Kou) *myśli: Znowu ten idiota który wygląda jak babochłop*
Kastiel) Jak mam się nie bulwersować?! Przez ciebie mam znowu zachowanie stopień niżej - nie żeby mnie to obchodziło, no ale kurde! Znowu będę musiał się tłumaczyć starym. Masz to odkręcić... *to ostatnie wysyczał, coraz bardziej zbliżając się do Natha*
Kou) *szepcze do siostry* Masz popcorn?
Melanie) *myśli: Przecież on go zaraz pieprznie w łeb!* Nie, ale mam Nutelle. Chcesz?
Kou) Nie, dzięki.
Melanie) Jak wolisz.
Nathaniel) *patrzy na niego* A czemu po prostu nie podpisałeś?
Kastiel) Bo tak! Nie będę na każde twoje zawołanie, daj mnie jeden papier na koniec roku i już, a nie ciągle mi dajesz jakieś pojedyncze świstki.
Kou) Przepraszam, pani w płomiennych włosach, ale mamy parę spraw do załatwienia, a więc jakbyś tak chwilkę poczekała *specjalnie mówi na "pani"*
Kastiel) Ja ci zaraz, kurwa, dam "pani", niezdaro. *podchodzi do niej i przygwożdża do ściany*
Melanie) Zostaw ją!
Kou) Nie jestem niezdarą, to siostra mnie pchnęła... *szept* A mogłam zabrać ten kastet...
Melanie) Wcale nie!... *szept* No może troszkę...
Kastiel) Ale i tak za tą "panią" należy ci się kara, co nie, laleczko?
Kou) Ojejku, po prostu się pomyliłam *dat uśmieszek*
Nathaniel) Kastiel, powinieneś iść na zajęcia.
Kastiel) Jeszcze zobaczymy. *wychodzi z pokoju*
Kou) *pokazała mu język jak wychodził*
Melanie) Dooobra, to było... Dziwne... Ale dobra, chyba my też powinniśmy już iść.
Nathaniel) Poczekaj, bo zapomniecie planu lekcji... I nie przejmujcie się nim, zawsze taki jest... *podaje plan* ...szczególnie dla nowych.
Melanie) Dobrze, dzięki. No to, do później! *wychodzi z klasy ciągnąc za sobą siostrę*
Kou) Już tego czerwono-włosego chłopaka nie lubię.
Melanie) Me too.
Kou) Chodź. W jakiej klasie mamy, i co?
Melanie) Klasa 13. i matma. Doskonałe połączenie!
Kou) Ugh... Nienawidzę matmy.
Melanie) A kto niby lubi? Ale lepiej już chodźmy.
Kou) *idzie*
Melanie) *wchodzi do klasy i zauważa czerwoną czuprynę Kastiela* Chyba Bóg nas pokarał. *szepcze*
Kou) No nieee... Ten idiota... *szepcze* Głupi pies...
Baba od matmy) Och, przyszły spóźnialskie...
Melanie) Byłyśmy u pani dyrektor, a potem jeszcze w pokoju gospodarzy...
Kastiel) I jeszcze one tutaj?! Boże, czemuś mnie opuścił! Nie, ja wychodzę, sajonara amigos! *wstaje z ławki i przepycha się w stronę drzwi, które zaraz potem zatrzaskuje*
Baba od matmy) O Jezu... Siadajcie dziewczynki...
Melanie) *siada na jedynym wolnym miejscu, w pierwszej ławce, z rudowłosą dziewczyną*
Kou) *zdradziłaś mnie siostro, zdradziłaś... *
Melania) *bywa, przetrwają tylko najsilniejsi... i ci ze słoikiem Nutelli w torbie*
Kou) *siada gdzieś, foch*
Kastiel) Nathaniel, puszczaj mnie, puszczaj, no puszczaj do cholery! *zostaje wrzucony do klasy przez Nathaniela*
Nathaniel) Nie ma wymykania się z klasy.
Kastiel) Jakie wymykanie, ja... Ja tylko oddaliłem się w przyśpieszonym tempie! Właściwie, czemu ONE *wskazuje palcem na siostry* są TU?! *pokazuje ręką całą klasę*
Nathaniel) Ponieważ zostały przypisane do tej klasy.
*DRYŃ-DRYŃ!!!!!*
Melanie) Boże, dzięki ci!
Kou) Wolność od panienki w ognistych włosach.
Melanie) Zgadzam się *mruga porozumiewawczo*
Kou) No to co...? Co teraz mamy?
Melanie) Eee... Fizyka.
Kou) Uech...
Melanie) Zawsze mogło być gorzej...
Kou) *wzdycha* Ta...
Melanie) Dobra, chodźmy do tej klasy numer... 16.
Kou) Do 16, i jeszcze dalej. *wzięła ją za łapkę, i pokazała drzwi*
Melanie) No...
*ALARM POŻAROWY*
CZYTASZ
Słodki Flirt: Dramat
FanficDwie siostry, Kou i Melanie, przechodzą przez próg Słodkiego Amoris. Przyciągają za sobą też całą masę kłopotów... Ale, w kupie siła, kupy nikt nie ruszy! Chociaż i tak będzie mały... Malutki... Taki tyci-tyci... Dramat... *** UWAGA! Opowiadanie je...