podobało mi się to. 🤗🤗 Jego ręce znowu zaczęły szukać jakiegoś miejsca. Wybrały sobie moje biodra. Znowu się przybliżył. Lekko musnął wargami moje usta. Cały czas patrzył mi w oczy. Nie widział sprzeciwu, wiec wpił się w moje usta. Ja odwzajemniłam pocałunek. I właśnie w tej chwili wszedł Maciek.
- Dobra to może ja nie przeszkadzam...
- Nie przeszkadzasz, ja i tak już muszę iść - powiedziałam, nie wiedząc co o tym myśleć. Naprawdę było przyjemnie. Mój brat umie wszystko zepsuć. Weszłam do pokoju i zastałam tam Roksane. Od razu na jej widok zaczęłam piszczeć. Po czym pobiegłam do niej i z całej siły wyściskałam.
- No już opowiadaj co się tam działo takiego.
- Skąd wiesz, że coś się działo? - zapytałam zdziwiona.
- Inez.... Jestem twoją przyjaciółką wiem, kiedy coś jest na rzeczy.
- A no tak... - powiedziałam z uśmiechem. - a wiec....
Zaczęłam opowiadać jej wszystko ze szczegółami. Niestety nie obyło się także bez łez. Na samo wspomnienie tego portu oraz tak samo głupiego chłopaka. Przez chwile nawet nie pamiętałam jego imienia, ale Roksi chciała wiedzieć, a ja nie mogłam jej zawieść. Opowiedziałam również o Marcinie i o Marice. Dziewczyna na wspomnienie o niej zrobiła się jakby.... Zazdrosna?!
- No chyba nie.... A jednak
- Co?! - zapytała zdezorientowana przyjaciółka.
- Jesteś zazdrosna...
- Ja?! Nie?! Skąd ten pomysł?! - mówiła niemal krzycząc.
- Roksi nie wierzę?! Spokojnie ona była tam, a ty jesteś tu.
- Wiem, ale to mi spokoju nie daje... Ale opowiedaj dalej.
- Okey - nie chciałam drążyć tematu, bo widziałam, że Roksi najwyraźniej nie chce.
Kiedy skończyłam opowiadać nagle zadzwonił do mnie telefon. Na wyświetlaczu pokazał się napis ,, mama ". Trochę mnie to zdziwiło, ale odebrałam.- Cześć mamo co chcesz?
- Słuchaj pamiętasz ten domek babci nad jeziorem?
- No... I co w związku z tym?
- Chcielibyście tam pojechać na tydzień albo dwa?
- Tak sami? Tak, tak oczywiście...
- Że nie. My pojedziemy tam z wami, żeby was pilnować.
- Ale mamo.... Dlaczego?
- Co ja słyszę!? Czyżby narzekanie. Już ja pomyśle czy ty pojedziesz młoda damo.
- Dobra, dobra już nie narzekam. To wszystko?
- Tak, tylko to chciałam ci powiedzieć. Możecie zacząć się pakować, bo jutro rano wyjeżdżamy.
- A kto pojedzie? - wiem że to takie głupie pytanie, ale ciekawiło mnie to.
- Ja, twój tata, Maciek, ty i oczywiście możecie zabrać przyjaciół. A i mam prośbę. Przekaż wszystko swojemu bratu. Dobrze? Kocham cię papa.
Nie zdążyłam nic powiedzieć, a moja mama się rozłączyła. Roksana patrzyła na mnie z zaciekawieniem.
- Co jest ? - zapytała.
- Chciałabyś jechać ze mną na tydzień nad jezioro ?
- Oczywiście, ale jest kłopot. O nazwie moi rodzice. Nigdy nie puszczą nas samych do...
- Nie martw się moi rodzice też jadą - powiedziałam z uśmiechem.
- S-serio ? - nie zaskoczyło mnie jej zdziwienie. Ja też byłabym zaskoczona, gdybym znała moich rodziców i usłyszała coś takiego.
- Okey to ja idę poinformowac rodziców i niedługo wracam.
- Okey pa.Teraz najtrudniejsza część przede mną - wejść do pokoju mojego brata i uważać na jego przystojnego kolegę.
Powoli wstałam i ruszyła do mojego brata. Zapukałam do pokoju, a gdy usłyszałam krótkie ,,wejść" ,zrobiłam to co musiałam. Weszłam i zobaczyłam chłopaków siedzących przy komputerze i grających w Lola.
- Maciek...
- Czego? - powiedział oschle.
- Może grzeczniej co? Dobra nieważne. Chciałbyś jechać ze mną i z rodzicami do domku babci nad jeziorem?
- No pewnie. A czy on mógłby jechać? - wskazał na Nathana, który teraz przyglądał jej się z zainteresowaniem.
- Tak może. Roksi też jedzie - widziałam jego mały uśmieszek. Spojrzałam teraz na Nathana, który powiedział :
- Nie mogę doczekać się, aby zobaczyć więcej tego ciałka. - poruszał znacząco brwiami, a ja spojrzałam na dół i zobaczyłam, że mam na sobie tylko crop top i króciutkie spodenki.
- Coś ci nie wyjdzie, bo nasi rodzice też jadą. - powiedziałam z satysfakcją.
- Ale dobrze wiesz, że wasi rodzice są za bardzo zajęci, żeby jechać. Jak zwykle coś im wypadnie albo coś.Jego ostatnie słowa zostały mi w pamięci. Nie wiem kiedy wyszłam z pokoju i skierowałam się do swojego.
Tak, to będzie bardzo ciekawy dzień. Tak samo z resztą jak ten nasz wyjazd.﹏﹏﹏﹏﹏﹏﹏﹏﹏﹏﹏﹏﹏﹏﹏﹏﹏﹏﹏
Jak myślicie co stanie się na tym wyjeździe?? Przepraszam za małą aktywność, ale brak weny doskwiera.😊😝😝😳😳
![](https://img.wattpad.com/cover/75864230-288-k642095.jpg)
CZYTASZ
Wakacyjny Misz-Masz
Novela JuvenilJest to książka, która zawiera wszystko i nic. Miłość? Seks ? Gniew ? Kłótnie? Wszystko czego szukacie, znajdziecie właśnie tutaj 😁😊😊 Uwaga: Książka zawiera wulgaryzmy i wydarzenia treści erotycznej. Proszę nie kopiować 😇