Słodki Flirt: Dramat

62

Kou) *otworzyła drzwi do sali muzycznej.. Pierwsze co zauważyła to... plecy jakiegoś kolesia*

Nathaniel) *czyta sobie coś*

Melanie) *rysuje smerfa

Kou) Ummm... Przepraszam?

Shin) Hm?... Och, proszę, wejdź.

Kou) *wbija i się rozgląda* Jeszcze się nie zaczęło?

Shin) Nie, niestety, pan Terdick jeszcze nie przyszedł... Jestem Shin. *podał rączkę*

Kou) *złapała rączkę* Um... Nom... Koun.

*przegadali, przegrali, blach... CIĘCIE!*

Shin) *odprowadza ją... Idą sobie i se gadajo*

Kastiel) *gwizduje se, spacerkuje z piesełem*

Kou) Mhm... Jeśli chodzi o szkołę... Heh... Spłonęła, razem z domem, mieszkam z siostrą u cioci.

Shin) Jak się nazywa? Poznam ją? *uśmieszek flircisrski*

Melanie) *nie!* ... *jestem tylko Natha; serduszkuje*

Kou) Nie mów, że chcesz zarywać do cioci... Mojej cioci...

Shin) Nie, głupiutka, chodzi mi o siostrę i nie będę do nikogo zarywać, nie myślę o związkach... No chyba, że jak patrzę na ciebie. *puścił jej oczko*

Kou) Wyyypchaj się szynko.

Kastiel) *tuli się do płotu, obmyśla "5 sposobów na pozbycie się <tu wstaw kolor włosów> lalusia*

Kou) *brązowowłosy*

Shin) *wzdych* też cię kocham*

Kou) Znam cię tylko parę godzin...

Shin) Czas nie ma znaczenia. *pac*

*stanęli przed domkiem*

Kastiel) *szykuje wyimaginowaną spluwę żeby zdjąć naszego koleżkę*

Shin) To tu?

Kou) Ta, do jutra, szynko! *wbija* Wróciłam!

Shin) *wzdych*

***

Hie-hie, niedługo... Będzie, będzie się działo! Będzie się działo! I pojebańców z karetki będzie mało! xd Jak tam nowa okładka ;)?