Słodki Flirt: Dramat

24

Kou) No Mel, wypowiadaj się.

Melanie) No... Jaaa... Em... O, Kastiel się obudził!

Kastiel) Co do cholery...?

Kou) Mhm...

Kastiel) Gdzie ja...? Co ja...?

Pan Zbigniew z Karetki) Dobrze się czujesz?

Kou) *milczy*

Kastiel) Tsaaa... Tylko nie zbyt pamiętam co się jakoś niedawno działo... Właściwie co to za dziewczyny???

Melanie) *żarówka nad głową się jej zapala* Ja jestem twoją koleżanką Melanie. *dramatyczna przerwa* A to jest Kou, twoja... dziewczyna!

Kou) C-co?

Melanie) To ja was tutaj zostawię *wbiega do domu i przekręca klucz* Dla własnego bezpieczeństwa...

Kou) *mamrocze do siebie* Zajebie...

Pan Zbigniew z Karetki) Będziemy musieli go zabrać do szpitala... Jako, że z tego co tamta dziewczyna powiedziała jesteście... Blisko... I byłaś świadkiem pojedziesz z nami... *ładują Kastiela do karetki, wpychają Kou też do niej; Nathaniel spacerkuje, widzi całe zajście*

Nathaniel) *wtf*

Kou) ...

Kastiel) ?

Kou) *spojrzała na Kasa*

Kastiel) No tooo...

Kou) Co?

Kastiel) Nic, nic... Po prostu nie mogę sobie nic o to tobie przypomnieć...

Kou) Siostra się zgrywa... Nie jesteśmy razem, my się nie lubimy, ok?

Kastiel) Mhm...

Kou) *zamilkła*

Pan Zbigniew z Karetki) Dobra, jesteśmy na miejscu. *otwiera drzwi od karetki; wynoszą nosze z Kastielem*

Kou) *wychodzi*

Pan Zbigniew z Karetki) Idziemy. *odchodzi parę kroków za noszami* No, chodź *uśmiecha się; zachęca ruchem ręki by poszła za nim*

Kou) *idzie za nim*

Pan Zbigniew z Karetki) *idą dalej, na sale segregacji*

Kou) *drapie się po głowie*

Pan Zbigniew z Karetki) Dobra, teraz wy chłopaki z nim na salę, a ty *pokazuje na Kou* pomożesz mi z wypełnieniem papierów o nim...

Kou) ... Eee...

Pan Zbigniew z Karetki) Aniela, chodź tutej! Sprawdź czy mamy kartę zdrowia... Eee...

Kou) Kastiela Watkinsa *czytało sie te karty w pokoju gospodarzy*